Zderzenie z rzeczywistością – młodzi ludzie, a rynek pracy

Każde doświadczenie czegoś uczy. Zdjęcie: Pixabay.

Czy konieczne jest pójście na studia? Warto czy nie

Etap szkoły średniej dla każdego człowieka jest pierwszym poważniejszym krokiem w stronę formułowania własnej ścieżki zawodowej. Szkoła podstawowa i gimnazjum (za czasów kiedy jeszcze istniało) koncentrują się na zdobyciu wiedzy ogólnej. Wchodząc w następny, dokonując kolejnego wyboru młodzi ludzie mogą skłonić się w stronę liceów, których wybór przeważnie jest uwarunkowany późniejszym podjęciem nauki na studiach. Druga strona medalu uwzględnia obranie ścieżki stricte pod konkretny zawód. Z pomocą przychodzą szkoły zawodowe lub profilowane technika. Przekazywana wiedza jest skoncentrowana na określonej tematyce, mająca na celu przygotować do wykonywania zawodu. Analogicznie sytuacja prezentuje się na studiach.

Bycie na uczelni wyższej w porównaniu ze wcześniejszymi szkołami jest o tyle komfortowe, że jest uzależnione od woli studenta. Jeżeli osoba nie czuje się w odpowiednim miejscu w każdej chwili może podjąć decyzję o rezygnacji. Każde doświadczenie czegoś uczy. Pozornie niewłaściwa decyzja teraz może okazać się właściwą w późniejszym terminie. Kierunek można zmienić. Niewątpliwie uczelnie należą do miejsc, które poszerzają horyzonty. Choć pierwsze semestry bywają uwłaczające, dostarczając sporo niepotrzebnej wiedzy, to z czasem, wybierając odpowiedni kierunek dominować będą treści o sferze wokół, której chce się budować swoją przyszłość.

Nie ma konkretnej reguły na to czy studia są wyznacznikiem znalezienie dobrze płatnej pracy. Z pewnością posiadanie wyższego wykształcenia jest cenione u pracodawców. Niestety to nie gwarantuje pracy w zawodzie. Z raportów Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że problem pracy nie odpowiadającej wykształceniu dotyczy ponad połowy aktywnie zawodowo Polaków. Osoba z wykształceniem wyższym może trafić na stanowisko, które może wykonywać pracownik z wykształceniem podstawowym. Pracownik po studiach poświęcił niepotrzebnie kilka lat więcej, aby ostatecznie znaleźć się w tym samym punkcie co ten drugi. Europejski Urząd Statystyczny Eurostat przekazuje w najnowszych badaniach, że blisko 20% Polaków pracuje na stanowiskach poniżej swoich kwalifikacji.

W przeszłości panował stereotyp, mówiący o konieczności ukończenia studiów, by zdobyć dobrze płatną pracę. Obecnie to się zmieniło. Studia z pewnością pokazują szerszą perspektywę, ale czy warto studiować powinno stanowić kwestię indywidualną, uwarunkowaną od naszej obecnej sytuacji i przekonań. Można zdecydować się wcześniejsze rozpoczęcie drogi zawodowej lub dalsze kształcenie się. Istnieje również możliwość połączenia szkoły wyższej z pracą. Studia zaoczne bardzo w tym pomagają. Choć spotkania nie odbywają się tak regularnie to zamysł tego typu uczelni wyższych pozwala na połączenie pracy zawodowej z nauką.

 Perspektywa pracodawcy, a pracownika

Początki rozwoju ścieżki zawodowej nie należą do prostych. W przypadku sporej liczby osób następuje zderzenie z rzeczywistością. W głowach młodych ludzi panuje wyobrażenie z jaką łatwością znajdzie się pracę. Niekiedy zdobycie jej równa się z masą odrzuconych aplikacji i odbytych rozmów kwalifikacyjnych, kończących się niepowodzeniem lub brakiem odpowiedzi ze strony firm. Aspirujący na stanowisko są pozostawieni samym sobie.

Pracodawcy w większości miejsc pracy oczekują doświadczenia, a osoby dopiero wchodzące do przestrzeni zawodowej nie mają znikąd go zdobyć. Patrząc okiem zatrudniających ich głównym celem jest znalezienie pracownika, który zna się na rzeczy. Nikt w firmach nie ma czasu na dodatkowe, większe szkolenia nowych rekrutów. Zamieszczając informację o wymaganym doświadczeniu pracodawcy oczekują, że pracownik będzie miał podstawową wiedzę, umożliwiającą podjęcie pracy na stanowisku.

Sporym udogodnieniem jest wybór na podstawie referencji i rekomendacji. Nie chodzi konkretnie o kwestie nepotyzmu, a wybór kandydatów z polecenia. W zestawieniu pracownika z referencjami, a bez rekomendacji wskazanie korzystniejszej opcji jest oczywiste. Kierownik, mając przed sobą dokument potwierdzający wiarygodność potencjalnego pracownika spojrzy na niego zdecydowanie przychylniejszym okiem niż na człowieka bez dodatkowych papierów.