2022-11-24 15:46:24 JPM redakcja1 K

Terapia rozmową: W jaki sposób lody pomagają dyskutować na ciężkie tematy?

Annie i jej przykuwająca wzrok furgonetka Fandangoe Whip

Artystka Annie Nicholson uważa, że dobrym sposobem na rozpoczęcie ciężkiej rozmowy jest gałka lodów. Odkąd straciła członków rodziny w tragicznym wypadku 11 lat temu, jej praca skupia się na omawianiu trudnych sytuacji takich jak strata kogoś bliskiego.

Lody typu mini milks, choc ices, 99 flake połączone z rozmową.

Słodki, delikatny i cukrowy smak lodów zazwyczaj nie pasuje do tematów bólu i żałoby, jednak furgonetka z lodami miała na celu przełamać to tabu. 38-letnia Annie z Londynu wpadła na pomysł furgonetki z lodami w czasie kiedy wybuchła pandemia koronawirusa. Chciała zachęcić ludzi do rozmów na temat smutku i żałoby, czyli czegoś co sama doświadczyła.

4 października 2011 roku Annie obudziła się w nocy z powodu koszmaru, a kiedy włączyła telefon zauważyła coś niepokojącego. „Miałam mnóstwo nieodebranych połączeń”, twierdzi „Pisali już o tym w wiadomościach. Wszyscy ludzie mówili mi, że jest im przykro, ale ja nie wiedziałam dlaczego. To wydawało się niemożliwe. Ktoś mówi ci, że całe twoje życie jakie dotychczas znasz dobiegło końca i nie możesz nic z tym zrobić.”, dodaje Annie.

Czterech członków najbliższej rodziny Annie uczestniczyło w tragicznym wypadku w Nowym Jorku.

Rodzice Annie – Harriet i Paul – pojechali tam, żeby uczcić 40 urodziny jej siostry Sonii. Sonia była w Nowym Jorku ze swoją partnerką Helen. „Sonia była w szoku z powodu odwiedzin”, mówi Annie, która również miała tam jechać ze swoją drugą siostrą Amandą. Niestety z powodu pracy w ostatniej chwili obie musiały odwołać wyjazd.

Harriet, Paul, Sonia i Helen wsiedli do helikoptera w celu obejrzenia miasta, jednak tuż po starcie maszyna rozbiła się w cieśninie East River. Paul siedział z przodu i po uwolnieniu się z wraku próbował znaleźć swoją rodzinę pośród ciemności wody. „W końcu musieli go stamtąd wyciągnąć, ponieważ sam nie chciał opuścić tego miejsca bez znalezienia swojej rodziny.”, zaznacza Annie.

Sonia zmarła natychmiast, a Helen i Harriet zostały zabrane do szpitala. Helen zmarła po tygodniu, a Harriet po czterech. Paul przeżył wypadek, ale zmarł w 2016 roku, ponieważ kilka lat przed wyjazdem do Nowego Jorku zdiagnozowano u niego śmiertelny nowotwór.

Da Ping Luo

Annie uważa, że lody pomagają być bliżej siebie nawzajem.

Wypadek odwrócił życie Annie do góry nogami.

„Nie byłam pewna, czy przeżyję smutek po ich stracie”, mówi. „Było to straszne, że tak wiele osób które bezwarunkowo mnie kochały, odeszło. Przez długi czas, Annie czuła się niezdolna do tworzenia i zamiast tego pracowała jako nauczycielka. Z czasem powróciła do poprzedniej pracy, a podczas pandemii w 2021 roku kupiła swoją furgonetkę i postanowiła skupić się na produkcji lodów.

Annie opisuje siebie jako Fandangoe Kid. Nazwa pochodzi od czułych przezwisk jakimi nazywali ją rodzice. Natomiast jej furgonetka w cukierkowym kolorze stała się znana jako Fandangoe Whip. Samochód oraz głośnik grający przyjemne dźwięki stały się nieodłącznymi elementami zabieranymi do galerii sztuki, na festiwale i do parków.

„Na opakowaniu lodów mieliśmy pytania dotyczące smutku i straty, radzenia sobie z rokiem 2020 i pandemią, pytania, które miały skłonić ludzi do działania.”, twierdzi Annie. Następnie, ci którzy chcieli, mogli otworzyć się na temat swoich głębszych uczuć lub zapisać się na warsztaty prowadzone przez wykwalifikowanych specjalistów.

„Wszyscy doświadczyliśmy różnych strat w ciągu ostatnich lat. Nie musi to być nawet żałoba, może to być np. utrata codziennej rutyny. Wszyscy jednak przeżyliśmy prawdziwą zmianę naszego życia. Ważne, żeby potrafić radzić sobie w takich sytuacjach oraz łagodnie rozmawiać o wszystkim. Lody to świetny sposób, aby to rozpocząć. To nie starzeje się i jest bezklasowe”, zauważa.

„Podróżowałam furgonetką od czerwca do października 2021 roku.”, mówi. Niektóre smaki lodów, np. cytryna, maślanka, kawa, herbata Earl Grey, zostały dostarczone przez miejscową portugalską restaurację. To połączenie było tym bardziej wyjątkowe, ponieważ rodzice Annie mieszkali w południowej Portugalii i po rodzinnych posiłkach często chodzili do lokalnej lodziarni. „Gałka lodów i spacer wzdłuż brzegu były prawdziwym znakiem jedności”, mówi.

Po sukcesie furgonetki Annie chciała kontynuować pracę na większą i bardziej trwałą skalę. Tak powstał Fandangoe Skip, kiosk z lodami, który wygląda jak dwa kontenery, jeden odwrócony na drugim.

Tara Darby

Fandangoe Skip powstał we współpracy z Caukin Studio, Skip Gallery i The Loss Project.

Tego lata furgonetka pojawiła się w Canary Wharf i na półwyspie Greenwich w Londynie. Później, jej nowe wcielenie ukazało się w innych miejscach.

W październiku, w rocznicę katastrofy helikoptera, Fandangoe Skip ustawiono na Dolnym Manhattanie, naprzeciwko World Trade Center. Przypominał on północnoamerykańską wersję konteneru, czyli po prostu śmietnika. „Podróż ta zatoczyła koło. Kontenery, czy śmietniki to miejsca, w których można wyładować rzeczy. W przenośni chodziło o miejsce do wyładowania emocji.”, mówi Annie.

Firma z Brooklynu stworzyła lody o smaku kruchych ciasteczek ze śmietaną, słonego karmelu i letnich truskawek.

Da Ping Luo

Lody serwowane w promieniach słońca w Nowym Jorku. Partnerka Annie, pisarka Lara Haworth, prowadziła warsztaty pt. „Listy, które nigdy nie będą wysłane”. Ludzie mogli tam pisać do utraconych bliskich lub do tych, którzy złamali im serca.

W nocy rozbrzmiewały piosenki takie jak „Mr Brightside” zespołu The Killers czy „Galway Girl” Eda Sheerana. Annie organizowała też „żałobne imprezy”, gdzie ludzie mogli puszczać muzykę przypominająca im o tych, których „kochali i stracili bez względu na okoliczności”. Wszystko to ku czci siostry Annie, Sonii, która „kochała dobry taniec i muzykę”.

Imprezy żałobne przekształciły się w kolejny projekt Annie - Fandangoe Discoteca. Jest to objazdowy mini klub, który zachęca do ruchu i tańca jako sposobu na utrzymanie zdrowia psychicznego. „Przeżywamy tak wiele w naszym życiu w tej chwili. Nie pamiętam czasów, kiedy w moim życiu działo się więcej. Jest to sposób, żeby spędzić czas razem, bez konieczności rozmowy. Wiem, że w przypadku traumy terapia ruchowa jest okazją na uwolnienie się od niektórych uczuć.”, mówi Annie

Kiedy zaczęła być artystką, Annie nigdy nie zamierzała skupiać się na tym co aktualnie robi. Teraz jednak chce pomóc jak największej liczbie osób znaleźć sposoby na wyrażanie negatywnych uczuć. „W ciągu ostatnich 10 lat moja praca była wyrazem miłości na cześć mojej rodziny.”, mówi Annie.


 

Autor:
https://www.bbc.com/news/uk-63503970

Żródło:
Klaudia Lorent

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE