Czy wybierasz się na wakacje do... Grenlandii w przyszłym roku?
Grenlandia ma wkrótce otworzyć swoje drzwi dla turystów szukających przygód. Ile osób zdecyduje się ją odwiedzić, jeszcze nie wiadomo, ale trzy nowe lotniska przyniosą ogromne zmiany.
Grenlandia. Zdjęcie: Getty Images
Stolica Grenlandii to małe miasto z wielkimi planami. Wkrótce będzie mogła przyjmować duże samoloty po oficjalnym otwarciu nowego międzynarodowego lotniska w Nuuk, 28 listopada. Z Kopenhagi będą bezpośrednie loty, a do czerwca połączenia dwa razy w tygodniu z Nowego Jorku. To pierwsza z trzech projektów budowy lotnisk – o łącznej wartości ponad 800 milionów dolarów (615 milionów funtów) – mających na celu otwarcie tego arktycznego terytorium dla podróżników. Grenlandia, obejmująca ponad dwa miliony kilometrów kwadratowych, jest największą wyspą na świecie i ma tak ogromną skalę, że trudno ją sobie wyobrazić. Jest tylko 11 krajów większych – a pod względem wielkości przewyższa zarówno Teksas, jak i Alaskę – a jej populacja liczy mniej niż 57 tysięcy osób. W jego zamrożonym wnętrzu znajduje się pokrywa lodowa, która obejmuje 80% jego masy lądowej. Podczas mojej sierpniowej wizyty z Kopenhagi, ziemia skrzypiała pod moimi butami, gdy pokonywałem skalistą morenę lodowcową na skraju tej niekończącej się lodowej przestrzeni, która rozciągała się za mglistym horyzontem. Zarówno potężne, jak i magiczne, było to pokorne przypomnienie o niesamowitej potędze natury. Kilka godzin wcześniej wylądowałem na lotnisku Kangerlussuaq. Do tej pory to odosobnione skupisko prefabrykowanych budynków na dzikim, pustynnym zachodzie Grenlandii było głównym punktem wejścia do kraju, a większość międzynarodowych turystów lądowała właśnie tam. Zbudowane podczas II wojny światowej, byłe amerykańskie lotnisko wojskowe to jedno z nielicznych miejsc w kraju, gdzie pas startowy jest wystarczająco długi, aby mogły lądować samoloty odrzutowe. Górzysta i pokryta lodem topografia Grenlandii oznacza, że nie ma dróg między osadami; zamiast tego istnieje sieć małych pasów startowych i helipadów. Z Kangerlussuaq turyści musieli przesiadać się na dalszy lot do małych samolotów z silnikami tłokowymi, tak jak ja do Nuuk.
Ale to się teraz zmieni.
Nowe międzynarodowe lotnisko Nuuk zostanie oficjalnie otwarte 28 listopada. Zdjęcie: Getty Images
Nowe międzynarodowe lotnisko w Nuuk oznacza, że dotarcie na Grenlandię stanie się prostsze, szybsze i tańsze. Miasto znajduje się około czterech godzin od USA i czterech godzin od Europy. „Znajdujemy się dokładnie pośrodku. Istnieją więc ogromne możliwości rozwoju turystyki z obu stron” - powiedział Jens Lauridsen, dyrektor generalny Greenland Airports. „Obecnie obserwujemy rosnące zainteresowanie ze strony turystów z Ameryki Północnej”. Kolejne lotnisko transatlantyckie zostanie otwarte w Ilulissat w 2026 r., najpopularniejszym miejscu w kraju i punkcie wyjściowym do odkrywania wysokich gór lodowych Zatoki Disko i uznanego przez UNESCO fiordu Icefjord. W tym samym roku powstanie również zupełnie nowe regionalne lotnisko w Qaqortoq, największej osadzie na południu i prawdopodobnie najbardziej malowniczym mieście Grenlandii, gdzie różowe, niebieskie i zielone domy wznoszą się na stromym zboczu wzgórza. W całej Europie wiele miejscowości sprzeciwia się turystyce. Jednak Grenlandia wyróżnia się, ponieważ aktywnie stara się przyciągnąć więcej odwiedzających. Kraj ma nadzieję na wzmocnienie swojej gospodarki, która w dużej mierze opiera się na rybołówstwie, poprzez zróżnicowanie w kierunku turystyki. Grenlandia oferuje wiele atrakcji, od spektakularnej dzikiej natury, po unikalną kulturę Inuitów. Latem można tu obserwować wieloryby i wędrować wspaniałymi szlakami turystycznymi, podczas gdy ciemne zimy oferują jazdę psim zaprzęgiem i hipnotyzujące zorze polarne. Nie wiadomo, ilu turystów przyjedzie. Jednak według Lauridsena, w okresie od kwietnia do sierpnia tego roku liczba pasażerów przylatujących na Grenlandię wyniosła 55 000; do przyszłego lata liczba ta wzrośnie do 105 000 w tym samym okresie. Air Greenland będzie obsługiwać codzienne loty między Nuuk a Kopenhagą z samolotami przewożącymi ponad 300 pasażerów. W czerwcu SAS również rozpocznie loty ze stolicy Danii, a United uruchomi bezpośrednie loty z Nowego Jorku. „Wiele osób było już w Londynie, Paryżu i Rzymie. Szukają więcej wrażeń i chcą spędzać czas na świeżym powietrzu, szczególnie po pandemii” - powiedział wiceprezes United, Patrick Quayle. „Planujemy zacząć od małych połączeń, ponieważ tego typu usług jeszcze nie było”.
Stolica Grenlandii, Nuuk, oferuje szeroki wachlarz atrakcji turystycznych. Zdjęcie: Getty Images
Stolica Grenlandii, licząca około 20 000 mieszkańców, z pewnością nie jest metropolią. Składa się z wysokich bloków mieszkalnych i kolorowych domków. Jest wciśnięta między surowe pasma górskie i rozległy fiord morski na południowo-zachodnim wybrzeżu kraju. Jest to nowoczesne miasto, w którym życie XXI wieku miesza się z inuickimi korzeniami i jest miejscem fascynującego i pouczającego muzeum narodowego, skłaniającej do refleksji galerii sztuki a także najnowocześniejszego centrum kulturalnego z występami muzycznymi. Jednak to przyroda u progu Nuuk oferuje jedne z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń. Odwiedzający mogą wypożyczyć kajaki, aby zwiedzić historyczne nabrzeże stolicy lub zapuścić się głębiej w rozległy fiord Nuuk, aby obserwować wieloryby i łowić ryby. Na lądzie można wybrać się na jednodniowe wędrówki z miasta i bardziej ryzykowne kilkudniowe spacery z przewodnikiem; nie wspominając o odległych miejscach glampingowych, w których można jeszcze bardziej oddalić się od wszystkiego. Kiedy w końcu dotarłem do Nuuk, poczułem poczucie pozytywnej atmosfery w powietrzu, gdzie lokalne firmy z niecierpliwością czekały na nowe lotnisko. Aningo Broberg i jego żona Pia prowadzą rodzinną firmę turystyczną Sumut Greenland w pobliżu małego portu w Nuuk, którą uruchomiono na początku tego roku. „W rzeczywistości nowe lotnisko jest w 80% powodem, dla którego zdecydowaliśmy się na ten krok” - powiedział mi Aningo. Po udanym pierwszym sezonie, w którym turyści wybierali się na wycieczki po fiordzie Nuuk, w tym rejsy o zachodzie słońca i bardziej ryzykowne wycieczki w pobliże gór lodowych, para planuje zakup drugiej łodzi. „Spodziewamy się większej liczby [turystów]”. Krótko rozmawiałem z turystami w kolonialnym porcie wzdłuż historycznego nabrzeża Nuuk. „Arktyka była na naszej liście marzeń” - powiedziała Kelly z Florydy, która przypłynęła tu statkiem wycieczkowym z Islandii. „To było coś innego”. „Nigdy nie byłem na Grenlandii. Dlatego tu przyjechałem. Jest cicho, niewielu ludzi. Podoba mi się to” - dodała Mary, kolejna pasażerka statku wycieczkowego z Tajwanu.
Grenlandia chce przyciągnąć żądnych przygód podróżników, którzy cenią sobie dziewiczą przyrodę i głębsze doświadczenia kulturowe. Zdjęcie: Getty Images
Chęć spędzenia wakacji poza utartymi szlakami już przełożyła się na niewielki boom turystyczny. Rekordowa liczba odwiedzających - około 141 000 - przybyła na Grenlandię w zeszłym roku, w dużej mierze napędzana przez turystykę rejsową, która odnotowała wzrost liczby pasażerów o 74%. Oczekuje się, że dzięki nowym lotniskom liczba ta wzrośnie. „Mamy coraz więcej gości z całego świata” - powiedziała Maren-Louise Poulsen Christiansen, kierownik Inuk Hostels, oprowadzając mnie po szklanych igloo w swoim pensjonacie z widokiem na malowniczą zatokę na fiordzie Nuuk z widokiem na imponującą górę Sermitsiaq. Powiedziała mi, że ludzie są podekscytowani i przygotowują się na napływ nowych gości. „Jednym z moich zmartwień jest to, że będziemy mieli zbyt mało pokoi [w Nuuk]”, dodała. Potrzebujemy też więcej lokalnych przewodników i osób pracujących w turystyce”. „Podobno w planach jest kilka nowych projektów hotelowych, ale według prognoz organizacji turystycznej Visit Greenland, zarówno Nuuk, jak i Ilulissat mogą stanąć w obliczu braku miejsc noclegowych. Może to ograniczyć liczbę odwiedzających, choć dyrektor generalny Air Greenland, Jacob Nitter Sorensen, uważa, że nie będzie gwałtownego wzrostu. „Myślę, że na początku będzie on nieco organiczny” - powiedział. „Jest wiele pozytywnego nastawienia do rozwoju [turystyki] i tego, co może ona zrobić dla Grenlandii, ale [tylko] pod warunkiem, że zostanie to zrobione we właściwy sposób” - podkreśla Stine Selmer, niezależny konsultant ds. zrównoważonej turystyki. Jak bardzo miejscowi chcą turystyki, zależy od tego, z kim rozmawiasz, dodaje. Rzeczywiście, częste tłumy turystów w popularnych miejscach, takich jak Ilulissat i Qaqortoq, wywołują frustrację wśród niektórych mieszkańców.
Atrakcje obejmują zorzę polarną, obserwowanie wielorybów, piesze wędrówki i psie zaprzęgi. Zdjęcie: Getty Images
Efekt „wow” Grenlandii wynika z jej nietkniętej przyrody i niezatłoczonych przestrzeni. „Istnieje naprawdę limit, który możemy wykorzystać bez rujnowania naszej okolicy i produkty, które sprzedajemy” - mówi Selmer. „To cisza i spokój, coś w rodzaju mało znanej destynacji i myślę, że chcemy to zachować”. Większość Grenlandczyków zdaje się zgadzać, że masowa turystyka nie jest pożądana ani trwała, a Grenlandia nie chce być kolejną Islandią, krajem liczącym 384 000 mieszkańców, który w zeszłym roku odwiedziło 2,2 miliona turystów. „Kiedy rozglądamy się po świecie, czujemy, że ludzie są bardzo szczęśliwi, że mogą ponownie podróżować po pandemii” - powiedziała minister biznesu Naaja Nathanielsen - »ale widzimy też, że ludzie stają się zmęczeni turystami«. Zamiast tego naród poszukuje bardziej przemyślanego rozwoju, który przyniesie korzyści lokalnym społecznościom. W zeszłym roku branża turystyczna przyjęła zobowiązanie „w kierunku lepszej turystyki” i stara się przyciągnąć świadomych podróżników, którzy cenią sobie dziewiczą przyrodę i głębsze doświadczenia kulturowe, jednocześnie zachęcając ich do przyjazdu poza szczytowym okresem letnim i spędzania czasu w mniej zatłoczonych miejscach. Kampanie marketingowe kładą nacisk na zimowe i poza sezonowe aktywności, takie jak psie zaprzęgi i obserwowanie zorzy polarnej, podczas gdy strona internetowa Visit Greenland kieruje potencjalnych odwiedzających do mniejszych miejsc wokół zatoki Disko, a nie do hotspotu Ilulissat. W międzyczasie, w styczniu 2025 r. wejdzie w życie szeroko dyskutowana ustawa o turystyce, która wymaga, aby firmy turystyczne posiadały licencję i były w dwóch trzecich własnością lokalną. Wprowadzony zostanie także system czerwonych, pomarańczowych i zielonych stref oraz podatek w wysokości 30 koron (3,35 funta) za noc od każdego odwiedzającego. „Staramy się zarówno wykorzystać podział na strefy jako narzędzie do większego rozproszenia turystów, jak i upewnić się, że nie odwiedzają oni niektórych obszarów, które są bardziej zagrożone” - powiedział Nathanielsen.
Nowe prawo turystyczne wymaga, aby dwie trzecie grenlandzkich firm turystycznych było własnością lokalną. Zdjęcie: Sumuk
Leżące 150 km na północ od stolicy, Maniitsoq jest mniej odwiedzanym miasteczkiem, które również ma nadzieję na korzyści. Małe łodzie motorowe odbywają tam czterogodzinną podróż przez labirynt nisko położonych skalistych wysp i zatrzymują się w najmniejszych wioskach. Położone poniżej imponującego pasma górskiego, kolorowe, uszkodzone przez pogodę budynki Maniitsoq rozciągają się wzdłuż skalistego wybrzeża. Miasteczko, nazywane „grenlandzką Wenecją”, posiada kilka mostów przecinających port oraz imponujący łuk wykonany z kości szczęki wieloryba, z którego roztacza się widok na morze. Latem przyciąga entuzjastów wędkarstwa, a zimą grupy narciarskie. Jest to również punkt wypadowy do wędrówek do zadziwiającego Inussuit Tasersuat, turkusowego akwenu leżącego pod postrzępionymi szarymi szczytami, nazwanego po angielsku „The Great Lake of Giants”; oraz na wycieczki łodzią do zapierającego dech w piersiach Eternity Fjord, gdzie lodowce o niebieskim zabarwieniu wbijają lód w morze. „W naszej okolicy jest wiele do zaoferowania. Mamy tak wiele fiordów, tak wiele pięknych miejsc” - powiedział Ole Zeeb Skifte, właściciel Maniitsoq Adventure Tours, który prowadzi wycieczki piesze i wędkarskie. Dodał, że zamknięcie lokalnej fabryki ryb dekadę temu spowodowało, że ludzie się wyprowadzili. Ale teraz nadzieje znów są duże. „Jestem bardzo podekscytowany nowym lotniskiem”, powiedział Skifte. „Mam tylko nadzieję, że więcej młodych ludzi zajmie się turystyką i rozpocznie działalność gospodarczą”.
Dział: Warto Zobaczyć
Autor:
Adrienne Murray Nielsen | Tłumaczenie: Justyna Król - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.bbc.com/travel/article/20241125-will-you-be-going-on-holiday-to-greenland-next-year