Lewandowski nie jest już jedynym Polakiem w LaLiga! Kamil Piątkowski trafia na półroczne wypożyczenie do Granady
Do szeregów hiszpańskiej ekstraklasy dołączył drugi Polak. 23-letni stoper, Kamil Piątkowski trafił na półroczne wypożyczenie do Granady. Były zawodnik Rakowa Częstochowa ma pomóc drużynie z Andaluzji w walce o utrzymanie.
fot. Granada CF / Twitter
Kamil Piątkowski już trzeci sezon spędza za granicą. W lutym 2021 roku, Polak podpisał pięcioletnią umowę z austriackim hegemonem, Red Bullem Salzburg. Byki nabyły stopera Rakowa Częstochowa za kwotę 5 mln euro.
Piątkowski nie przeniósł się jednak od razu Austrii, bowiem umowa z nowym klubem obowiązywała od początku sezonu 2021/22. Wobec tego, Polak drugą część sezonu 2020/21 spędził w zespole Rakowa. Do Salzburga Piątkowski trafił już jako świeżo upieczony wicemistrz Polski oraz zdobywca Pucharu Polski z drużyną z Częstochowy.
Pierwszego sezonu w Salzburgu Piątkowski nie mógł jednak zaliczyć do udanych. Polak wystąpił bowiem w zaledwie 16 z 48 możliwych meczów. Pierwsze 4 spotkania sezonu 2021/22 w pełni spędził on na ławce rezerwowych, a debiut zaliczył dopiero 21 sierpnia 2021 roku, w meczu 5. kolejki z Austrią Klagenfurt.
W pierwszym meczu w barwach Salzburga, Piątkowski zanotował asystę, a Salzburg wygrał przed własną publicznością 3:1. Choć rewanżowy mecz eliminacji Ligi Mistrzów z Brondby znów spędził on na ławce, w 6 kolejnych spotkaniach meldował się on na placu gry.
W czwartym meczu w wyjściowym składzie, przeciwko Kalsdorf w Pucharze Austrii, Piątkowski złamał kostkę i przez uraz ten stracił ponad 2 miesiące. Polak do gry wrócił dopiero pod koniec listopada i przez resztę sezonu niemal wyłącznie występował w spotkaniach ligowych. W Pucharze Austrii, Piątkowski wyłącznie w roli rezerwowego obejrzał mecze Salzburga począwszy od ćwierćfinału, skończywszy na finale.
W Lidze Mistrzów zaś dwa mecze w pełni przesiedział on na ławce, a drugą szansę na występ w tych rozgrywkach otrzymał on w rewanżowym starciu z Bayernem. Piątkowski pojawił się na placu gry tuż przed startem 2. połowy, przy wyniku 4:0 dla Bawarczyków. Ostatecznie, mecz ten zakończył się wynikiem 7:1 dla Die Roten.
Na 17 pozostałych meczów austriackiej Bundesligi, Polak wystąpił w 9 z nich i 8 razy wychodził na boisko w pierwszym składzie. 6 meczów ligi austriackiej w pełni spędził on na ławce, a trzykrotnie znalazł się poza kadrą.
fot. Red Bull Salzburg
Jeżeli Piątkowski był niezadowolony z kampanii 2021/22, to pierwsza część następnego sezonu okazała się jeszcze gorsza. Tuż przed startem rozgrywek 2022/23, Polak doznał kontuzji mięśniowej, przez którą ponownie stracił 2 miesiące. Wychowanek Zagłębia przez uraz ten opuścić musiał aż 11 meczów Salzburga.
Kiedy Piątkowski wrócił już do dyspozycji, został on odstawiony na boczny tor przez ówczesnego szkoleniowca Byków, Matthiasa Jaissle. Pozostałe 5 meczów grupowych Ligi Mistrzów Polak znów w całości obejrzał z wysokości ławki rezerwowych.
W rundzie jesiennej Bundesligi wystąpił on w zaledwie 3 spośród 8 meczów. Piątkowski dwukrotnie ponownie nawet nie podniósł się z ławki, a aż trzy razy znalazł się poza kadrą swojego zespołu. W wygranym 6:1 meczu Pucharu Austrii z Admirą Wacker Polak rozegrał 45 minut, jednak dopiero po wejściu z ławki.
Podczas zimowej przerwy, Salzburg do rozegrania miał towarzyski mecz z Bayernem. Piątkowski nie znalazł się w kadrze swojego zespołu na to spotkanie, a Byki w krótkim komunikacie poinformowały, że trwają rozmowy ws. przenosin Polaka do zagranicznego klubu.
Kilka dni później, ogłoszone zostały przenosiny Piątkowskiego do Gentu. Polak trafił do zespołu z Gandawy na zasadzie półrocznego wypożyczenia i w barwach De Buffalo’s miał spędzić resztę sezonu 2022/23.
Piątkowski zaliczył świetny okres na wypożyczeniu w Belgii, bowiem w koszulce Gentu rozegrał aż 21 z 24 możliwych meczów. Polak nie wystąpił jedynie w trzech meczach i to wyłącznie z powodu kontuzji.
Co więcej, Piątkowski zaledwie raz pojawił się na placu gry po wejściu z ławki i aż 9 spotkań rozegrał ,,od deski do deski’’. Polak wraz z Gentem zajął 5. miejsce w rozgrywkach ligowych i zakwalifikował się do eliminacji przyszłorocznej edycji Ligi Konferencji Europy.
Gent występował również fazie pucharowej sezonu 2022/23 Ligi Konferencji Europy i przygodę w tych rozgrywkach zespół z Gandawy zakończył dopiero w ćwierćfinale. De Buffalo’s musieli uznać w tej fazie wyższość późniejszego triumfatora tych rozgrywek, West Hamu. Nie mniej, był to największy sukces Gentu w europejskich pucharach od czasu ćwierćfinału Pucharu UEFA w sezonie 1991/92.
fot. Getty Images
Przygoda Piątkowskiego z Gentem zakończyła się jednak wraz z finiszem sezonu 2022/23. Klub z Gandawy nie zdecydował się na wykupienie Polaka, w efekcie czego ten wraz z początkiem sezonu 2023/24 wrócił do Salzburga.
Piątkowski nie znalazł się jednak w kadrze Salzburga na pierwsze trzy mecze tego sezonu, a pierwszy występ w bieżących rozgrywkach zaliczył w wygranym 2:0 meczu 3. kolejki Bundesligi z Austrią Wiedeń.
Kolejny mecz z Hartbergiem Polak opuścił jednak z powodu kontuzji, a kiedy już wrócił po drobnym urazie, spotkanie z Wolfsbergem w pełni przesiedział on na ławce. W czterech kolejnych meczach Piątkowski dwukrotnie znalazł się w wyjściowym składzie, a w starciach na szczycie z Rapidem Wiedeń i Benfiką w Lidze Mistrzów wszedł on raptem na ostatnie kilka minut.
Do październikowej przerwy reprezentacyjnej Piątkowski rozegrał zaledwie jeden mecz na 4 cztery możliwe, a aż dwa razy znalazł się poza kadrą swojego zespołu. Po przerwie na kadrę Polak do gry nie wracał przez miesiąc, bowiem musiał się on mierzyć z urazem łydki. Z jego powodu, 23-latek opuścił kolejne 6 meczów.
Kiedy Piątkowski wrócił już do dyspozycji trenera Gerharda Strubera, pierwszy mecz z Hartbergiem przesiedział na ławce. Jednak w 2 ostatnich meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów oraz 2 ostatnich spotkaniach rundy jesiennej austriackiej ekstraklasy rozegrał on pełne 90 minut.
Co więcej, w ostatnim dla Salzburga w 2023 roku meczu ligowym zdobył on zwycięską bramkę na 1:0 przeciwko Rapidowi Wiedeń. Było to ostatnie trafienie Piątkowskiego od kwietnia 2021 roku. Po raz ostatni, Polak na listę strzelców wpisał się jeszcze w barwach Rakowa.
Choć Salzburg rok 2023 zakończyli na fotelu lidera Bundesligi, ostatni mecz przed przerwą okazał się prawdziwą klęską. Spełnił się bowiem najgorszy możliwy scenariusz i Byki przegrały dwubramkową różnicą mecz z Benfiką.
Stawką tego spotkania było 3. miejsce w grupie D i udział w fazie pucharowej Ligi Europy. Lizbońskie Orły wygrały w Salzburgu 3:1 i dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu rzutem na taśmę przeskoczyli mistrzów Austrii w tabeli.
fot. Getty Images
Po raz pierwszy podczas swojego pobytu w Austrii, Piątkowski wystąpił w pierwszym składzie w 4 meczach z rzędu. Mimo to, włodarze Salzburga drugi rok z rzędu zdecydowali się wypożyczyć 23-latka w zimowym okienku transferowym.
Polak przeniósł się do Granady, z którą walczyć będzie musiał o utrzymanie w LaLiga. Zespół z Andaluzji zajmuje bowiem przedostatnie miejsce w tabeli, z aż pięciopunktową stratą do bezpiecznej strefy.
W 19 meczach, Granada zdobyła zaledwie 11 punktów i odniosła aż 12 porażek. Zespół z Andaluzji wygrał zaledwie dwa spotkania, z czego drugie dopiero w minioną środę. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo Granady od 26 sierpnia. Wygrana 2:0 z Cadiz była także dopiero pierwszym w tym sezonie meczem Granady ,,na zero z tyłu’’.
Granada to także druga najgorsza defensywa ligi. W 19 meczach, beniaminek LaLiga stracił aż 40 bramek. Więcej goli straciła tylko znajdująca się na ostatnim miejscu Almeria – 43. Zespół prowadzony od miesiąca przez Alexandra Medinę jest także zaledwie jednym z czterech, który w tym sezonie nie odniósł jeszcze ligowego zwycięstwa.
Piątkowski debiut w nowych barwach zaliczył mógł już w ten weekend, podczas meczu 1/16 finału Pucharu Króla. Choć Granada na etapie 1/64 finału pokonała 3:0 Arosę, klub z Nuevo Los Carmenes pozbawiony został awansu do następnej rundy. Okazało się bowiem, że stojący w bramce Adrian Lopez nie był uprawniony do gry. Tym samym, zespół z Andaluzji otrzymał walkowera i to piątoligowiec zameldował się w dalszej fazie rozgrywek.
Najbliższa szansa na debiut Piątkowskiego w nowych barwach przyjdzie 13 stycznia. W przyszłą sobotę, Granada o godzinie 21 zmierzy się na wyjeździe z Realem Betis. Trudnej sytuacji beniaminka nie poprawia fakt, że 5 najbliższych meczów rozegrają oni z drużynami z górnej części tabeli. Najbliższy miesiąc może zatem zdeterminować, czy Granada już po roku wróci do Segunda Division.
Piątkowski stać się może 23. Polakiem, który wystąpi w meczu LaLiga. To także pierwszy przypadek od 8 lat, kiedy to w hiszpańskiej ekstraklasie występuje więcej niż jeden Polak. Po raz ostatni, taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2014/15, kiedy to po hiszpańskich boiskach biegali Grzegorz Krychowiak (Sevilla), Przemysław Tytoń (Elche) i Cezary Wilk (Deportivo La Coruna).
Inne źródła:
https://sport.tvp.pl/73951093/puchar-krola-granada-wykluczona-arosa-sc-w-drugiej-rundzie
Dział: Nożna
Autor:
Maciej Bartkowiak
Żródło:
https://weszlo.com/2022/07/20/polacy-w-lidze-hiszpanskiej-statystyki-rekordy/