„Jeśli ktoś chce mnie szpiegować, niech szpieguje”
USA rozważa zakaz TikToka, aby zapobiec szpiegostwu ze strony Chin. Jednak norweska tiktokerka nie przejmuje się tym za bardzo.

Zdjęcie:https://www.nrk.no/urix/tiktokaren-selene-lie-er-ikkje-bekymra-for-kinesisk-spionasje-1.17202301
„Jeśli ktoś chce mnie szpiegować, to niech szpieguje, naprawdę” – mówi Selene Fjellvang Lie, która zdobyła aż 17,1 miliona polubień na swoich filmach.
Sukces na TikToku
W ciągu ostatnich lat Selene stała się jedną z najpopularniejszych osób na TikToku w Norwegii. Jej filmy, tworzone z udziałem siostry Angeliki, która ma zespół Downa, zdobyły szerokie uznanie. „Pokazuję, jak wygląda życie z siostrą o specjalnych potrzebach i jak, mimo diagnoz i wyzwań, życie może być całkiem dobre”. Selene nie poświęca wiele uwagi temu, że TikTok to chińska aplikacja. „Wiem, że wielu ludzi martwi się takimi rzeczami – zakleja kamery, ma mnóstwo haseł – ale ja myślę sobie: Jak bardzo mogę być interesująca?
Decyzje w USA
Choć Selene Lie się nie martwi, politycy w USA mają zupełnie inne podejście. Kongres przyjął ustawę, która zakazuje TikToka, jeśli jego właściciele nie przejdą w ręce amerykańskie. W piątek odbyło się przesłuchanie przed Sądem Najwyższym USA dotyczące zakazu TikToka. „Czy powinniśmy ignorować fakt, że właściciel TikToka podlega chińskim przepisom wywiadowczym?” – zapytał przewodniczący sądu John G. Roberts. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale ustawa może wejść w życie już 19 stycznia.
Nie jest to nieszkodliwe
Eirin Larsen, ekspertka ds. mediów społecznościowych i szefowa tego działu w Dagens Næringsliv, uważa, że zakaz TikToka w USA to próba ochrony obywateli przed subtelnym wpływem propagandy. „To coś, co wydaje się nieszkodliwe w czasie pokoju, ale wcale takie nie jest” – mówi Larsen. Porównuje działania TikToka do „dyplomacji pand”, kiedy to Chiny wykorzystywały pandy, by zdobywać politycznych sojuszników. „Chiny są ekspertami w tzw. miękkiej sile, której przykładem było wysyłanie pand, a teraz TikTok” – dodaje.
Przygotowania twórców treści
W USA wielu twórców na TikToku wyraziło obawy, co się stanie, jeśli zakaz faktycznie wejdzie w życie. Jedną z takich osób jest prawniczka i tiktokerka Joanne Lee Molinaro, znana jako „The Korean Vegan”. „Gdybym była prawnikiem TikToka, przygotowywałabym się na najgorsze. Wy też powinniście” – mówi w swoim filmie. Molinaro radzi twórcom, by pobrali swoje materiały z TikToka i zaczęli zakładać konta na innych platformach społecznościowych.
Reakcje w Norwegii
Innym norweskim tiktokerem, który zyskał popularność w ostatnich latach, jest Gard Øksendal, znany jako MankeGard. „Czy to praca czy hobby?” – pyta NRK podczas spotkania z nim w Oslo, gdy testował wypieki. „Jak to nazwać? Chyba ‘pracobby’” – odpowiada żartobliwie.
Øksendal uważa, że zakaz TikToka w USA jest zbyt drastyczny. „Śledzę trochę, co myślą amerykańscy tiktokerzy, i oczywiście boją się utraty swojego źródła dochodu”. Dodaje, że to paradoks, że temat ten pojawia się właśnie w USA. „To ciekawe, że w bastionie wolności słowa, jakim jest USA, rozważa się zakaz TikToka”.
Możliwe konsekwencje
Selene Lie uważa, że zakaz TikToka w USA miałby konsekwencje także w Norwegii, zwłaszcza dla twórców, którzy mają międzynarodowych obserwujących. „Myślę, że odczujemy to w tym, co staje się popularne i co zyskuje viralową sławę. Będzie dziwnie, jeśli USA przestanie być częścią tej przestrzeni” – podsumowuje.
Dział: Społeczeństwo
Autor:
Geir Bjarte Hjetland, Tom Balgaard, Tore Tollersrud, Milana Knazević, Haakon Laastad | Tłumaczenie: Ksawery Kępa - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.nrk.no/urix/tiktokaren-selene-lie-er-ikkje-bekymra-for-kinesisk-spionasje-1.17202301