Powrót znad krawędzi: jak żubry, niedźwiedzie i bobry znowu znalazły się w Europie
Oto niektóre z najważniejszych gatunków, których powrót jest czymś ekscytującym!
Zdjęcie: Nature Picture Library/Alamy Bóbr europejski (Castor fiber) szukający pożywienia w jeziorze w Knapdale, w hrabstwie Argyll, Szkocja. Ich populacja wzrosła o 16 700% w latach od 1960 do 2016.
Po stuleciach polowań i utraty siedlisk, wilki, wieloryby, łosie i inne istotne gatunki ponownie pojawiły się na kontynencie, donosi nowy raport.
Najważniejsi drapieżnicy powracają na kontynent, jak informuje raport sporządzony dla Rewilding Europe przez Londyńskie Towarzystwo Zoologiczne, BirdLife International i European Bird Census Council.
Oto niektóre z najważniejszych gatunków, których powrót jest czymś ekscytującym!
Bóbr europejski
Spadek populacji bobrów zaczął się w XVII wieku wraz z rozpowszechnieniem się stalowych pułapek i broni, gdyż polowano na te zwierzęta w celu pozyskania ich futra, mięsa i kastoreum (cieczy, którą produkują bobry, by zaznaczyć swoje terytorium, używa się jej w perfumach, jedzeniu i produktach leczniczych). Do XX wieku ich liczba zmalała do zaledwie 1200 osobników, jednak od lat 50. XX wieku populacje zaczęły się odradzać, przy czym znaczący wzrost zaobserwowano w Europie Centralnej i Zachodniej.
W latach od 1960 do 2016 populacja wzrosła o 16 700%, a jej zasięg zwiększył się o 800%. Odbudowa ta stała się możliwe dzięki ochronie prawnej, zakazach polowania, a także reintrodukcji gatunków. Bobry to gatunek kluczowy dla środowiska, w znaczący sposób poprawiający jakość siedlisk rzecznych.
Żubr europejski
Żubr (Bison bonasus) wypuszczony w Blean Woods w hrabstwie Kent, gdzie będzie pełnił rolę “inżyniera ekosystemu”. Fotografia: Alexander Turner/The Guardian
Żubry to najwięksi roślinożercy w Europie i mogłyby się rozprzestrzenić na kontynent, gdyby nie to, że wycinka drzew, polowania i zmieniający się klimat doprowadziły do dużego spadku ich liczby. Ekspedycja z 1927 roku nie mogła odnaleźć żadnego dzikiego żubra, a obecna populacja wywodzi się z 12 zwierząt żyjących w niewoli.
Reintrodukcje – mające swój początek w 1952 roku – dały początek odrodzeniu się tych zwierząt. Zagęszczenie populacji wzrosło do 400% w latach od 1971 do 2010, w tamtym czasie zanotowano także wzrost ich liczebności o 16 000%. Żubry przewracają drzewa, lubią obdzieranie ich z kory i tarzanie się w błocie, a z punktu widzenia ekologii wszystko to pomaga w utrzymywaniu złożoności krajobrazu, z czego korzysta szereg innych gatunków.
Łoś euroazjatycki
Samiec łosia euroazjatyckiego (Alces alces) żywiący się wierzbami w Laponii, w Szwecji. Fotografia: Erlend Haarberg/Rewilding Europe
Łosie skubią i tratują roślinność, tworząc dynamiczne, zarośnięte siedliska. Pomagają również w rozprzestrzenianiu się nasion i są ofiarami największych drapieżników, takich jak wilki. Przemierzają Europę od wczesnego holocenu, jednak do połowy XX wieku żyły wyłącznie w Skandynawii i Rosji, głównie z powodu polowań organizowanych przez ludzi. Ograniczenia dotyczące myślistwa i regeneracja lasów dały początek ich odrodzeniu się w Finlandii, Norwegii, Szwecji i Polsce.
Programy translokacji, na przykład przewiezienie ich z Białorusi do Polski w 1951, przyspieszyły te dążenia. Zakres ich terytorium wzrósł o 31% w latach od 1955 do 2010, a obecnie na terenie Europy Centralnej i Wschodniej żyje 885 000 osobników.
Wilk szary
Wilk apeniński (Canis lupus italicus), podgatunek szarego wilka, w Apeninach Środkowych. Obecnie na terenie prawie całej Europy kontynentalnej żyje co najmniej 17 000 wilków. Fotografia: Bruno D’Amicis/Rewilding Europe
Dawniej wilki były jednymi z najbardziej rozpowszechnionych ssaków na planecie, jednak stulecia prześladowań ze strony ludzi zdziesiątkowały ich populacje. Do lat 70. XX wieku występowały tylko w zakątkach południowej i północno-wschodniej Europy. Od tego czasu populacja wzrosła o 1800%, a co najmniej 17 000 osobników wędruje obecnie po prawie całej Europie kontynentalnej.
W ich stopniowym odradzaniu się pomogły im regulacje chroniące je przed polowaniami oraz większa tolerancja ze strony społeczeństwa, a także mniejsza liczba osób mieszkająca na najodleglejszych obszarach wiejskich. Wilki są na szczycie łańcucha pokarmowego i wierzy się, że tworzą one “krajobrazy strachu”, które ograniczają intensywność żerowania takich zwierząt jak pasące się łosie i w ten sposób wpływając bezpośrednio i pośrednio na szanse liczebności innych gatunków.
Niedźwiedź brunatny
Europejski niedźwiedź brunatny (Ursus arctos) w miejscu do obserwacji niedźwiedzi w Karpatach Rumuńskich. Fotografia: Staffan Widstrand/Rewilding Europe
Niedźwiedź brunatny był obecny w Europie od czasów późnego plejstocenu, jednak podczas istnienia Imperium Rzymskiego masowa wycinka lasów i polowania wywołały pierwszą poważniejszą redukcję ich liczby. Jednak od 1960 roku wzrosła ona o 44%, powodując, że ich obecna populacja w Europie wynosi ponad 50 000 osobników.
Tak jak w przypadku wielu dużych drapieżników, ochrona prawna i ograniczenia dotyczące polowań są istotnymi czynnikami wpływającymi na ich odrodzenie się. Prześladowania nadal są dużym ryzykiem, a konflikty między ludźmi i niedźwiedziami ciągle stanowią problem, ponieważ gatunek ten niszczy zwierzęta gospodarskie, sady i uprawy.
Humbak
Humbak (Megaptera novaeangliae) wyskakujący z wody. Zakaz polowania na nie spowodował wzrost ich liczby. Fotografia: José Jácome/EPA
We wszystkich głównych oceanach można znaleźć te charyzmatyczne walenie, słynące z łapania ławic ryb poprzez ogradzanie ich bąbelkami. Pod względem ekologicznym często nazywane są wielorybimi pompami, ponieważ nurkują niezwykle głęboko i pływają niezwykle daleko, roztaczając swoje ekskrementy na cały ocean, tak jak to mają w zwyczaju. Kiedy umierają, ich ciała opadają na dno oceanu, dostarczając składników odżywczych życiu morskiemu.
Od XVII wieku stały się celem polowań wielorybników, pragnących zdobyć tran, mięso i materiał kościopodobny zwany fiszbinami, jednak globalny zakaz polowania w 1966 powstrzymał ich zmniejszanie się. W latach 1997 do 2009 populacja wzrosła o 37%, a liczba osobników w Europie wynosi około 25 000.
Orłosęp brodaty
Dorosły orłosęp (Gypaetus barbatus), znany również jako orłosęp, w Katalonii w Hiszpanii. Fotografia: Staffan Widstrand/Rewilding Europe
Ptaki te żyją w górach o wysokości ponad 1000 metrów, żywiąc się głównie padliną, a szczególnie starymi kośćmi, które zabierają, wzlatując wysoko do nieba i rzucając na skały, żeby pękły. Potrafią pochłonąć wszystko, co zostawiają inni padlinożercy, co jest pomocą, jeżeli chodzi o przetwarzanie składników odżywczych w obrębie ekosystemów. Strzelanie do nich spowodowało zmniejszenie się ich populacji do momentu, aż pozostały tylko na terenie Pirenejów, Korsyki i Krety.
Od 1991 roku populacja orłosępa brodatego wzrosła o 120%, zawdzięczając to głównie programom translokacji we Francji, Hiszpanii i Niemczech. Ustanowiono również zakazy dotyczące zatruwania padliny i strzelania do ptaków. Obecnie w przyrodzie występuje około 792 par. Jednakże jest też zła wiadomość – duża populacja w Azerbejdżanie kurczy się, a populacje w Turcji są nadal prześladowane.
Bielik zwyczajny
Pisklę bielika zwyczajnego (Haliaeetus albicilla) po zaobrączkowaniu w Killiechronan, w Szkocji. Fotografia: Murdo MacLeod/The Guardian
Te drapieżne ptaki mogą rozwijać się w różnych siedliskach w pobliżu wody, rzek lub
siedlisk przybrzeżnych, ponieważ ich głównym źródłem pożywienia jest ryba, ale polują również na inne ptaki i ssaki morskie. Od XIX wieku populacje tego masowo rozpowszechnionego ptaka zaczęła chylić się ku upadkowi z powodu prześladowań, a później pod wpływem pestycydów. Zakazy dotyczące odpowiedzialnych za to substancji chemicznych i powstrzymanie ludzi od strzelania w nie dały początek odrodzeniu się tych zwierząt. Obecnie w przyrodzie występuje 12 500 par, masowo rozprzestrzenionych po większości Europy, w latach od 1970 do 2018 zanotowano także wzrost ich liczebności o 450%.
Dział: Przyroda
Autor:
Phoebe Weston | Tłumaczenie: Sonia Chudek