2022-12-14 13:24:38 JPM redakcja1 K

Skąd się wziął motyw „złej macochy”?

W wielu baśniach występuje postać złej macochy, która jest zdeterminowana, żeby zniszczyć życie swoim pasierbom. Ale skąd właściwie wywodzi się ten odwieczny motyw?

W wielu baśniach występuje postać złej macochy, która jest zdeterminowana, żeby zniszczyć życie swoim pasierbom. Ale skąd właściwie wywodzi się ten odwieczny motyw?

Co przychodzi Ci na myśl, gdy słyszysz słowo „baśń”? Być może Kopciuszek zamiatający podłogę w podartym stroju; Jaś i Małgosia rozrzucający okruchy chleba po ciemnym lesie; albo Królewna Śnieżka ze śmiertelnie bladą twarzą, leżąca nieruchomo w szklanej trumnie. Obrazy te na stałe zapisały się w naszej zbiorowej świadomości. Ale oprócz tego, że wywodzą się z kultury ludowej i zostały na nowo stworzone przez Disneya, wszystkie przedstawiają ten sam czarny charakter: niegodziwą macochę. Złe macochy występują w baśniach od wieków, a ich celem jest doprowadzenie do upadku dzielnej bohaterki. Zatem kim jest ta zła wiedźma i skąd się wzięła? I co powinniśmy sądzić o tym, że stała się archetypem? „Podstawą zawsze jest toksyczna relacja między dwiema kobietami, zazwyczaj starszą i młodszą”, czyli pasierbicą i macochą, twierdzi Maria Tatar, ekspertka od niemieckiego folkloru z Uniwersytetu Harvarda.

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu

Jedna z teorii dotyczących pochodzenia motywu złej macochy sięga starożytnego Rzymu i skupia się na jednej kultowej postaci: Liwii Druzylli, pierwszej rzymskiej cesarzowej. Liwia była drugą żoną Oktawiana Augusta, który doszedł do władzy po śmierci Juliusza Cezara w 44 r. p.n.e. Według włoskiego historyka Augusto Fraschettiego, zanim Liwia i August się pobrali, kobieta miała już syna o imieniu Tyberiusz. Z kolei August wydał za mąż swoją córkę z poprzedniego małżeństwa, która urodziła dwóch synów: Gajusza Cezara i Lucjusza Cezara. Jeden z nich miał zostać następcą Augusta, ale pojawił się problem: obaj zmarli. Wkrótce zaczęły krążyć pogłoski, że zostali oni zamordowani. Plotki odżyły wiele lat później, kiedy Agrypa Postumus, wnuk Augusta i kolejny potencjalny następca tronu został wygnany i zamordowany. Ostatecznie to Tyberiusz, syn Liwii, a nie bezpośredni potomek rodu Augusta, zasiadł na tronie. Wszystko to wydawało się podejrzane niektórym obywatelom Rzymu, nawet biorąc pod uwagę fakt, że ówczesna medycyna nie była tak dobrze rozwinięta, a ludzie byli bardziej narażeni na przedwczesną śmierć.
W starożytnym Rzymie najważniejsza była polityka; nie wypadało otwarcie krytykować rządzących, zwłaszcza cesarza. Jednak istniały inne, bardziej subtelne sposoby wyrażania niezadowolenia z decyzji politycznych, których ofiarą, prawdopodobnie ze względu na swoją płeć, była Liwia. „Jednym ze sposobów na skrytykowanie mężczyzny, było krytykowanie bliskich mu kobiet”, uważa Peta Greenfield, historyk starożytnego Rzymu z australijskiego Uniwersytetu w Sydney. Tak oto Liwia mogła stać się ofiarą krytyki wymierzonej w jej męża i syna. Ale człowiekiem odpowiedzialnym za scementowanie roli Liwii jako złej macochy (babci) był historyk Tacyt, który żyło około 56-120 roku. W jego wersji historii Rzymu, napisanej kilkadziesiąt lat po śmierci Augusta w 14 r., Liwia została przedstawiona jako przebiegła, bezwzględna i żądna władzy manipulantka, która nie cofnie się przed niczym, by zapewnić swojemu synowi miejsce na tronie. (Obraz ten został uwieczniony znacznie później w powieści Ja, Klaudiusz Roberta Gravesa z 1934 r.). „Jego sposób pisania odzwierciedlał sposób, w jaki postrzegało siebie rzymskie społeczeństwo”, dodaje Greenfield. W tamtym czasie Rzym pozostawał głęboko zakorzeniony w poczuciu „patriarchalnej niepewności”. Silne kobiety nie były postrzegane pozytywnie – ten trend utrzymuje się do dzisiaj.

Długa droga

Chociaż Liwia jest uważana za pierwszą złą macochę, z pewnością nie jest jedyną. W różnych kulturach na całym świecie można znaleźć mnóstwo opowieści o toksycznej rywalizacji kobiet. Często jednak ich szczegóły zmieniały się by sprostać obowiązującym normom społecznym. Na przykład w niektórych regionach Afryki i Azji macochę zastępowała postać niegodziwej drugiej żony, która dręczyła cnotliwą pierwszą żonę. A w niektórych częściach Europy stała się zazdrosną siostrą lub teściową. Kiedy na początku XIX wieku bracia Jacob i Wilhelm Grimm postanowili zebrać i spisać niemieckie baśni, byli nieco zgorszeni tym, jak wiele z nich zawierało postać złej matki. Jak wyjaśnia Tatar, bracia Grimm „zamienili wiele matek i teściowych na macochy”, starając się ochronić „świętość macierzyństwa”. Kolejnym powodem, dla którego macochy często pojawiają się w bajkach ludowych z tej epoki jest to, że po prostu odzwierciedlały rzeczywistość. Poród był niebezpiecznym doświadczeniem, którego wiele kobiet nie przeżyło. „Liczby są naprawdę szokujące”, mówi Tatar. „Około połowa wszystkich dzieci dorastała tylko z jednym biologicznym rodzicem, a następnie z macochą”.
Baśnie braci Grimm stały się niezwykle popularne i zainspirowały powstanie wielu filmów Disneya, od Królewny śnieżki po Zaplątanych. Filmy te, a także produkcje inspirowane twórczością XIX-wiecznego pisarza Hansa Christiana Andersena, dały nam jedne z najbardziej kultowych czarnych charakterów, jakie kiedykolwiek pojawiły się na ekranie – Urszulę, morską wiedźmę z Małej syrenki, Czarownicę ze Śpiącej królewny czy Złą Królową z Królewny Śnieżki. Ale ponieważ społeczeństwo wciąż zmienia swój sposób postrzegania i przedstawiania kobiet, Disney zaczął inaczej ukazywać postać złej macochy (lub całkowicie ją pomijać) w filmach takich jak Vaiana: Skarb oceanu, Kraina lodu czy Czarownica, gdzie tytułowa wiedźma jest przedstawiona jako troskliwa, ale niezrozumiana postać. Tatar uważa, że to zmiana na lepsze. „Proszę mnie źle nie zrozumieć. Dawne opowieści są dla mnie w pewnym sensie święte. Ale nie żyjemy już w XIX wieku. Nasze wartości się zmieniły, zatem historie, które opowiadamy, również powinny się zmienić”.

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE