Po tym, jak jej siostra wyszła za mąż w wieku 11 lat, 13 letnia dziewczyna zaczęła walczyć przeciwko małżeństwom z dziećmi
Walka, którą Memory Banda toczy od najmłodszych lat w wiosce w Malawi, rozpoczęła się od przejmującego pytania: „Dlaczego to spotyka tak młode dziewczyny?”
Aktywizm Memory Bandy przeciwko małżeństwom dzieci rozpoczął się w małej wiosce w Malawi, gdy miała zaledwie 13 lat. Fot. Amos Gumulira dla The New York Times
Kiedy były dziećmi, Memory Banda i jej młodsza siostra były nierozłączne, dzielił je zaledwie rok różnicy wieku i często brano je za bliźniaczki. Łączyło je nie tylko ubranie i obuwie, ale także wiele wspólnych marzeń i aspiracji.
Pewnego popołudnia w 2009 roku ten bliski związek rozpadł się, gdy 11-letnia siostra pani Bandy została zmuszona do poślubienia trzydziestokilkuletniego mężczyzny, który ją zapłodnił.
„Stała się wtedy inną osobą” – wspomina pani Banda. „Nigdy już razem nie grałyśmy, ponieważ była teraz ‘starsza’ ode mnie. Poczułam się, jakbym straciła najlepszą przyjaciółkę. Ciąża i przymusowe małżeństwo jej siostry nastąpiły wkrótce po jej powrocie z tzw. obozu inicjacyjnego”.
W niektórych częściach wiejskiego Malawi rodzice i opiekunowie często wysyłają swoje córki na takie obozy, gdy wejdą one w wiek dojrzewania, co młodsza siostra Memory osiągnęła wcześniej. Dziewczęta tygodniami przebywają na obozach, gdzie uczą się o macierzyństwie i seksie, a dokładniej, jak seksualnie zadowolić mężczyznę.
Po ślubie siostry do Memory dotarło, że ona będzie następna, podobnie jak wiele jej rówieśniczek we wsi. Jak powiedziała, zaczęło się w niej budzić silne poczucie oporu. „Miałam tyle pytań” – powiedziała – „na przykład: ‘Dlaczego coś takiego spotyka tak młode dziewczyny w imię kontynuowania tradycji?’”.
Był to moment przebudzenia dla samozwańczej „zaciekłej działaczki na rzecz praw dziecka”, obecnie 27-letniej kobiety, biorącej udział w kampanii, która w 2015 r. doprowadziła do zakazania małżeństw dzieci w Malawi.
Pomimo uchwalenia prawa zabraniającego małżeństw dzieci, jego egzekwowanie było słabe i nadal często zdarza się, że dziewczęta tutaj wychodzą za mąż młodo. Według raportu Krajowego Urzędu Statystycznego z 2021 r. w Malawi 37,7% dziewcząt wychodzi za mąż przed ukończeniem 18. roku życia, a 7% przed ukończeniem 15. roku życia.
Czynniki sprzyjające zawieraniu małżeństw przez dzieci są wieloaspektowe; ubóstwo i praktyki kulturowe – w tym wieloletnia tradycja obozów inicjacyjnych – to ważne elementy problemu. Kiedy dziewczęta wracają z obozów, wiele z nich porzuca szkołę i szybko wpada w pułapkę wczesnego małżeństwa.
Pani Banda, na zdjęciu w środku, bierze udział w Szczycie Młodych Aktywistów w europejskiej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie, w 2019 r. Fot. Salvatore Di Nolfi/EPA, za pośrednictwem Shutterstock
W przeszłości prawie każda dziewczyna z niektórych obszarów wiejskich kraju trafiała do obozów inicjacyjnych – powiedziała Eunice M’biya, wykładowca historii społecznej na Uniwersytecie w Malawi. „Ale ten trend powoli zmienia się na korzyść edukacji formalnej” – stwierdziła pani M'biya.
Oddolna działalność pani Bandy rozpoczęła się w 2010 roku, gdy miała zaledwie 13 lat, w swojej małej wiosce Chitera w dystrykcie Chiradzulu na południu Malawi.
Pomimo początkowego oporu ze strony starszych mężatek ze swojej wioski, zjednoczyła inne miejscowe dziewczęta i została przywódczynią lokalnego ruchu kobiet, które sprzeciwiały się obozom.
Jej aktywizm nabrał rozmachu, gdy skrzyżowała ścieżki z Girls Empowerment Network, organizacją non-profit z siedzibą w Malawi, która lobbowała wśród prawodawców, aby zajęli się kwestią małżeństw dzieci. Szkolono także dziewczęta z dystryktu Chiradzulu, aby zostały orędowniczkami i nalegały, aby wodzowie wiosek zajęli stanowisko poprzez wydawanie lokalnych rozporządzeń chroniących dorastające dziewczęta przed wczesnymi małżeństwami i szkodliwymi praktykami inicjacji seksualnej.
Pani Banda nawiązała współpracę z organizacją non-profit w kampanii „Wyjdę za mąż, kiedy chcę”, wzywając do podniesienia wieku prawnego do zawarcia małżeństwa z 15 do 18 lat. Inni działacze na rzecz praw człowieka, parlamentarzyści oraz religijni i społeczni przywódcy dołączyli do bitwy, która ostatecznie zakończyła się zwycięstwem.
Obecnie konstytucja Malawi definiuje każdą osobę poniżej 18 roku życia jako dziecko.
Rola pani Bandy w zwalczaniu tej praktyki przyniosła jej w 2019 r. nagrodę Organizacji Narodów Zjednoczonych dla młodych aktywistów.
„Nasza kampania wywarła duży wpływ, ponieważ zgromadziła dziewczyny, które opowiedziały swoje historie poprzez przeżyte doświadczenia” – powiedziała pani Banda. „Od tego momentu wiele osób po prostu chciało być częścią ruchu i zmieniać sytuację po usłyszeniu przygnębiających historii kobiet”.
Habiba Osman, prawniczka i wybitna obrończyni praw płci, która zna panią Bandę od 13. roku życia, opisuje ją jako pionierkę. „Odegrała bardzo kluczową rolę w mobilizowaniu kobiet w swojej społeczności, ponieważ wiedziała, że dziewczęta w jej wieku powinny uczęszczać do szkoły” – powiedziała. „W Memory podoba mi się to, że wiele lat później, po wejściu w życie ustawy, nadal prowadzi kampanię na rzecz jej skutecznego wdrożenia”.
W 2019 roku, przy wsparciu Freedom Fund, międzynarodowej organizacji non-profit działającej na rzecz położenia kresu współczesnemu niewolnictwu, pani Banda założyła Foundation for Girls Leadership, aby promować prawa dzieci i uczyć dziewczęta umiejętności przywódczych.
„Chcę, aby dzieci rozumiały swoje prawa, gdy są jeszcze małe” – powiedziała pani Banda. „Jeśli chcemy kształtować lepszą przyszłość, jest to grupa, na której należy się skupić”.
Pani Banda przemawia w Genewie w 2019 r. Fot. Salvatore Di Nolfi/EPA, za pośrednictwem Shutterstock
Chociaż jej organizacja non-profit jest wciąż w powijakach, udało jej się już pomóc ponad 500 dziewczętom, które chciano wydać za mąż, uniknąć tego losu i pozostać w szkole lub zapisać się ponownie.
W zeszłym roku podzieliła się tym, co robiła z Michelle Obamą, Melindą French Gates i Amal Clooney podczas ich wizyty w Malawi w ramach wysiłków Fundacji Clooneya na rzecz Sprawiedliwości w celu położenia kresu małżeństwom dzieci.
„Obserwowałam te trzy inspirujące kobiety z zupełnie innego świata i samo przebywanie w ich obecności i rozmowa z nimi była dla mnie ważnym momentem w życiu” – powiedziała pani Banda. „Nigdy nie myślałam, że pewnego dnia spotkam Michelle Obamę”.
Pani Banda urodziła się w 1997 roku w Chitera. Jej ojciec zmarł, gdy miała 3 lata, pozostawiając matkę samotnie wychowującą dwie córeczki.
Pani Banda dobrze radziła sobie w szkole, wiedząc od najmłodszych lat – jak stwierdziła – że nauka jest kluczowa dla jej przyszłości.
„Doświadczenie mojej siostry podsyciło we mnie palące pragnienie edukacji” – powiedziała. „Za każdym razem, gdy nie byłem na pierwszym miejscu w klasie, musiałem się upewnić, że w następnym semestrze będę numerem 1”
Jej szczerość na zajęciach, chęć zadawania pytań i wyrażania siebie okazała się niezbędna, gdy nadszedł czas wyjazdu na obóz inicjacyjny. Ona odmówiła.
„Po prostu powiedziałam nie, bo wiedziałam, czego chcę w życiu, a mianowicie zdobycia wykształcenia” – powiedziała.
Kobiety w Chitera określiły ją jako upartą i lekceważącą ich wartości kulturowe. Powiedziała, że często słyszy komentarze w stylu: „Spójrz na siebie, jesteś już dorosła. Twoja młodsza siostra urodziła dziecko, a ty?” – wspomina pani Banda. „To było to, z czym miałem do czynienia każdego dnia. To nie było proste".
Wsparcie znalazła u swojej nauczycielki w szkole podstawowej i osób z Girls Empowerment Network. Pomogli przekonać matkę i ciotki, że należy pozwolić jej podjąć własną decyzję.
„Miałam szczęście” – powiedziała pani Banda. „Wierzę, że gdyby organizacja Girls Empowerment Network pojawiła się w mojej społeczności wcześniej, sprawy potoczyłyby się inaczej w przypadku mojej siostry, podobnie jak moich kuzynek, przyjaciółek i wielu dziewcząt”.
„Przypadek mojej siostry podsycił we mnie palące pragnienie edukacji” – powiedziała pani Banda o małżeństwie swojej krewnej w wieku 11 lat. Fot. Amos Gumulira dla „The New York Times”
Pani Banda pozostała w szkole, uzyskując licencjat na studiach rozwojowych. Niedawno ukończyła studia magisterskie na kierunku zarządzanie projektami.
Obecnie pracuje w Ntcheu w Malawi dla organizacji Save the Children International, prowadząc jednocześnie własną organizację non-profit zajmującą się prawami dzieci w Lilongwe, stolicy kraju.
Choć osiągnęła tak dużo, pani Banda ma świadomość, że jeszcze wiele pozostaje do zrobienia.
„Niektóre dziewczyny, które udało nam się wyciągnąć z wczesnego małżeństwa, ostatecznie do nich wróciły z powodu biedy” – powiedziała pani Banda. „Nie mają wsparcia finansowego, a rodzice nie mogą się nimi opiekować, kiedy wrócą do domu”.
Zauważyła, że małżeństwa dzieci to problem skomplikowany, który wymaga wielowymiarowego rozwiązania w zakresie stypendiów, możliwości ekonomicznych, struktur ochrony dzieci na poziomie społeczności oraz „zmiany sposobu, w jaki rodziny i społeczności postrzegają problemy” – stwierdziła.
Pani Banda lobbuje obecnie w Ministerstwie ds. Płci Malawi w celu utworzenia „funduszu dla dziewcząt”, który ma pomóc w zapewnieniu możliwości ekonomicznych osobom najbardziej narażonym na małżeństwa w dzieciństwie.
Dla jej siostry pierwsze, wymuszone małżeństwo nie trwało długo. Teraz, gdy wyszła ponownie za mąż za mężczyznę, którego wybrała jako dorosła, trauma z dzieciństwa zakłóciła jej edukację i położyła kres jej ambicjom zostania nauczycielką.
Kolejnym posunięciem pani Bandy jest założenie szkoły zawodowej dla dziewcząt za pośrednictwem swojej organizacji non-profit, której celem jest zapewnienie umiejętności zawodowych takim osobom jak jej siostra, które nie mogą wyjść poza szkołę średnią.
„Chcę tylko, aby dziewczęta żyły w równym i bezpiecznym społeczeństwie” – powiedziała. „Czy proszę o zbyt wiele?”
Dział: Społeczeństwo
Autor:
Rabson Kondowe | Tłumaczenie: Jakub Potyrała
Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/05/10/world/africa/child-marriage-malawi-memory-banda.html