2025-02-27 10:00:44 JPM redakcja1 K

Generacja bzdur

Mity pokoleniowe są jak horoskopy. Zabawne, ale to tylko brednie.

Zdjęcie: Linn Isabel Eielsen

W ostatnim czasie serwowana nam jest wielka bzdura: każdą generację trzeba prowadzić i motywować w zupełnie unikalny sposób. Czas przestać w to wierzyć. W przeciwnym razie przejdziemy do historii jako „Generacja bzdur”.

Mit pokoleniowy

W miejscu pracy spotykają się ludzie w różnym wieku. Zadaniem liderów jest wyznaczanie jasnych celów, motywowanie pracowników i osiąganie rezultatów. To wystarczająco trudne. Ale teraz menedżerowie dostali nowe brzemię: podobno w 2025 roku na rynku pracy funkcjonują różne „gatunki” ludzi, które wymagają zupełnie odmiennego podejścia.

„To nie jest zarządzanie, to po prostu biznes”

Pokolenie baby boomers, pokolenie X, pokolenie Z, millenialsi, pokolenie Alpha – to dżungla pojęć, które mają rzekomo pomóc zrozumieć różnice międzypokoleniowe.

Pokolenie Z to podobno delikatne istoty, które potrzebują elastycznego czasu pracy, więcej wskazówek i mają znacznie niższą etykę pracy niż wcześniejsze pokolenia.

Prawda jest taka, że te podziały to w większości bzdura.

Potrzebujemy ogólnospołecznego wysiłku, aby ostatecznie pozbyć się mitów pokoleniowych, zanim zapuszczą jeszcze głębsze korzenie.

Kłamstwo o różnicach pokoleniowych

Solidne badania naukowe pokazują, że różnice między pokoleniami są znacznie mniejsze, niż sugerują nagłówki gazet i influencerzy. Istnieje większa różnorodność wśród samych 20-latków czy 50-latków niż między różnymi generacjami.

Mówiąc inaczej, wartości związane z pracą są bardziej związane z etapem życia, osobowością i doświadczeniem niż z dekadą, w której się urodziłeś. Wszyscy, niezależnie od wieku, cenią sobie sensowną pracę, szacunek i możliwość wpływu na swoje obowiązki zawodowe.

Kto nie chciałby czasem wyjść wcześniej z pracy w piątek, aby uniknąć korków albo odebrać dziecko z przedszkola? Bez względu na to, czy masz 25 czy 55 lat, mało kto odmówi sobie dnia pracy zdalnej w deszczowy dzień.

To nie wiek nas definiuje. Ludzie to ludzie. Są różni, ale i zaskakująco podobni.

Mit, który się dobrze sprzedaje

Mity pokoleniowe przetrwały, ponieważ są zarówno zabawne, jak i dochodowe. Działają jak horoskopy – łatwe do przyswojenia uogólnienia, które dają złudzenie wglądu w rzeczywistość.

Kursy, książki i seminaria pełne są „wskazówek” dotyczących zarządzania pokoleniem Z – a wkrótce pewnie też pokoleniem Æ, Ø i Å. Ale to nie jest zarządzanie. To biznes. I tak jak w przypadku horoskopów, im częściej je słyszymy, tym bardziej w nie wierzymy – nawet jeśli wewnętrznie czujemy, że to bzdura.

Czas skończyć z tym nonsensem.

Stereotypy nas ograniczają

Mity pokoleniowe tworzą oczekiwania i uprzedzenia, które ograniczają zarówno liderów, jak i pracowników. Wierzysz, że starsi nie radzą sobie z technologią? Że młodzi są nieodpowiedzialni? Jeśli tak, to tracisz cenne zasoby.

Są sześćdziesięciolatkowie, którzy świetnie znają się na sztucznej inteligencji i chcą elastycznych godzin pracy. Są też dwudziestolatkowie, którzy kochają stabilną pracę od 9 do 16, nigdy nie napisali ani jednej linijki kodu i zamiast tego wolą czytać książki.

„Trenerzy przywództwa dobrze zarabiają na podtrzymywaniu kłamstwa”

Jeśli pozwolimy mitowi pokoleniowemu dalej się rozprzestrzeniać, stworzymy sztuczne problemy, które w rzeczywistości nie istnieją.

Przestań kierować się rokiem urodzenia pracowników. To nie jest dobra metoda zarządzania.

Mniej bzdur, więcej rozmów

Zamiast inwestować czas w szkolenia typu „Jak zarządzać pokoleniem Z” albo uczestniczyć w wykładach o millenialsach w nowoczesnym świecie pracy, spróbuj po prostu porozmawiać z kolegami. Dowiedz się, co ich motywuje, co ich interesuje.

Nie staraj się zaszufladkować współpracowników według „właściwego pokolenia” (ani znaku zodiaku). Zamiast tego poznaj ich.

Wiek nie powinien nigdy być wyznacznikiem tego, co ludzie mogą wnieść do firmy ani jak powinni być traktowani.

Więc zrób sobie przerwę na kawę i luźną rozmowę w pracy – niezależnie od tego, czy twój kolega preferuje energetyki, espresso czy fermentowaną kombuchę. I spokojnie możesz podać do tego skandynawskie ciastko.

Bo prawie wszyscy je lubią.

Bez względu na to, kiedy się urodzili.

 

Autor:
Ole Fredrik Norbye | Tłumaczenie: Magdalena Stygar — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nrk.no/ytring/generasjon-bullshit-1.17260652

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się