Inflacja zagościła na stałe
W mediach społecznościowych szuka się aktualnie najdroższego ogórka, co dostarcza rozrywki, a rosnące ceny żywności przyczyniają się do ogólnej inflacji
Źródło: picture alliance /.
W lutym inflacja żywności wynosiła aż 21,8 procent- co oznacza kolejny wzrost w porównaniu ze styczniem. Ogólnie rzecz biorąc, stopa inflacji w Niemczech pozostaje zadziwiająco wysoka. Przez to w gospodarce wzrasta ryzyko nakręcania spirali płacowo- cenowej.
Ogórek stał się niedawno gwiazdą mediów społecznościowych. Filmy i zdjęcia na TikToku, Twitterze i innych platformach pokazują, jak te zielone warzywa są sprzedawane po coraz bardziej absurdalnych cenach. W niektórych supermarketach udało się już sfotografować okazy za 3,29 euro. Już nawet zwykły ogórek w Kauflandzie, Rewe czy Lidlu kosztuje 1,99 euro.
Szaleństwo ogórkowe jest wyrazem frustracji konsumentów z powodu stale rosnących cen żywności. Podczas gdy ceny energii wydają się być chwilowo ujarzmione, także dzięki rządowym hamulcom cenowym, ceny przy kasie w supermarkecie wręcz galopują.
W lutym inflacja żywności wyniosła aż 21,8 procent. Tyle właśnie wzrosły ceny w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Jest to kolejny wzrost w porównaniu ze styczniem, kiedy to inflacja żywności wynosiła jeszcze 20,2 procent. Od rozpoczęcia prowadzenia ogólnoniemieckich statystyk w 1992 roku, nigdy ceny żywności nie wzrosły tak bardzo w porównaniu z rokiem poprzednim.
Ten olbrzymi wzrost cen przy kasach w supermarketach była jednym z powodów, dla których wbrew oczekiwaniom w lutym 2022 roku ogólna inflacja nie spadła. Pozostała ona na poziomie 8,7 procent, podał w środę Federalny Urząd Statystyczny. Analitycy spodziewali się spadku do 8,5 procent.
„Obserwujemy stały wzrost kosztów żywności, co powoduje, że na czołach osób o niskich dochodach pojawia się coraz więcej zmarszczek, gdy idą do supermarketu" - mówi Christoph Swonke, analityk ekonomiczny DZ Banku. Żywność stanowi około dziesięciu procent tzw. „koszyka towarów", na podstawie którego określany jest wskaźnik inflacji.
Oznacza to, że podwyżka wynosząca 21,8 proc. wpływa na ogólną wielkość, a więc podnosi wskaźnik inflacji o 2,2 punkty procentowe. Nie tylko w supermarketach nastąpił wzrost cen. Usługi również znacznie zdrożały. Podróże, edukacja, transport czy ubezpieczenia kosztują średnio o 4,7 procent więcej niż w lutym 2022 roku.
W styczniu miała wartość 4,5 procent a w grudniu 3,9 procent. Nie pomogły nawet wyhamowanie cen energii. „Inflacja nie spada tak szybko, jak się oczekiwaliśmy" - mówi Jörg Zeuner, główny ekonomista Union Investment. Od września inflacja utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie.
To także zła wiadomość dla pracowników. Ich pensje w 2022 roku wzrosły w ponadprzeciętnym tempie o 3,5 procent. Jednak po uwzględnieniu inflacji pracownicy mieli w swoich portfelach minus 3,1 procent. Jest to nie tylko trzeci z rzędu roczny spadek realnych wynagrodzeń, ale również największa utrata siły nabywczej w powojennej historii Republiki Federalnej. Ta sytuacja sprawia, że zbliżające się dyskusje dotyczące płac będą jeszcze bardziej gorącym tematem. Szereg związków zawodowych już rozpoczęło strajki, żądając dwucyfrowych podwyżek płac.
Dla całej gospodarki zwiększa to ryzyko powstania spirali płacowo-cenowej. Wydaje się, że już teraz występują efekty wtórne: Szczególnie w sektorze usług wyższe płace pociągają za sobą wyższe ceny dla konsumentów. Te efekty widoczne są w inflacji bazowej, czyli stopie inflacji skorygowanej o zmienne ceny energii i żywności.
„Presja cenowa ostatnio bardzo się nasiliła"- mówi Ralph Solveen, ekonomista Commerzbanku. Według szacunków Commerzbanku, opartych na dostępnych do tej pory danych, wskaźnik inflacji bazowej (z wyłączeniem cen energii i żywności) wzrósł z 5,6 proc. do 5,8 proc. Sugeruje to, że presja nadal się utrzymuje.
Nie zanosi się na szybki spadek wskaźnika bazowego
„Firmy przerzucają zwiększone koszty na konsumentów, a wynagrodzenia również będą rosły. Dlatego pod tym względem nie spodziewamy się szybkiego spadku stopy bazowej" - mówi Ulrike Kastens, ekonomista w firmie inwestycyjnej DWS. Dotyczy to Niemiec, ale także całej strefy euro.
Powoduje to zwiększenie presji na Europejski Bank Centralny (EBC), aby ten od marca nadal podnosił główne stopy procentowe. Nowe dane z Niemiec i Europy powinny więc zaalarmować decydentów odpowiedzialnych za politykę monetarną.
Dział: Kraj
Autor:
Daniel Eckert, Holger Zschäpitz | Tłumaczyła: Ewa Wilk