2024-08-21 10:46:40 JPM redakcja1 K

Polskie biuro zatrudnia Białorusinów, a litewskie nie? Dziwne praktyki amerykańskiego giganta IT

Ostatnio programista Java z Białorusi, który wyjechał na Litwę, opowiedział, jak rekruterka z firmy Cognizant przerwała proces rekrutacyjny z powodu „ograniczeń dotyczących współpracy z obywatelami niektórych krajów”. Po opublikowaniu tej historii inny białoruski specjalista IT podzielił się informacją, że zatrudnił się w tej samej firmie, ale w Polsce. W jego przypadku nie pojawiły się żadne problemy związane z paszportem. Portal Devby.io, we współpracy z prawnikiem, postanowił zbadać, jak reagować na dyskryminację ze względu na obywatelstwo podczas procesu rekrutacji.

Zdjęcie centrum Gdańska ma charakter wyłącznie poglądowy. Zdjęcie: pixabay.com
Читать полностью: https://news.zerkalo.io/life/76228.html?c

Nieudana rekrutacja Białorusina na Litwie

Przypominamy, że Wiktor, programista Java, został zmuszony do przeprowadzki z Białorusi na Litwę, uzyskał tam zezwolenie na pobyt stały i ochronę międzynarodową, a od lutego 2024 r. poszukuje pracy. Rekruterka z Cognizant napisała do niego z propozycją rozważenia wakatu na stanowisku starszego inżyniera oprogramowania (Java) w Wilnie. Rozmowa wstępna, według Białorusina, przebiegła pomyślnie. Potem jednak rekruterka napisała, że proces rekrutacji został wstrzymany. Powołała się na regulamin centrali. Litewskie zezwolenie na pobyt, a nawet status ochrony międzynarodowej nie pomogły. Zdziwiło to programistę tym bardziej, że pół roku wcześniej starał się o inny wakat w litewskim biurze Cognizant i wtedy obywatelstwo nie stanowiło problemu (po prostu nie zdał egzaminu technicznego).

Sukces

Inny Białorusin niedawno zatrudnił się w biurze Cognizant w Gdańsku na stanowisku Senior Manual QA. Wysłał swoje CV z adnotacją, że jest gotów pracować zarówno zdalnie, jak i w biurze, a po około trzech tygodniach otrzymał zaproszenie na rozmowę. Kolejne etapy rekrutacji odbywały się zgodnie z harmonogramem ustalonym na spotkaniach w Teams. „Na początku była rozmowa z HR, potem etap techniczny, a na końcu rozmowa z przedstawicielem zespołu. Wszystko odbywało się poprzez oficjalną korespondencję. Na samym początku musiałem dostarczyć informacje o obywatelstwie i podstawach prawnych mojego pobytu w Polsce. Następnie przeszedłem background check: sprawdzano dokumenty, wykształcenie i doświadczenie zawodowe z Mińska. Rozmawiałem z przedstawicielami firmy, wśród których byli obywatele Polski, Wielkiej Brytanii, Indii i USA. Nie pojawiły się żadne pytania dotyczące mojego obywatelstwa. Tak, mam również kolegów z paszportami Białorusi. Ale to Polska. Możliwe, że na Litwie obowiązują inne zasady.”

Czytaj dalej: https://gloswschodu.org/Spoleczenstwo/polskie-biuro-zatrudnia-bialorusinow-a-litewskie-nie-dziwne-praktyki-amerykanskiego-giganta-it

Autor:
Zerkalo | Tłumaczenie: Julia Korzeniowska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://news.zerkalo.io/life/76228.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się