Gazpacho
To posiłek będący znakiem rozpoznawczym Andaluzji, a jest nim chłodna zupa lub rzadka sałatka, zrobiona ze świeżych surowych warzyw.
Bez gazpacho, lato to po prostu nie lato ~ © Michelle Chaplow
Gazpacho, w takiej czy innej formie, jest prawie tak stare, jak te [andaluzyjskie] wzgórza (1). Pochodzi prawdopodobnie od rzymskiej potrawy, kleiku z chleba i oleju. Nazwa gazpacho wywodzić się może od łacińskiego caspa znaczącego „fragmenty” lub „małe kawałki”, co odnosiłoby się do okruszków chleba, które są tak niezwykle istotnym składnikiem dania. W przypadku tej potrawy widoczne są również wpływy maoryskie, szczególnie w niektórych wariacjach na temat podstawowego motywu, takich jak ajo blanco, które sporządzane jest z dodatkiem mielonych migdałów.
Oczywiście, żaden z poprzedników gazpacho nie zawierał pomidorów, które dziś uważa się za bazowy składnik. A to dlatego, że w Hiszpanii pomidorów nie znano do czasu odkrycia Nowego Świata. (Przeczytaj więcej o historii Gazpacho [2]).
Gazpacho przynależy w szczególności do regionu Andaluzji, w Hiszpanii Południowej. Tam oto robotnicy fizyczni pracujący w winnicach, na plantacjach oliwek, w gajach cytrusowych, wśród pól pszenicy i dębin korkowych otrzymywali racje żywnościowe składające się z chleba i oleju. Namoczony w wodzie, chleb tworzył coś w rodzaju prostej zupy, do której dodawano oleju, czosnku i soli do smaku, a także świeżych warzyw – jakiekolwiek były dostępne – pomidorów, papryk, latem ogórków. Wszystko ścierane było na miazgę w moździerzu albo dornillo, sporej drewnianej misce. Gazpacho zapewniało odżywienie, zaspokajało pragnienie i wspierało ciało pracujące pod gorącym słońcem.
Rozpocząwszy swój byt w tak skromny sposób, gazpacho stało się teraz już raczej kosmopolitą. Pojawia się ono w menu wykwintnych restauracji w wielu częściach świata. Przepisy, które napotkamy poza granicami Hiszpanii, czasem wymagają dodania soku pomidorowego, bulionu wołowego, ketchupu lub salsy o ostrości papryczki chili. Cóż, niestety, w procesie transkrypcji oryginalnego gazpacho na zagraniczne następuje pewna strata – mianowicie – strata owej świeżości dania, wywodzącej się z faktu korzystania z surowych składników.
Gotowanie w Hiszpanii
Nie znaczy to jednak, że z podstawowym gazpacho nie można eksperymentować. Dla przykładu, posiekana bazylia – której żadna szanująca się andaluzyjska gospodyni nie dodałaby do swojego gazpacho – stanowi jego ciekawe uzupełnienie, a szczypta pikantnej chili lub tabasco nadaje potrawie ikry. Niektórzy szefowie kuchni kierujący się innowacyjnością stworzyli całkiem inne gazpacho, dodając do niego krewetki, homary, małże.
Hiszpańskie powiedzenie mówi: de gazpacho no hay empacho – nigdy nie ma za dużo gazpacho. Jest ono trafione o jakiejkolwiek porze dnia czy nocy – przekąska w środku poranka, przystawka do obiadu, popołudniowy poczęstunek, czy wieczorna kolacja. Gazpacho dobrze wozi się w różne miejsca – weź je ze sobą na piknik. Gdy nadarzy się trochę niedojedzonego gazpacho, użyj go jako dressingu do sałatki albo daj mu osiągnąć temperaturę pokojową, a następnie wybełtaj z gorącym makaronem.
Przypisy tłumacza:
1) stare jak te [andaluzyjskie] wzgórza – autorka artykułu publikuje wpisy na andalucia.com, stronie promującej podróże po Andaluzji i odkrywanie tego regionu
2) autorka artykułu zawarła w nim hiperłącze odnoszące czytelnika do podstrony internetowej andalucia.com, przedstawiającej bardziej szczegółową historię gazpacho; link do owej anglojęzycznej strony zamieszczam poniżej (a)
Warto przeczytać:
a) historia gazpacho – https://www.andalucia.com/magazine/english/ed3/gazpacho.htm
Dział: Jedzenie
Autor:
Janet Mendel | Tłumaczenie: Adrian K. Chmielarz