Powiązana z ISIS grupa rebeliantów atakuje ugandyjską szkołę, zabijając dziesiątki osób
Uzbrojeni rebelianci zaatakowali szkołę w zachodniej Ugandzie, zabijając co najmniej 41 osób, głównie uczniów, i uprowadzając sześć innych osób, poinformowali ugandyjscy urzędnicy.
Rzecznik wojskowy Felix Kulayigye powiedział CNN, że niektórzy zostali porąbani maczetami, a inni zginęli, gdy ich akademiki zostały podpalone.
Około 20 członków powiązanej z ISIS grupy rebeliantów Allied Democratic Forces (ADF) zaatakowało szkołę średnią Lhubirira późno w piątek, według ugandyjskiego wojska.
Szkoła znajduje się przy granicy Ugandy z Kongo w mieście Kasese i kształci dzieci w wieku od 13 do 18 lat. Jak poinformowali lokalni urzędnicy, 39 spośród zabitych to studenci, a dwóch pochodziło z lokalnej społeczności.
Władze wciąż próbowały ugasić pożar w sobotę rano. Wojsko podejrzewa, że może zostać znalezionych więcej martwych ciał, ale oświadczyło, że w szkole nie ma nikogo żywego.
Według Kulayigye, podczas ataku w szkole znajdowały się 62 osoby.
„Łączymy się w bólu z rodzinami, a przywódcy UPDF (Ugandyjskich Ludowych Sił Obronnych) są na miejscu i zostali rozmieszczeni w celu ochrony tego miejsca" – dodał.
Rzecznik ugandyjskich operacji wojskowych w Demokratycznej Republice Konga (DRK), major Bilal Katamba, powiedział CNN, że wojsko ściga podejrzanych w DRK i uważa, że kierują się oni w stronę Parku Narodowego Virunga.
Major Dick Olum, dowódca operacji UPDF we wschodniej części DRK, poinformował, że rebelianci spędzili dwa dni w mieście, gdzie byli prowadzeni i oprowadzani przez lokalnych mieszkańców zanim doszło do zabójstw.
„Wszyscy powinni mieć się na baczności" – ostrzegł mieszkańców Kasese.
„Jeśli zobaczysz kogoś, kogo nie rozpoznajesz, zatrzymaj go. Prosimy o zidentyfikowanie młodych ludzi, którzy doprowadzili tutaj ADF" – zaapelował.
Bardzo zatłoczona kostnica
Naoczny świadek, który stracił trzech kuzynów w brutalnym ataku, powiedział CNN, że lokalna kostnica jest bardzo zatłoczona, ponieważ ofiary uratowane ze szkoły są nadal leczone.
„Wiedziałem, że moi krewni są w szkole, więc kiedy usłyszałem o incydencie, bardzo wcześnie rano pojechaliśmy do szpitala i znaleźliśmy tam ich ciała, a kostnica była bardzo zatłoczona" – opowiedział Clay Biromunane.
Biromunane był w swojej sypialni około 300 metrów od szkoły, kiedy usłyszał strzały około godziny 22:40 czasu lokalnego.
„Do tej pory ludzie wciąż szukają swoich krewnych" – dodał Biromunane.
35-latek powiedział, że społeczność była „bardzo zaskoczona" atakiem i przyznał, że nigdy wcześniej nie doświadczył czegoś podobnego.
Mapoze Slevest, burmistrz Mpondwe, również wyraził zaskoczenie, mówiąc dziennikarzom, że Mpondwe „było dobrą społecznością bez rebeliantów".
ADF, z siedzibą wzdłuż górzystej granicy między Ugandą a Demokratyczną Republiką Konga, rozpoczęła walkę z rządem po założeniu w połowie lat 90.
Grupa została objęta sankcjami przez Stany Zjednoczone i Organizację Narodów Zjednoczonych w 2014 r. za działalność terrorystyczną w regionie, w tym ataki na dzieci.
Departament Skarbu USA potępił ADF „za atakowanie dzieci w sytuacjach konfliktów zbrojnych, w tym poprzez zabijanie, gwałty, uprowadzenia i przymusowe wysiedlenia".
W styczniu ADF została oskarżona o zdetonowanie bomby podczas nabożeństwa w DRK, zabijając co najmniej 12 wiernych.
Dział: Społeczeństwo
Autor:
Isaac Yee, Larry Madowo, Bethlehem Feleke i Chris Lau | tłumaczenie: Wiktoria Piotrowska
Źródło:
https://edition.cnn.com/2023/06/17/africa/uganda-school-attack-25-dead-intl-hnk/index.html