Mężczyzna wybudował ponad 180-centymetrowy mur przed swoim domem. Władze miasta kazały mu go zburzyć

Mark Roberts zapłacił ponad 5000 funtów (ok. 26 000 złotych) za wzniesienie ogrodzenia przed swoim domem w Gelligaer w dzielnicy Caerphilly w Walii w 2020 roku. Rozmawiając z WalesOnline, Roberts powiedział: „To był sposób na ochronę mojego domu i na zapewnienie mi prywatności i bezpieczeństwa”.

Jednakże w październiku 2021 roku otrzymał list od władz Caerphilly, w którym poinformowano go, że złożono skargę dotyczącą wysokości jego muru. Następnie odwiedzili go inspektorzy z rady miasta, którzy powiedzieli mu, że będzie musiał go wyburzyć. Jeśli stałe konstrukcje, takie jak ściana Robertsa, są wyższe niż jeden metr, właściciel domu musi uzyskać pozwolenie na budowę od lokalnych władz.

Mężczyzna jednak twierdzi, że nie zdawał sobie sprawę z tego przepisu, kiedy zlecał budowę muru w 2020 roku. Następnie dodał: „Byłem naprawdę zszokowany, ponieważ ogrodzenie stało już od jakiegoś czasu. Nie tylko ja mam taki mur. Chodziłem po osiedlu i podobnych konstrukcji jest dużo i nigdy nie było z nimi problemu. Kolejny mur został zbudowany po drugiej stronie ulicy – piękny mur, ale o podobnej wysokości do mojego. Ale ponieważ nikt go nie zgłosił, nie ma problemu. Gdybym napisał skargę na każdą osobę z wysokim ogrodzeniem, musieliby przejść przez to samo, co ja, ale nigdy bym tego nie zrobił, nie jestem takim człowiekiem”.

„Spytałem o zdanie wszystkich moich sąsiadów i żaden z nich nie miał nic przeciwko. Otrzymali listy od rady miasta z pytaniem, czy chcą się sprzeciwić, ale żaden z nich tego nie zrobił”.

„Rada kazała mi złożyć retrospektywny wniosek o mur, co też zrobiłem. Kosztowało mnie to kolejne 240 funtów (ok. 1245 złotych), a potem powiedzieli mi, że wniosek został odrzucony. W ostatniej próbie utrzymania muru Roberts zdecydował się odwołać do Departamentu Rządu ds. Planowania i Decyzji Środowiskowych Walii (PEDW) i odniósł w dużej mierze pomyślny wynik.

Inspektor podsumował: „Nie widzę sensu domagać się wyburzenia muru w całości, a jedynie natychmiastowego wzniesienia niższego muru, zbudowanego z tych samych materiałów, co w głównym budynku mieszkalnym, w ramach prawa zabudowy. W związku z tym, w kontekście tego, że postępowanie egzekucyjne powinno mieć charakter naprawczy, a nie karny, uważam, że wymagania zawarte w zawiadomieniu są w tym przypadku nadmierne”.

„W związku z tym zmienię wymagania zawiadomienia o możliwość obniżenia wysokości tych elementów muru.”

Odpowiadając na wiadomości, Roberts powiedział: „Jestem zadowolony z tego wyniku. To lepsze niż powiedzenie „zburz go w całości”, prawda? Początkowo chcieli, żebym go zburzył, więc jest postęp. Nie jest tak źle, jak myślałem, że będzie. Teraz mamy dwa miesiące na zmianę. Muszę zmniejszyć go do metra wysokości, więc mam prawie połowę”. 

„Czuję, że wygrałem, ale czuję też, że trochę przegrałem”.