Dziwny budynek na islandzkiej wyspie nazwany „najbardziej samotnym domem na świecie”

Brzmi interesująco, prawda? Albo jak początek jakiegoś dziwnego skandynawskiego horroru, w którym grupa żądnych przygód nastolatków przyjeżdża tam, by spotkać się ze swoją zagładą, ale to prawdziwa wyspa i wygląda dokładnie tak, jak można sobie wyobrazić.

Jasne, to z pewnością piękne miejsce, ale raczej trudno tam o połączenie z Internetem, a nawet takie udogodnienia, które uważamy za oczywiste, jak na przykład bieżąca woda czy prąd.

Dom znajduje się na wyspie Elliðaey, na południe od Islandii, i od lat, odkąd pojawiły się pierwsze viralowe zdjęcia, był przedmiotem dość dzikich spekulacji. Niektórzy wierzyli, że to dzieło ekscentrycznego miliardera, który postanowił, że to będzie jego schron na wypadek wojny nuklearnej lub innego bliżej nieokreślonego wydarzenia apokaliptycznego. Inni myśleli, że to odległe miejsce było domem jakiegoś religijnego pustelnika, który poprzysiągł życie w samotności i kontemplacji.

Jeszcze inni wierzyli, że dom został zbudowany dla ekscentrycznej islandzkiej muzyczki Bjork i podarowany jej przez islandzki rząd. Aha, przez jakiś czas istniała też teoria, że ​​dom został po prostu wklejony na wyspę za pomocą Photoshopa, zanim zdjęcie zostało opublikowane w Internecie.

Chociaż z przyjemnością obalamy tę ostatnią teorię, z pewnym smutkiem informujemy również, że poprzednie trzy również nie są prawdziwe. Prawdę mówiąc, rzeczywista funkcja samotnego domu jest znacznie bardziej funkcjonalna – i trochę mniej fajna – niż można by było pomyśleć. 
To schronisko założone przez klub łowców maskonurów. Tak, to te urocze i kolorowe ptaki o jasnych dziobach i nieco nieporadnej naturze, które latem odwiedzają niektóre obszary na terenie Wielkiej Brytanii. Polowanie na maskonury nie jest nielegalne na Islandii, mimo faktu, że są one zagrożone wyginięciem, więc myśliwi zbudowali na wyspie domek, aby mieć gdzie spać podczas polowań.
Nie jest jasne, czy nadal jest używany jako domek myśliwski, czy po prostu służy obecnie celom turystycznym. Sama wyspa jest teraz niezamieszkana, ale ludzie żyli na niej lata temu. Polowali wtedy na maskonury, a także łowili ryby i hodowali krowy. Ostatni stali mieszkańcy odeszli w latach trzydziestych XX wieku i od tamtej pory nikogo tam nie było. 

Dom został zbudowany w 1953 roku, a słynna konstrukcja, która stoi tam teraz, to zasługa Stowarzyszenia Łowieckiego Elliðaey i służyła jako baza dla ich makabrycznych operacji. Chociaż nie mają dostępu do bieżącej wody, elektryczności ani prawie żadnych nowoczesnych udogodnień, mają saunę, która jest zasilana przez zebraną wodę deszczową i znajduje się w pięknym rezerwacie przyrody.

Jeśli ktoś chciałby tam pojechać, ale nie jest członkiem klubu łowieckiego, organizowane są wycieczki na wyspę.