Portugalski „Ksiądz DJ” gra energiczne melodie, by napełnić innych nadzieją

REUTERS/Pedro Nunes

W piątek wieczór, setki imprezowiczów, zarówno młodych, jak i starych, zebrało się w wiosce Laundos, by uderzyć w parkiet, podczas gdy 49-letni Peixoto, ubrany w czarną koszulę i koloratkę, zajął się didżejką. 

Jedna z pierwszych piosenek jego DJ-skiej składanki zawierała fragmenty historycznego przemówienia Martina Luthera Kinga Jr 
„I Have a Dream” (Mam marzenie). Połączył on również religijne pieśni z muzyką techno. 

„Sprawienie, by noc stała się czymś bezpiecznym zawsze stanowi wyzwanie… trzeba tu zacząć od granej przez ciebie muzyki, pokazywanej przez ciebie energii i od tego, co chcesz tym wszystkim przekazać”, powiedział Peixoto, gdy ludzie zbierali się na festiwal zwany Ar de Rock lub Rock Air. 

Wielu z nich podeszło do niego, prosząc o selfie i rozmowę. 

Jego festiwale muzyczne odbywają się latem, jednak Peixoto, który ma ponad 900.000 obserwujących na Instagramie, gra również 
w innych miejscach. W czwartek grał w Hi Ibizie, jednym z najsłynniejszych klubów na świecie, oraz ma zaplanowane koncerty 
we Włoszech, Hiszpanii i Szwajcarii. 

W zeszłym roku Peixoto został zaproszony, by zagrać w trakcie wizyty papieża Franciszka w Portugalii podczas Światowych Dni Młodzieży. Muzyka jest dla niego tak ważna, że podczas wycieczki do Watykanu w 2019 roku, poprosił papieża o pobłogosławienie jego słuchawek. 

„Muzyka nas łączy”, powiedział. 

Pasja Peixoto towarzyszyła mu od najmłodszych lat i rozwinęła się, gdy był w seminarium duchownym. W 2010 roku, podczas podróży do Afganistanu jako kapelan wojskowy, organizował imprezy towarzyskie dla żołnierzy. To właśnie wtedy zagłębił się w świat didżejowania.  

Po powrocie do domu Peixoto zapisał się do szkoły dla DJ-ów i od tamtej pory nieustannie grał. 

„Bycie księdzem polega na byciu wśród ludzi i pomaganiu im zrozumieć, że jeśli wyznają jakieś wartości, to nie stracą ich tylko dlatego, że wyszli w nocy na imprezę”, powiedział. 

Rankiem po imprezie w Laundos, która trwała aż do wczesnych godzin porannych, Peixoto musiał przewodniczyć pobliskiemu ślubowi, podmieniając swoją czarną koszulę na białą szatę, a słuchawki na Biblię. 

„Nie mogę zabrać tej książki na parkiet, ale mogę trzymać się tu tych samych zasad: mówić o Chrystusie, tolerancji, wierze i miłości”, powiedział Peixoto.