Rodzice z Dortmundu wstrząśnięci: Dziecko wypadło z samochodu na rondzie
Roczna dziewczynka wypadła z jadącego samochodu w Dortmundzie. Potem wylądowała na rondzie i najwidoczniej towarzyszył jej przy tym jej anioł stróż.
Fotelik dziecięcy montowany tyłem do kierunku jazdy na tylnym siedzeniu samochodu (zdjęcie archiwalne): Dziecko zostało niegroźnie ranne w wypadku. (Źródło: Sebastian Geisler)
W Dortmundzie w czwartek z poruszającego się samochodu podczas jazdy wypadło dziecko, wraz ze swoim fotelikiem. Zgodnie z doniesieniami policji dziecko leżało na pasie drogowym ronda. Dzięki „aniołowi stróżowi” roczna dziewczynka odniosła tylko niewielkie obrażenia.
Późnym wieczorem policjanci zauważyli, że samochód przejeżdża obok nich z otwartymi prawymi tylnymi drzwiami. Gwałtownie się zatrzymali i wjechali na rondo, by sprawdzić, co z dzieckiem. Na pomoc pospieszyli również policjanci. Jako środek ostrożności, karetka zabrała dziewczynkę do szpitala pediatrycznego na dalszą obserwację.
Dziewczynka najwyraźniej nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa
„Według obecnego stanu wiedzy, 26-letni mężczyzna z Dortmundu nie zabezpieczył prawidłowo niemowlęcia w swoim pojeździe” – powiedział rzecznik policji. Roczna dziewczynka zdołała otworzyć tylne drzwi pojazdu, następnie z niego wypadając.
„To wstrząs, z pewnością nie tylko dla dziecka, ale przede wszystkim dla rodziców. Fakt, którego można było uniknąć dzięki odpowiedniemu zabezpieczeniu” – apeluje policja.
Dział: Społeczeństwo
Autor:
t-online | Tłumacz: Maja Knychalska