W Polinezji tatuaże nie są czymś powierzchownym
Źródło: Balou46 - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=67080263Na wyspach Pacyfiku tatuaże są głęboko wryte w kulturę. Znalezienie znaczenia we własnej „histor...
Źródło: Balou46 - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=67080263
Na wyspach Pacyfiku tatuaże są głęboko wryte w kulturę. Znalezienie znaczenia we własnej „historii na skórze” pomaga kultywować tradycję.
Ta-tau, ta-tau, ta-tau, rozlegają się odgłosy tradycyjnych polinezyjskich narzędzi do tatuażu, gdy ostra jak szpilka kość wgryza się w moją skórę. Kiedy asystent tatuażysty Jamesa Sameueli przytrzymuje moją nogę, wyglądam przez okno studia na pokrytą bujną zielenią wyspę Mo’orea, a czas zwalnia. Myślałam o tym tatuażu przez trzy lata. Od omówienia go w ogrodzie studia, do ukończenia tatuażu, minęły mniej niż trzy godziny.
Historia polinezyjskiego tatau, którego dźwiękonaśladowcza nazwa oznacza zwyczaj tatuowania, ma swoje źródła trzy tysiące lat temu – wzory są równie różne, co noszący je ludzie. W obrębie Trójkąta Polinezyjskiego na południowym Pacyfiku znajduje się ponad tysiąc wysp, których mieszkańcy należą do ponad tuzina różnych kręgów kulturowych, a większość z nich posiada odrębne tradycje dotyczące tatuażu.
Tatuaże zyskały popularność na całym świecie – nie są już osobistą zachcianką, która w pracy musi pozostać zakryta. Rdzenne tradycje tatuażu stały się niedawno bardziej widoczne: w 2021 roku maoryska dziennikarka została pierwszą osobą z tradycyjnym tatuażem twarzy prowadzącą telewizyjne wiadomości w Nowej Zelandii w czasie największej oglądalności. Na okładce lipcowego wydania „National Geographic” Quannah Rose Chasinghorse – modelka wywodząca się z ludów Hän Gwich’in i Oglala Lakota – pozuje na tle formacji skalnych w Tse’Bii’Ndzisgaii, czyli rezerwacie Indian Navaho Dolina Pomników (zdjęcie wykonane przez Kiliii Yüyan jest elementem wydania specjalnego dotyczącego ruchu na rzecz suwerenności rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej).
Tame Iti, maoryski aktywista z Nowej Zelandii (Źródło: By Stuartyeates at English Wikipedia, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=10822454)
Wyjątkowe cechy wzorów polinezyjskich tatuaży zachęcają gości, także i mnie, do zabrania ze sobą do domu takiej trwałej pamiątki. Ale, biorąc pod uwagę różnice pomiędzy uczczeniem a zawłaszczeniem tradycji, czy podróżnicy nienależący do tutejszej kultury mogą zrobić sobie tatuaż z należytym szacunkiem?
Ponieważ ten zwyczaj jest nieodłącznie związany z polinezyjską tradycją, koniecznie należy zastanowić się nad powodem stojącym za swoim tatuażem i porozumieć z tatuażystą.
Tatuaże jako forma komunikacji kulturowej
W dawnych czasach, polinezyjskie tradycje były przekazywane ustnie, ale tatuaże również miały swoją rolę w dostarczaniu informacji za pomocą ciała. „Tradycyjnie tatau były rodzajem legitymacji i wyznacznikiem miejsca w hierarchii społecznej, informującym o pochodzeniu rodzinnym i przedstawiającym istotne wydarzenia,” mówi Samuela, którego rodzice wywodzą się z Polinezji Francuskiej – jego matka pochodzi z Markizów, a ojciec z wyspy Tahiti, stolicy Polinezji Francuskiej.
„W zależności od tego, z którego archipelagu pochodzisz, zwyczaj dotyczące tatau były różne, a symbole miały różne znaczenia,” zauważa Samuela. „Na przykład osoby żyjące na górzystej wyspie i te z atolu porośniętego samymi palmami kokosowymi, używają innych symboli na ziemię, wynikających z ich własnych doświadczeń.”
Na wielu wyspach Pacyfiku w czasach pierwszych kontaktów z Zachodem na kultywowanie tradycyjnych praktyk patrzono krzywo, albo wprost ich zabraniano. „Często tatuowano się na przekór kolonialnym potęgom, dlatego była to jedna z pierwszych rzeczy, którą biali ludzie starali się stłumić,” mówi Tricia Allen, tatuażystka z Oahu, znawczyni polinezyjskiej historii i autorka książek The Polynesian Tattoo Today oraz Tattoo Traditions of Hawaiʻi. „Chociaż w ciągu kilku ostatnich dekad mieszkańcy Oceanii wskrzesili wiele ze swojej tradycyjnej sztuki i są dumni ze swojego dziedzictwa kulturowego, łatwo zrozumieć, dlaczego tatuaże mogą być dla rdzennych mieszkańców drażliwym tematem.”
Opowiedzieć własną historię
Według wielu polinezyjskich tatuażystów, dobra odpowiedź na pytanie o granicę pomiędzy poszanowaniem, a zawłaszczaniem, wiąże się z faktem, że każdy z wzorów jest jedyny w swoim rodzaju i wynika z rozmowy pomiędzy klientem a artystą.
„Pytam klientów o nich samych, ich historię i to, co chcieliby żeby przedstawiał ich tatuaż,” mówi Eddy Tata, tatuażysta z Markizów, który uprawia swoje rzemiosło na pokładzie Aranui 5, na wpół pasażerskiego, na wpół towarowego statku kursującego z Tahiti na Markizy, Tuamotu i Wyspy Towarzystwa. „Podczas gdy oni mówią, ja w głowie już projektuję wzór. Jeśli klient pokaże mi zdjęcie i zażąda identycznego wzoru, nie skopiuję go. Odtwarzanie czegoś spersonalizowanego jest jego zawłaszczaniem – to jak kradzież czyjejś historii. Wyjaśniam to, dostosowując wzór tak, żeby odpowiadał narracji klienta.”
Zamiast tworzyć negatyw tatuażu na papierze i przenosić go na skórę, wielu polinezyjskich artystów rysuje wzór długopisem od razu na ciele. Taki odręczny szkic daje tatuażyście pole do stworzenia na poczekaniu jedynej w swoim rodzaju kompozycji.
Chociaż w Internecie można znaleźć źródła podające znaczenia poszczególnych wizerunków i wzorów, wiele z nich nie jest zgodne z prawdą, dlatego bardzo ważne jest ustalenie z artystą zamiaru stojącego za tatuażem i tego, co ma on reprezentować.
Dla wielu osób ich tatuaże mają głębokie znaczenie i są z nimi osobiście związane. Ponieważ tradycyjnie tatuaż stanowi świadectwo pochodzenia i osiągnięć, istnieją wzory zastrzeżone do użycia jedynie w szczególnych przypadkach, które są tapu – zabronione – dla wszystkich innych. Ponadto różne archipelagi mają długie tradycje związane z umiejscowieniem tatuażu, na przykład tatuaże tongijskich wojowników były umieszczane pomiędzy talią a kolanami.
Chociaż czerpanie inspiracji z czegoś konkretnego jest dopuszczalne dla podróżników, dobrze jest czuć związek z wzorem, na który ostatecznie się zdecydujemy – w końcu w najbliższym czasie będziemy musieli z nim żyć. Powinien reprezentować naszą własną podróż i osiągnięcia.
„Każdy z moich tatuaży zajął mi trzy lata – od kiedy zacząłem się nad nim zastanawiać, przez czas potrzebny na znalezienie odpowiedniego artysty, aż do omówienia z nim symboliki tatuażu,” mówi Tahiarii Yoram Pariente, polinezyjski doradca kulturalny i konserwator z Raʻiātea. „Ból i symbolizm aktu tatuowania jest czymś bardzo intymnym i to, co widoczne na pierwszy rzut oka, nie musi być od razu oczywiste. Ludzie nie zrozumieją twojej historii po prostu patrząc na twój tatuaż. To tylko okładka książki, na którą składa się cała osoba.
Celowość
Kiedy ludzie zrozumieją, że za polinezyjskimi tatuażami zawsze stoi jakieś znaczenie i opowieść, zdaniem Samueli poświęcają więcej czasu na przemyślenie tego, czego pragną i jak chcą uwiecznić swoją podróż. „Tatuaże stanowią część naszego życia. To tradycja, nie moda,” mówi. „Zawsze interesowało mnie dzielenie się tradycyjną sztuką tatau z innymi.”
Podobnie jak z wieloma innymi kwestiami, które należy wziąć pod uwagę odwiedzając jakieś miejsce, ostatecznie wszystko sprowadza się do poszanowania tego, czego życzą sobie miejscowi. Wiele rdzennych kultur jest żywych i kwitnie. Jeżeli uważają, że niektóre elementy ich sztuki powinny zostać zostawione w spokoju, należy to uszanować.
„Ludzie nie zdają sobie sprawy, że główna różnica pomiędzy tradycyjnym a współczesnym tatuażem polega na tym, że w tradycyjnych społeczeństwach był on symbolem poddania się normom kulturowym,” mówi Allen. „Zupełnie inaczej niż w kulturze Zachodu, gdzie zazwyczaj jest symbolem indywidualności.”
Chociaż tatuażyści sugerują żeby podchodzić do decyzji o upamiętnieniu historii swojego życia z rozwagą i namysłem, zachęcają podróżników żeby nie tracili zainteresowania. Tata podkreśla pozytywny aspekt ciekawości i wrażliwości na tradycyjne pochodzenie tatau. „Nie bójcie się tatuaży,” mówi. „Uważam za zaszczyt dzielenie się z innymi moją kulturą, a w ten sposób trafia ona na cały świat.”
W studiu Samueli, gekon biegnie po ścianie rzadkimi zrywami, a ciekawski koń wsadza głowę przez okno. Spoglądam na świeży symbol na swojej nodze. Dla kogoś obcego, falujący czarny symbol może wyglądać po prostu jak piękny wzór. Dla mnie, opowiada ważną historię mojego życia: mój związek z wodą i podróżami, a także moją pracę jako pisarka dzieląca się historiami ludzi i miejsc.
Polinezyjska kultura, i miejsce, które zajmuje w historii opowiadanej przez twoje tatuaże, staje się trwałą częścią ciebie. „Rodzisz się nagi nie mając nic. W trakcie życia gromadzisz wspomnienia, a na koniec, kiedy umierasz, pozwalasz wszystkiemu odejść,” mówi Pariente. „Tym, co zyskujesz w czasie życia i co odchodzi razem z tobą, kiedy umierasz, są twoje tatuaże.”
„To, co widzisz na skórze, jest efektem ubocznym tatuażu – to skóra, którą stworzyłeś. Zapisujesz historię swojego życia na skórze,” dodaje Parient. „To odrobina wieczności.”
Dział: Moje podróże
Autor:
NatGeo | Tłumaczenie: Zuzanna Segień
Źródło:
https://www.nationalgeographic.com/travel/article/in-polynesia-tattoos-are-more-than-skin-deep