2023-05-24 13:54:30 JPM redakcja1 K

48 godzin w Samarkandzie, skrzyżowaniu na Jedwabnym Szlaku

Żadne inne miasto nie skrywa w sobie tylu legend i nie podsyca wyobraźni o niesamowitym Wschodzie. Stolica imperium Timura (Tamerlana) przez wieki była mitem dla podróżników; przewinęli się przez nią Aleksander Wielki, Marco Polo i Ibn Battuta. Jest to miejsce, o którym śnią dzieci: jeśli istnieją latające dywany, to znajdują się właśnie Samarkandzie.

Samarkanda, meczet Bibi Chanum 

 

To tutaj, wyobrażamy sobie Aladyna zamierzającego potrzeć lampę życzeń. I żadna inna sceneria nie nadaje się lepiej do opowiedzenia historii z Księgi tysiąca i jednej nocy. Ponieważ samarkandzki Registan, ogromny plac otoczony trzema monumentalnymi medresami, przez wieki był najważniejszym rynkiem na Jedwabnym Szlaku - drogi handlowej, łączącej niegdyś Chiny z Indiami, Bliski Wschód z Europą: w sumie z 33 krajami dzisiejszego świata. Był to najbogatszy i najbardziej światły, najbardziej harmonijny i tolerancyjny Wschód. Skrzyżowanie narodów, religii, kultur i towarów. Gdzie arabscy, perscy, tureccy, indyjscy i chińscy kupcy handlowali tekstyliami, kosztownościami i przyprawami. A w centrum Registanu, kat uzbrojony w bułat, wykonywał swój okrutny obowiązek. Była to stolica Turkiestanu, ogromnego obszaru - rozciągającego się od dzisiejszego chińskiego Sinciangu do Turkmenistanu, przez Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan – gdzie Turcy mieszali się z Mongołami. Była to kolebka Mogołów, którzy podbili Indie i wznieśli tam jedne z najwspanialszych zabytków.

W Samarkandzie, Jedwabny Szlak musiał w końcu ustąpić miejsca tym mniej romantycznym arteriom: gazowej, turystycznej i bawełnianej (to monokultura – Uzbekistan jest drugim na świecie eksporterem włókna), które zmniejszają ubóstwo tego kraju. Zwiedzając miasto, któremu w latach 70. Roberto Vecchioni zadedykował piosenkę o tym samym tytule, dostrzega się, że dywany już tu nie latają.

 

Dzień pierwszy

Do Registanu prowadzą długie, obsadzone topolami (sowiecka spuścizna) aleje. Na pierwszy rzut oka, ta jedna z najsłynniejszych widokówek orientu urzeka. Kompleks trzech medres jest wspaniały. Kobaltowe kopuły. Imponujące ejwany. Czworokątne portale pokryte zdobionymi kafelkami w nieskończonych odcieniach błękitu. Minarety. Arabeski. Zdjęcie wykonane z dystansu jest doskonałe. Pozostaje przysiąść na ławce stojącej w odpowiedniej odległości, by cieszyć oko tym kompleksem architektonicznym. Czar nie trwa jednak długo. Wystarczy nieco się zbliżyć, by dostrzec skazy.

https://www.gedistatic.it/content/gnn/img/lastampa/2023/04/25/142404433-2cf5f9cc-ff9b-4090-8dd8-9656d948155a.jpg

Samarkanda, widok na Registan

Renowacja majolik była na tyle radykalna, że zespół wygląda na nowy. Oczywiście, w odróżnieniu od np. irańskiego miasta Isfahan, cechującego się podobną architekturą, tutaj zimowe mrozy uszkodziły pokrycie budynków, jednak w tym przypadku bardziej niż o renowacji, lepiej jest mówić o rekonstrukcji. Nie wspominając już o dzisiejszym wykorzystaniu medres. Trzy historyczne budynki, wzniesione dla celów nauki i modlitwy, zostały przekształcone w sklepy sprzedające rękodzieło. Sale starożytnych szkół koranicznych przeznaczono do sprzedaży dywanów, jedwabiu, ceramiki, wyrobów z mosiądzu, miniatur, rzeźbionego drewna i innych pamiątek, tak, aby zaspokoić zakupowy głód turystów przybywających do Uzbekistanu.

 

https://www.gedistatic.it/content/gnn/img/lastampa/2023/04/25/142407865-9dbbcf7b-5d06-44e9-9dd2-781a6306cdf0.jpg

Registan, medrasa Sher Dor

 

Najbardziej interesującym zakupem są dywany z Buchary, (leżącej 270 km i pół dnia drogi od Samarkandy) która była najważniejszym bazarem na Jedwabnym Szlaku dla handlu plecionymi matami z wzorem tekke; chociaż główne miejsca produkcji znajdowały się w Persji, Turkmenistanie i Afganistanie. Rosjanie, w znacznie późniejszych czasach, wykorzystali nazwę bucharskich dywanów do produkcji przemysłowej (z tymi samymi motywami dekoracyjnymi). Można tu jednak znaleźć piękne dywany w konkurencyjnych cenach.

Obiad

Narodową potrawą Uzbekistanu jest pilaw: danie z ryżu, warzyw, ciecierzycy, rodzynek i baraniny.W mieście na turystów czekają restauracje włoskie, japońskie, bliskowschodnie, rosyjskie, fusion i ze zdrowym jedzeniem. Dobrym i tanim miejscem serwującym uzbecką kuchnię jest Samarqand Osh Markazi w Ibn Sino. 

https://www.gedistatic.it/content/gnn/img/lastampa/2023/04/25/142411265-15d0a40b-d885-4fc1-84fb-70c9530e5153.jpg

przygotowywanie pilawu

Dzień drugi

Tętniący życiem bazar starego miasta, przez wieki miejsce handlu, który uczynił z Samarkandy legendę, kilka dekad temu został zrównany z ziemią, by zrobić miejsce dla bulwaru archeologicznego, którego przecina kolejka elektryczna przewożąca turystów z Registanu do imponującego meczetu Bibi Chanum. Ten monument zadedykowany chińskiej żonie Tamerlana i skarbiec kontrowersyjnych opowiadań miłosnych, zdołał uchronić się od renowacji w stylu Registanu jedynie dzięki interwencji UNESCO. Nowy bazar, pełen kupców odsłaniających w uśmiechu złote zęby, mieści się natomiast w nowym obiekcie, zadaszonym surowym, cementowym dachem i ze straganymi pokrytymi białymi płytkami w stylu toalet publicznych z lat 50., co odziera orientalny handel z uroku i odzwierciedla upodobanie uzbeckich władz do jałowego modernizmu.

https://www.gedistatic.it/content/gnn/img/lastampa/2023/04/25/142401147-4f96052b-89ca-47a8-9935-d1d9d83dd636.jpg

Samarkanda, nowy bazar

10 minut pieszo od bazaru znajduje się najbardziej zintegrowany kompleks starożytnej Samarkandy, który zdołał uchronić się od racjonalistycznych zapędów lokalnych administratorów. To Szach-i Zinda, magiczne miasto umarłych, gdzie spoczywają członkowie rodziny cesarzy Tamerlanu i Ulughbek. Monumentalny cmentarz, gdzie pośród labiryntów, mauzoleów, kopuł i antycznych majolik, ożywa starożytny klimat i magnetyzm dawnej stolicy Timurydów.

https://www.gedistatic.it/content/gnn/img/lastampa/2023/04/25/142414875-ebd21c37-79b5-49d5-bfc0-37feaebcf22b.jpg

Szach-i Zinda, miasto umarłych

 

Obiad

Znajdująca się poza centrum Restaurant Samarkand jest najbardziej znanym lokalem gastronomicznym w mieście. Ta ogromna restauracja, usiana kiczowatymi dekoracjami, z grającą muzyką i tańcami miedzy stolikami, oferuje „kuchnię współczesną”, czyli kombinacje dań uzbeckich, rosyjskich, chińskich, bliskowschodnich, zachodnich, wegetariańskich. Miejsce, z cenami umiarkowanymi i umiarkowano-wysokimi, jest często ponownie odwiedzane przez turystów.

Dział: Turystycznie

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się