18.06.2025 JPM Redakcja

Kto wykupił całą matchę? Turystyczny najazd na japońską stolicę zielonej herbaty

W Uji, historycznej stolicy matchy, popyt na wysokiej jakości zieloną herbatę przewyższa podaż. Podczas gdy turyści wykupują puszki, miejscowi obawiają się, że tradycja może ulec wypaczeniu.

Zdjęcie: Alamy

10:00 to ważna godzina w japońskim Uji. Właśnie wtedy otwierają się sklepy z matchą. 

Miasto oddalone zaledwie o pół godziny jazdy pociągiem od Kioto, słynie na całym świecie z matchy – sproszkowanej zielonej herbaty tradycyjnie przygotowywanej poprzez ubijanie z gorącą wodą. 

Na kilka minut przed godziną wychodzę z metra i kieruję się do pobliskiego Nakamura Tokichi Honten – niegdyś dostawcy herbaty dla cesarza, a dziś prawdopodobnie najbardziej prestiżowego sprzedawcy matchy w Japonii. Słyszałam, że zdobycie stolika w ich kawiarni bywa trudne, więc zaczynam się denerwować, gdy dwie dziewczyny wyprzedzają mnie w biegu. Kawiarnia jeszcze nie jest oficjalnie otwarta, więc biorę numerowany bilet, aby zarezerwować miejsce. Ku mojemu zaskoczeniu przede mną stoi już 35 osób. 

Czekając, przechadzam się po sklepie i przyglądam się licznym produktom z matchą ustawionym na półkach: lodom, słodyczom, a nawet makaronowi z dodatkiem matchy. Ale ja szukam prawdziwego skarbu - proszku matcha. 

Zauważam kobietę z koszykiem pełnym zielonych puszek, a w kącie wybucha zamieszanie. Drobna japońska sprzedawczyni próbuje uzupełnić półkę, ale ledwo zdąży postawić jedną puszkę, a już zostaje ona gorączkowo porwana przez tłum turystów. Z każdej strony otaczają ją wyciągnięte ręce, a niektórzy sięgają nawet bezpośrednio do jej kosza, by wyrwać puszki z cennym proszkiem. Krzyczy po japońsku, ale jej słowa giną wśród obcojęzycznego tłumu. 

Uświadomiwszy sobie, że to jedyne pozostałe w sklepie puszki matchy, wciskam się w tłum i chwytam białą puszkę. Ktoś łapie mnie za rękę, po czym prycha i puszcza. Chwilę później wysoka kobieta z amerykańskim akcentem woła: „Nie ma już! Wszystko wykupione!”. Zgaduję, że nie jest jeszcze 10:05. 

Ustawiam się w kolejce do kasy, nie wiedząc dokładnie, co złapałam ani ile to kosztuje. Domyślam się, że nie zdobyłam najwyższej jakości matchy, ponieważ inni mają puszki w różnych odcieniach zieleni. Patrzę z zazdrością jak mężczyzna na początku kolejki pakuje około 30 puszek do plastikowej torby wolnocłowej. „Nie wierzę, że wydałem 250 euro na herbatę” – mówi z niemieckim akcentem. Wygląda na dumnego. 

W przeciwieństwie do wielu innych prestiżowych sprzedawców herbaty w Uji, Nakamura Tokichi nie wprowadził limitu zakupu puszek z matchą dla klientów. Resztę poranka spędzam na wędrówce po mieście, wykupując to, co jeszcze zostało. Tsujirihei Honten, kolejna renomowana marka założona w 1860 roku, reklamuje około 20 rodzajów matchy, ale w ofercie ma tylko trzy lub cztery. Nawet przy limitach zakupu większość sklepów w Uji – światowej stolicy matchy – jest już wykupiona. 

Bogata w przeciwutleniacze i dostarczająca łagodniejszego zastrzyku kofeiny, matcha odnotowuje gwałtowny wzrost popytu na całym świecie. Japońskie Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa podaje, że w 2023 roku wyprodukowano 4176 ton matchy, co stanowi trzykrotny wzrost od 2010 roku. Równolegle rozwija się japońska branża turystyczna: w 2024 roku kraj odwiedziło prawie 37 milionów turystów, co jest rekordem. Raporty rynkowe wskazują, że popularność napoju wynika głównie z jego właściwości prozdrowotnych, a także z atrakcyjności w mediach społecznościowych, gdzie zielone napoje i desery przyciągają uwagę. 

Nie ma jednolitego systemu klasyfikacji matchy, ale wiele sklepów dzieli swoje proszki na ceremonialne, premium i kulinarne. Matcha ceremonialna jest zwykle wytwarzana z najmłodszych liści sezonu i ceniona za bogaty, niemal smak umami, pozbawiony goryczy. Na drugim końcu spektrum znajduje się matcha kulinarna, która jest bardziej ziarnista i lekko gorzka – lepiej nadaje się do słodkich wypieków. Pomiędzy nimi plasuje się matcha premium lub codzienna, uniwersalna w zastosowaniu. 

Tomomi Hisaki, dyrektor generalna flagowego sklepu Tsujirihei, mówi, że zagraniczni goście szczególnie upodobali sobie najwyższej jakości matchę ceremonialną i często kupują ją w dużych ilościach. Jednak, jak twierdzi, podaż nie nadąża za popytem. „Wysokiej jakości matcha z Uji nie jest czymś, co można masowo produkować” – wyjaśnia. Po pierwsze, liście przeznaczone na matchę ceremonialną są uprawiane w cieniu, ponieważ ciemność nadaje im bogatszy, cierpki smak. „Jednak jeśli się je osłoni, nie będą mogły przeprowadzać fotosyntezy, więc nie urosną, a plony będą niewielkie” – dodaje. 

Kolejnym wąskim gardłem w produkcji, jak wyjaśnia Hisaki, są tradycyjne kamienne młyny. Mielą one proszek na wyjątkowo drobny, ale każdy młyn może wyprodukować tylko około 400 gramów herbaty po ośmiu godzinach pracy – wystarczy na 13 puszek. Hisaki mówi, że produkcję matchy można by zwiększyć, zakładając więcej plantacji herbaty, ale na efekty obecnych inwestycji trzeba będzie czekać lata. 

Ta ograniczona dostępność ceremonialnej matchy z Uji wzmacnia poczucie ekskluzywności, co jeszcze bardziej podsyca zapał turystów. Hisaki przyznaje, że od początku roku ich sklep sprzedaje miesięczny zapas proszku matchy w ciągu zaledwie jednego dnia. Jeśli ten szał się utrzyma, nauczyciele ceremonii herbacianej, świątynie i chramy mogą mieć problemy z zaopatrzeniem. 

„Docierają do nas sygnały, że ceremonialna matcha jest używana do latte i smoothie, co może ograniczać dostępność wysokiej jakości proszku dla tych, którzy chcą cieszyć się nim w tradycyjnej formie” – mówi Simona Suzuki, prezeska Global Japanese Tea Association. 

“Mamy nadzieję, że zagraniczni turyści zastanowią się nad przeznaczeniem matchy przed zakupem”. 

Wciąż myślę o tym mężczyźnie z początku kolejki i innych jak on, wykupujących matchę za setki dolarów. Co można zrobić z tak dużą ilością najwyższej jakości herbaty? 

Nie znam tego człowieka, ale podejrzewam, że nie kupował matchy do ceremonii herbacianej. Pewnie, tak jak ja, on i jego znajomi lubią rozcieńczać ją mlekiem i cukrem w postaci matcha latte, a może nawet upiec ciasteczka. Podejrzewam też, że większość ludzi, podobnie jak ja, nie ma wystarczająco wyrafinowanego podniebienia, by odróżnić najwyższe gatunki matchy. Poza tym, zielony proszek traci świeżość po miesiącach leżenia w szafce. 

A jednak widzę, że gdy jesteśmy setki kilometrów od domu i nadarza się okazja, zbyt łatwo porzucamy uprzejmość i pozwalamy, by chciwość wzięła górę. Ile puszek wzięłabym, gdybym miała taką możliwość? 

„To wspaniałe, że japońska matcha zyskuje popularność na świecie” – mówi Hisaki. 

„Chciałabym, aby więcej ludzi cieszyło się nią dla zdrowia, ceremonii herbacianej i dziedzictwa kulturowego”. Ale apeluje do odwiedzających, by nie wykupywali zapasów w celu odsprzedaży. 

Zakupy w Uji okazały się bardziej stresujące, niż się spodziewałam, bo cały czas zastanawiałam się, czy powinnam walczyć o ostatnie puszki matchy. Ale nawet jeśli goście nie zdobędą ceremonialnej matchy, nie brakuje innych produktów do spróbowania. Suzuki ma nadzieję, że turyści zwrócą uwagę na inne herbaty, takie jak orzeźwiająca sencha czy ziemista gyokuro. Jest też hojicha – prażona „kuzynka” matchy, która smakuje bardziej jak orzechy i czekolada niż chlorofil, i – moim zdaniem – jest smaczniejsza od matchy. 

Mimo niedoboru proszku matchy, Uji wciąż przypomina park tematyczny z nieskończoną różnorodnością herbatowych produktów. W Nakamura Tokichi zamawiam makaron soba z dodatkiem herbaty i mrożony deser z matchą, a w sklepach z pamiątkami kupuję matcha fettuccine i curry. W lokalach gastronomicznych serwowane są matcha gyoza, takoyaki i ramen. 

W Tsujirihei kupuję paczkę słodzonej matchy w proszku – produktu zaprojektowanego tak, by łatwo rozpuszczał się w wodzie, idealnego do matcha latte lub innych słodkich napojów. Właśnie piję taką instant matcha latte, zachwycając się jej soczystą zielenią i rozkoszując się ciepłem. Owszem, ten napój nie był podawany cesarzowi, ale dla moich celów jest jak najbardziej odpowiedni.

Dział: Turystycznie

Autor:
Marina Wang | Tłumaczenie: Alicja Flaga – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/travel/article/20250606-matcha-how-tourism-drained-a-japanese-town

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE