Ojciec dzieci zabitych przez Lucy Letby opowiada o dramatycznych scenach w szpitalu
Ojciec mówi, że pracownicy szpitala Countess of Chester nie wyglądali, jakby „naprawdę wiedzieli, co robią”.
Letby (34 l.) została skazana za zamordowanie siedmiorga dzieci i usiłowanie zamordowania siedmiu innych osób. Zdjęcie: Adam Vaughan/EPA
Ojciec dwójki z trojaczków zamordowanych przez Lucy Letby opisuje dramatyczne sceny w szpitalu po utracie przytomności przez dzieci. Personel medyczny wydawał się szukać w internecie poradników dla „rutynowych” procedur medycznych.
Letby wprowadziła powietrze do krwiobiegu dziecka O, a także do jego żołądka przez sondę nosowo-żołądkową, a także podała powietrze do żołądka jego brata, dziecka P.
Wcześniej mówiono, że zgony w czerwcu 2016 roku były „kroplą, która przelała szalę goryczy” dla konsultantów, którzy podejrzewali, że Letby ponosi winę i domagali się usunięcia jej z oddziału szpitala Countess of Chester.
Letby (34 l.) została skazana na 15 dożywotnich wyroków bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie, po skazaniu w dwóch różnych procesach za zabójstwo siedmiorga niemowląt i usiłowanie zabójstwa siedmiu innych.
Publiczne dochodzenie, prowadzone przez Lady Justice Thirlwall w liverpoolskim ratuszu, bada wydarzenia na oddziale neonatologicznym szpitala, gdzie Letby była pielęgniarką w latach 2015–2016. Po raz pierwszy aresztowano ją w 2018 roku, a skazana w latach 2023 i 2024.
W oświadczeniu przeczytanym w dochodzeniu, ojciec dzieci O, P i R opisuje gorączkowe momenty, kiedy zdał sobie sprawę, że Dziecko P traci przytomność, mniej niż 24 godziny po utracie Dziecka O w podobnych okolicznościach.
„Ruszyliśmy z powrotem na oddział, to było jak deja vu” – powiedział. „To było prawie jak dokładna powtórka wcześniejszego dnia. Wszyscy biegali dookoła jak bezgłowe kurczaki, wyglądali jakby nie mieli pojęcia, co jest nie tak. Zapytałem jednego z lekarzy, co się dzieje i dodałem: »To znowu się dzieje, prawda?«. Nie usłyszałem nic w odpowiedzi. Nikt nie był w stanie wytłumaczyć, co znów się dzieje”.
Ojciec, którego nie możemy wymienić z imienia, kontynuował: „Był tam też inny lekarz przy czymś, co wyglądało jak prowizoryczne biurko, używający ekranu, sprawdzał, jak wykonać drenaż klatki piersiowej i gdzie należy umieścić nacięcia i rurki. Wyglądało to tak, jakby korzystali z poradnika, a nie tak, jakby naprawdę wiedzieli, co robią”.
Ojciec wspomina, że Letby brała udział w próbach resuscytacji dziecka P, widział też inną pielęgniarkę „googlującą procedurę”.
„Wyglądała młodo. Miała przed sobą komputer, jak tylko zobaczyłem to na ekranie, spanikowałem. Czułem się zmieszany, co do tego, dlaczego ona to wyszukuje”.
„Tą procedurą był drenaż płuc. Na ekranie był obraz osoby ze strzałką wskazującą, gdzie powinno znaleźć się miejsce nacięcia. To był schemat medyczny. Myślę, że personel usłyszał, jak o tym mówiłem”.
„W tym momencie czułem się rozwścieczony. Potrafię sobie przypomnieć innych pracowników podchodzących do komputera, żeby spojrzeć na obraz. Wszyscy szeptali między sobą i wykonali procedurę. To mnie zmartwiło, ponieważ była to rutynowa procedura, taka, którą personel medyczny musi wykonywać codziennie”.
Ojciec przypomniał sobie parę faktów na temat Letby, wspomniał moment, w którym dowiedział się o jej aresztowaniu.
„Z początku to było bardzo trudne do pojęcia, ponieważ śmierć dziecka P widocznie ją poruszyła. Kiedy pracowała podczas zmiany, wydawała się trochę mechaniczna i zimna, ale po śmierci dziecka P, wydawała się zdewastowana”.
Powiedział śledczym, że jego zdaniem szpital Countess of Chester nie wywiązał się ze swojego obowiązku szczerości wobec niego i jego żony, matki dzieci.
Powiedział: „Wierzę, że szpital Countess of Chester wiedział o wiele więcej niż to, do czego przyznają się publicznie, co do zbrodni Letby, i wiem od moich prawników, że w momencie urodzenia się tam dzieci, istniały już poważne obawy, co do Letby”.
Śledztwo trwa.
Dział: Społeczeństwo
Autor:
Jamie Grierson I Tłumaczenie: Karolina Świder – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/