Siedział już w samolocie do Iranu, gdy norweski sąd nagle zmienił decyzję i kazał go zawrócić.
Vesam Heydari, który przeszedł z islamu na chrześcijaństwo, miał zostać deportowany, mimo że w ojczyźnie groziło mu więzienie. To dramatyczne zwroty w sprawie, która budzi coraz więcej emocji – zarówno wśród polityków, jak i opinii publicznej.

Zdjęcie: Freepik
Vesam Heydari przyjechał do Norwegii w 2009 roku i w tym samym czasie przeszedł z islamu na chrześcijaństwo. W ubiegłym tygodniu został deportowany z kraju, jednak sąd rejonowy ostatecznie cofnął decyzję i nakazał jego powrót.
Konwersja i ryzyko prześladowań
Heydari, który pochodzi z Iranu, od początku swojego pobytu w Norwegii brał aktywny udział w nabożeństwach chrześcijańskich w Bergen, Førde, Stord i Sund. Jego konwersja z islamu na chrześcijaństwo może – według obowiązującego prawa w Iranie – skutkować karą więzienia. Mimo to, po kilku postępowaniach sądowych, sąd apelacyjny uznał, że ryzyko prześladowań jest niskie, ponieważ Vesam nie pełnił żadnych funkcji przywódczych w norweskiej społeczności chrześcijańskiej. W związku z tym w ubiegłym tygodniu mężczyzna został deportowany do Iranu. Jednak, gdy znajdował się już na pokładzie samolotu, sąd rejonowy ponownie przeanalizował sprawę i podjął decyzję o jego powrocie do Norwegii. Decyzja zapadła podczas międzylądowania w Stambule – „Sąd rejonowy zareagował natychmiastowo i dokonał dokładnej oraz solidnej oceny, gdy Vesam znajdował się już w samolocie lecącym do Iranu. Udało się wstrzymać deportację i zawrócić go do Norwegii” – powiedział Arild Humlen, adwokat Heydariego. Podczas międzylądowania w Stambule mężczyzna został zawrócony z powrotem. – „Można z całą pewnością powiedzieć, że wszystko wydarzyło się w ostatniej chwili” – dodał Humlen. Sprawa trafi teraz ponownie do rozpatrzenia w sądzie.
Wieloletnia walka z systemem prawnym
Norweska telewizja NRK wcześniej relacjonowała zmagania Vesama Heydariego z wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna twierdził, że w przypadku deportacji grożą mu prześladowania w Iranie. Wcześniej sąd rejonowy oraz sąd apelacyjny przyznały mu rację. Jednak po odwołaniu się Urzędu ds. Cudzoziemców, Sąd Najwyższy nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Postępowanie zostało wznowione w 2023 roku – tym razem sąd apelacyjny orzekł przeciwko Heydariemu, co skutkowało decyzją o deportacji. Jednym z kluczowych pytań w sprawie było to, czy Vesam jest tak zwanym „strategicznym konwertytą”, czyli osobą, która przeszła na chrześcijaństwo jedynie w celu uniknięcia deportacji.
Krytyka systemu apelacji
Erlend Wiborg, rzecznik ds. polityki azylowej Partii Postępu, skrytykował fakt, że w jednej sprawie możliwe jest tak wiele odwołań. – „Zauważam, że nie został on uznany za wiarygodnego ani przez Dyrekcję ds. Imigracji, ani przez Urząd ds. Uchodźców, ani również w poprzednim postępowaniu sądowym. Uważam, że warto zastanowić się, czy rzeczywiście potrzebujemy aż tylu możliwości odwoławczych w jednej sprawie” – stwierdził Wiborg. Według niego problematyczne jest to, że jedna osoba może w nieskończoność powracać ze swoją sprawą do sądu.
Ulga i radość wśród polityków
Z kolei Dag Inge Ulstein, lider Chrześcijańskiej Partii Ludowej, wyraził zadowolenie z faktu, że deportacja została wstrzymana. – „Bardzo się cieszę i odczuwam ulgę w imieniu Vesama. Pokazuje to jednak, jak poważna była sytuacja i że wiedzieliśmy, iż jego powrót do Iranu oznacza prześladowania i ogromną niepewność” – powiedział Ulstein. Polityk zaznaczył także, że zna przypadki konwertytów, którzy po powrocie do Iranu zostali aresztowani. – „Wiemy, że osoby, które przeszły na chrześcijaństwo, były w ostatnich tygodniach deportowane do Iranu, trafiały do izolatek i były zmuszane do podpisania oświadczeń o wyrzeczeniu się swojej wiary, aby odzyskać wolność”. Do czasu kolejnego rozpatrzenia sprawy przez sąd, Heydari przebywa w ośrodku detencyjnym dla cudzoziemców w Trandum w regionie Akershus.
Dział: Społeczeństwo
Autor:
Fride Kvamsøe Rekdal, Bård Siem | Tłumaczenie: Julia Ćwik — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/