W rzece nie było łososia - więc fanatycy zbudowali schody
Minęły tysiące lat, odkąd łososie miały dostęp do tej rzeki. Wtedy miejscowi wzięli sprawy w swoje ręce.
Te schody zbudowali w 2007 roku miejscowi. Teraz liczenie pływających tam łososi pokazuje, że zadziałało to dobrze. | Zdjęcie: Lindsetmo
- W 200-kilometrowej rzece jest ogromna ilość łososi - mówi Øyvind Solem. Jest pracownikiem naukowym w Norweskim Instytucie Badań Przyrodniczych (NINA).
W Ingdalselva w Orkland w Trøndelag miejscowym fanatykom udało się odwrócić ponure perspektywy dla dzikiego łososia.
Sześciokrotnie w ciągu jednego roku.
Kilka tysięcy lat temu łososie miały naturalny dostęp do Ingdalselva, ponieważ poziom morza był wyższy. Ostatnio tylko kilka łososi udało się znaleźć drogę kilkaset metrów w górę rzeki, gdzie zatrzymuje je Ingdalsfossen.
W ostatnich latach ten rodzaj łososia nie miał łatwo. Zagrożone jest przez ucieczkę łososia hodowlanego, wszy łososiowe i rozwój dróg wodnych. W ubiegłym roku dziki łosoś został umieszczony na czerwonej liście zagrożonych gatunków w Norwegii.
W latach 90. kilku mieszkańców Ingdalselva zaczęło nosić łososie w górę wodospadu.
W tym roku licznik ryb zarejestrował łącznie 1722 łososie. Dla porównania w ubiegłym roku w rzece naliczono 313 łososi.
Przyczyny złożone.
Zdaniem naukowca przyczyny rekordowego roku w rzece są złożone.
To był dobry rok dla łososi w jeziorze, a w kilku rzekach w tym roku było więcej ryb. W Ingdalselva właściciele ziemscy zarządzali również populacją łososia. Zrobili to bez sprzedaży licencji połowowych.
Chociaż w kilku rzekach odnotowano w tym roku wzrost liczby łososi, Solem uważa, że Ingdalselva jest jednak szczególnym przypadkiem:
- To ciek, w którym od tysięcy lat nie było łososia. Miejscowi podjęli ogromny wysiłek, naprawdę wytrwali - mówi Solem.
Øyvind Solem jest badaczem w Norweskim Instytucie Badań Przyrodniczych (Nina). | Zdjęcie: Jørn J. Fremstad / NINA
Rozczarowujący raport.
Chociaż Ingdalselva ma rekordowe liczby, coraz mniej dzikich łososi wraca do norweskich rzek, wynika z nowego raportu Szwedzkiej Rady ds. Badań Naukowych.
Regionami, które w dłuższej perspektywie odnotowały największy spadek, to Norwegia Środkowa i Norwegia Zachodnia. Raport szacuje, że liczba dzikich łososi powracających do norweskich rzek zmniejszyła się o połowę od lat 80. XX wieku. Jednocześnie liczba tarlisk łososia jest większa niż kiedykolwiek.
- Kiedy wychodzą się w morze, prawdopodobnie napotykają teraz trudniejsze warunki niż 40 lat temu - mówi Peder Fiske, starszy badacz w Ninie.
Wracające do rzek łososie są mniejsze niż wcześniej. Naukowcy nie są pewni, co to powoduje.
- Może jest więcej innych gatunków, które mogą konkurować z ofiarami o pożywienie, albo morze się ociepliło. Istnieje wiele możliwych wyjaśnień, ale nie mamy żadnych odpowiedzi - mówi Fiske.
Dział: Ochrona Środowiska Ciekawostki
Autor:
Marthe Svendsen, Bent Lindsetmo | Tłumaczenie: Anastasia Savicka