2024-02-07 14:31:31 JPM redakcja1 K

Dlaczego 2024 to rok, w którym warto odwiedzić dwa najcenniejsze nosorożce na świecie?

Ol Pejeta Conservancy w Kenii jest domem dla dwóch ostatnich nosorożców białych północnych na Ziemi – ale pierwsza na świecie ciąża nosorożca metodą in vitro może dać nadzieję dla tego niemal wymarłego podgatunku.

Zdjęcie: Bella Falk

Sto lat temu ponad pół miliona nosorożców wędrowało po łąkach Afryki i Azji. Dziś te ukochane zwierzęta roślinożerne, ze swoimi opancerzonymi skórami, niezadowolonymi minami i prehistorycznie wyglądającymi rogami, stały się symbolem naszego kryzysu dzikiej przyrody: zdziesiątkowane przez kłusownictwo i utratę siedlisk, ich liczba zmniejszyła się o oszałamiające 95% do około 27 000 na całym świecie.

Prawie wszystkie z nich żyją obecnie w parkach narodowych i rezerwatach, takich jak Ol Pejeta Conservancy w Kenii, gdzie mogą być chronione przed kłusownikami, których celem są ich rogi, bardzo cenione w medycynie azjatyckiej.

Jeden z podgatunków, nosorożec biały północny, jest już funkcjonalnie wymarły: pozostały tylko dwa, oba żyją pod 24-godzinną uzbrojoną strażą tutaj w Ol Pejeta.

Jednak w tym tygodniu pracujący z nimi naukowcy ogłosili niezwykły krok naprzód w walce o uratowanie tych wspaniałych zwierząt. W przełomowym momencie wykorzystali oni zapłodnienie in vitro do zapłodnienia samicy nosorożca białego południowego, bliskiego krewnego nosorożca białego północnego. To pierwszy raz, kiedy zapłodnienie in vitro zostało z powodzeniem zastosowane u nosorożców i ogromny krok naprzód w misji przywrócenia populacji nosorożca białego północnego.

Zdjęcie: Bella Falk

Leżący na równiku w cieniu góry Kenia, rozległy obszar Ol Pejeta z otwartymi łąkami i splątanym buszem zajmuje 360 km2 – mniej więcej wielkość Filadelfii lub Dublina.

Rezerwat był wcześniej ranczem bydła należącym do znanego miliardera handlującego bronią Adnana Khashoggiego. Jednak w 1988 roku został on przejęty i przekształcony w małe sanktuarium dzikiej przyrody z naciskiem na ochronę nosorożców. Później został kupiony przez organizację non-profit Fauna and Flora International i obecnie stał się największym rezerwatem czarnych nosorożców w Afryce Wschodniej.

Zdjęcie: Bella Falk

Ol Pejeta, którego nazwa oznacza „ze spalonej trawy” w języku Masajów, znajduje się na płaskowyżu około 1800 metrów nad poziomem morza. Tutaj równikowe upały są łagodzone do lżejszego klimatu, idealnego dla około 100 gatunków ssaków i 500 gatunków ptaków, które tu żyją.

Oprócz nosorożców, z których słynie, konserwatorium ma jedną z najwyższych liczebności drapieżników w Kenii, ze 100 lwami w siedmiu stadach, a także gepardami, lampartami, słoniami, hipopotamami, bawołami i wieloma innymi kultowymi afrykańskimi zwierzętami.

Zdjęcie: Bella Falk

Prawdziwym sukcesem są jednak nosorożce. Ol Pejeta jest domem dla 165 krytycznie zagrożonych nosorożców czarnych, 52 nosorożców białych południowych (na zdjęciu) i dwóch ostatnich nosorożców białych północnych. Wszystkie z nich są monitorowane 24 godziny na dobę przez uzbrojony oddział ochrony nosorożców, wspierany przez szerszy zespół strażników i jednostkę psów K9.

Ochrona ta nie jest tania - ochrona jednego nosorożca kosztuje około 850 USD miesięcznie, ale działa. Od ponad pięciu lat nie stracili żadnego nosorożca w wyniku kłusownictwa.

Zdjęcie: Bella Falk

Pomimo tego, że nazywane są „czarnymi” i „białymi”, wszystkie nosorożce afrykańskie są szare. Nazwa nie ma nic wspólnego z kolorem – jedna z często powtarzanych teorii głosi, że słowo „biały” pochodzi od holenderskiego słowa „wijd”, oznaczającego „szeroki”. Mówi się, że holenderscy osadnicy w Afryce Południowej widzieli szeroki, kwadratowy pysk białego nosorożca i nazwa się utarła. Czarne nosorożce, które mają węższą, spiczastą górną wargę, zostały tak nazwane, aby odróżnić je od swoich „białych” odpowiedników.

Nosorożce białe są bardziej towarzyskie i mają tendencję do trzymania się w grupach. Nosorożce czarne są bardziej samotne i często mogą być agresywne, o czym przekonałam się, gdy jeden zaatakował nasz samochód.

Zdjęcie: Bella Falk

Wszystkie nosorożce w Ol Pejeta są cenne, ale najcenniejsze są 34-letnia Najin i jej córka, Fatu. Są one ostatnimi dwoma nosorożcami białymi północnymi, podgatunkiem nosorożca białego, który niegdyś rozwijał się w Afryce Środkowej, zanim kłusownictwo je wyniszczyło.

Najin i Fatu zostały przywiezione z czeskiego zoo do Ol Pejeta w 2009 roku, wraz z dwoma samcami o imionach Sudan i Suni. W tamtym czasie były to cztery z zaledwie siedmiu białych północnych nosorożców, które pozostały przy życiu, a naukowcy mieli nadzieję, że klimat i bogate łąki Kenii zachęcą je do urodzenia młodych po tym, jak własny program hodowlany zoo zawiódł.

Zdjęcie: Bella Falk

Aby zapewnić im bezpieczeństwo i dobre samopoczucie, cztery nosorożce zostały umieszczone w specjalnym 700-hektarowym wybiegu pod całodobowym nadzorem zbrojnym i karmione pożywną dietą. Niestety, choć Najin kopulowała z Suni, nie zaszła w ciążę, a zarówno Suni, jak i Sudan później zmarły, podobnie jak ostatnie pozostałe białe nosorożce północne w innych ogrodach zoologicznych.

Teraz Najin i Fatu są jedynymi, które pozostały, żyjąc w tym samym chronionym wybiegu, z garstką południowych białych samic dla towarzystwa.

Zdjęcie: Bella Falk

Główny opiekun Zachary Mutai opiekuje się północnymi białymi nosorożcami Ol Pejeta od 14 lat i ma z nimi szczególną więź. „Jestem bardzo wdzięczny, że mogę opiekować się dwoma ostatnimi osobnikami tego gatunku” – powiedział – „ale jednocześnie jest to ogromny ciężar na moich barkach, ponieważ wymagają one tak szczególnej opieki i cały świat na nas patrzy”.

Zdjęcie: Bella Falk

Odwiedzający Ol Pejeta mogą spotkać Najina i Fatu, które są przyzwyczajone do przebywania w pobliżu ludzi i są bardzo przyjazne. Stojąc twarzą w twarz z nimi przez otwarte okno samochodu safari, byłam zaskoczona tym, jak bardzo się wzruszyłam. Bycie tak blisko jakiegokolwiek dzikiego stworzenia jest poruszające, ale możliwość zobaczenia z bliska takiego, które reprezentuje zniszczenie planety przez ludzkość, tuż przed wyginięciem jego gatunku, to moment, który pozostanie ze mną na długo.

Zdjęcie: Bella Falk

Ale nie wszystko może być jeszcze stracone. Od kilku lat naukowcy z międzynarodowego konsorcjum Biorescue Project pracują nad uratowaniem tego gatunku. Biorąc spermę od dwóch ostatnich samców przed ich śmiercią i jaja pobrane od 23-letniej Fatu, udało im się stworzyć 30 zamrożonych północnych białych embrionów. Ze względu na wiek i stan zdrowia, żadna z samic nie może zajść w ciążę, więc eksperci planują wykorzystać samice południowego białego nosorożca jako surogatki.

Zdjęcie: Bella Falk

Zapłodnienie in vitro nosorożców nigdy wcześniej nie było wykonywane i jest „bardzo trudne w przypadku tak dużych zwierząt, jeśli chodzi o umieszczenie zarodka w układzie rozrodczym, który znajduje się prawie 2 metry wewnątrz zwierzęcia”, powiedziała BBC News Susanne Holtze, naukowiec z Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research w Niemczech, który jest częścią projektu Biorescue.

Zanim zespół wykorzystał cenne zarodki białych północnych nosorożców, chciał przetestować proces na białych południowych. Zajęło to 13 prób, ale po raz pierwszy w historii w końcu się udało. Niestety, zarówno matka, jak i płód zmarły po tym, jak samica zaraziła się infekcją bakteryjną, ale udana ciąża trwała 70 dni, a sekcja zwłok wykazała, że młode dobrze się rozwijało.

Zdjęcie: Bella Falk

Ciąża zakończyła się tragedią, ale ten sukces przybliża naukowców o kolejny krok do celu, jakim jest wyhodowanie nowego młodego nosorożca białego północnego. Przy tak niewielkiej puli genów nie wystarczy to do uratowania gatunku, ale naukowcy mają nadzieję, że następnym krokiem będzie wykorzystanie komórek macierzystych do stworzenia nowych plemników i komórek jajowych nosorożca, które następnie zostaną wykorzystane do stworzenia nowych zarodków.

Tymczasem 2024 to rok, w którym warto odwiedzić Ol Pejeta i spotkać gwiazdy Najin i Fatu, zanim będzie za późno.

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE