2022-12-30 07:59:19 JPM redakcja1 K

Gdy Twój dom staje się atrakcją turystyczną

Czy kiedykolwiek spojrzałeś na piękny mały dom w Londynie i pomyślałeś „to musi być tak niesamowite, aby tam mieszkać”? Jeśli tak, to nie jesteś jedyny. Jednak dla ludzi, którzy faktycznie mieszkają w tych domach, fotografie w mediach społecznościowych zmieniły to, co oznacza mieszkanie w malowniczym miejscu.

Alice Johnston jest wieloletnią mieszkanką Nothing Hill, londyńskiej dzielnicy słynącej z pastelowo pomalowanych domów w rzędach i będącej miejscem akcji filmu z udziałem Julii Roberts i Hugh Granta o tym samym tytule. Johnston, dziennikarka, ma skomplikowane uczucia wobec swojego ukochanego na Instagramie „osiedla”. Mieszka przy Portobello Road, jeden z najsłynniejszych ulic stolicy, i była świadkiem wszelkiego rodzaju szalonych zachować popełnianych w pogoni za idealnym zdjęciem. Raz, ona i jej przyjaciel spacerowali z jego buldogiem francuskim, kiedy turysta zapytał, czy mogą „pożyczyć” szczeniaka na szybkie zdjęcie. Przyjaciel Johnston wyraził zgodę, a turysta zapozował z Frenchie przed jasnoniebieskimi drzwiami, a następnie w podziękowaniu przekazał pięć funtów właścicielowi psa.

ŻYCIE PRYWATNE, MIEJSCA PUBLICZNE

W tej historii wszyscy się dobrze bawili. Ale może być także ciemniejsza strona życia w miejscu, które niektórzy uważają za plan filmowy.

„Kiedyś obudzili mnie o 6 rano w niedzielę wielkanocną francuscy nastolatkowie robiący zdjęcia na zewnątrz” – mówi Johnston. Dzieli się też inną anegdotą: „Pewnego razu przebierałam się po wyjściu spod prysznica i był tam starszy mężczyzna robiący zdjęcie (moim oknom) za pomocną iPada”. 

Chociaż okiennice były wtedy zamknięte, była zrozumiale zdenerwowana tym zachowaniem. Kiedy prywatne domy – i ludzie, którzy w nich mieszkają – stają się atrakcjami turystycznymi, może dojść do konfliktów. Na obszarach wiejskich ludzie mogą stawiać płoty lub inne bariery dostępu, ale kiedy te prywatne domy znajdują się na publicznych ulicach jednej z najbardziej ruchliwych ulic świata, co mają zrobić mieszkańcy? Różne społeczności przyjęły różne podejścia. W Hong Kongu grupa pięciu połączonych ze sobą osiedli o nazwie „the Monster Building” stała się wielkim punktem selfie po tym, jak pojawiła się w kilku hollywoodzkich filmach, w tym „Transformers: Age of Extinction”. Budynek znajduje się w Quarry Bay, stosunkowo spokojnej dzielnicy po wschodniej części wyspy Hongkong, którą większość podróżnych mija.

Mieszkańcy tej robotniczej społeczności nie są w stanie zablokować budynku ze względu na to, że na parterze znajdują się publiczne firmy. Dlatego niektórzy wzięli sprawy w swoje ręce, umieszczając znaki proszące odwiedzających o szacunek. Znak w języku angielskim i chińskim postawiony przez mieszkańców brzmi: „To jest prywatna posiadłość Trespassers. Surowo zabronione są wszelkiego rodzaju działalności (w tym, ale nie tylko, fotografowanie, zgromadzenia, używanie dronów i krzyki, etc.). Nie bierzemy odpowiedzialności za uszkodzenia mienia i/lub obrażenia ciała spowodowane jakimkolwiek wypadkiem”.

Jednak wielu odwiedzających ignoruje znaki lub po prostu myśli o nich jako o sugestiach, a szybkie skanowanie Instagrama pokazuje mnóstwo ostatnich zdjęć zrobionych w tym miejscu. Johnston mówi, że bladoróżowy dom niedaleko miejsca, w którym mieszka, stał się tak popularnym miejscem do robienia zdjęć, że mieszkańcy zrezygnowali z prób powstrzymania ludzi. Zamiast tego postawili skrzynkę na datki, w której proszą ludzi o przekazanie pieniędzy na cele charytatywne w zamian za pstryknięcie zdjęcia.

GDY TWÓJ DOM JEST CZĘŚCIĄ HISTORII

Babcia Chucka Hendersona, Della, była miłośniczką architektury – do tego stopnia, że była w stanie zamówić dom w Kalifornii zbudowany przez światowej sławy amerykańskiego architekta Franka Lloyda Wrighta. Dom pani Clinton Walker w Carmel-by-the-Sea został ukończony w 1951 roku i po śmierci Walkera przeszedł w ręce Hendersona i niektórych jego krewnych. Nikt nie mieszka w nim na stałe, ale różni członkowie rodziny i ich goście zatrzymują się w nim na zmianę.

Fani Wrighta przyjadą z całego świata, aby spróbować rzucić okiem na niektóre z jego arcydzieł. Podczas gdy niektóre, jak słynny dom Fallingwater w Pensylwanii, są całorocznymi atrakcjami, inne pozostają prywatnymi rezydencjami. Wiele osób, które posiadają domy przedstawione w podręcznikach architektury, musi dodać koszty zabezpieczeń do innych wydatków, takich jak media i ubezpieczenie domu. „Zainstalowaliśmy kamery po tym, jak sześć lub siedem lat temu doszło do aktów wandalizmu” – mówi Henderson. Wandalizm, o którym mowa, nie był jednak graffiti.

Henderson wyjaśnia: „Mamy tę dużą drewnianą pozostałość drzewa, która została umieszczona jako centralny punkt ogrodu przez oryginalnego projektanta krajobrazu. Ktoś wyciął z niego nacięcie. Wyglądało to czysto, jakby ktoś użył piły łańcuchowej lub czegoś innego. Jedne z naszych drzwi – pomiędzy zadaszeniem dla samochodów a głównym domem – mają pęk nautycznych dysków korkowych w siatce z liny i stanowią przeciwwagę dla drzwi. Kilka razy już je skradziono”.

Jednak Henderson i jego rodzina mają ostatnią szansę w walce ze złodziejami korkowych krążków – te obecne nie zostały zaprojektowane przez Wrighta i mają niewielką, jeśli w ogólne, wartość. „Mamy ludzi, którzy spacerują tuż przy znaku ‘własność prywatna, zakaz wstępu’. Mamy ludzi tańczących pod zadaszeniem dla samochodów. Mamy też kilka osób szwędających się, i tak długo, jak nie próbują zrobić nic złego, nie dzwonimy na policję. Jesteśmy na plaży otoczonej drogą i nie mamy trawnika, ale mieliśmy rodzinę jeleni”.

DOJŚCIE DO KOMPROMISU

Jeśli chodzi o życie w często fotografowanym miejscu, niektórzy starają się brać to, co dobre, ze złym. Johnston stara się być wyrozumiała dla podróżników przybywających do jej rodzinnego miasta, wspominając, jak uwielbiała fotografować historyczne dzielnice, takie jak Marais w Paryżu czy Alfama w Lizbonie.

W rzeczywistości, niedawno znalazła zdjęcie siebie jako nastolatki spędzającej czas na Nothing Hill, lata przed tym jak sama przeprowadziła się do stolicy. „Uwielbiam podróżować, więc muszę być dość wyrozumiała, gdy ludzie podróżują do miejsca, w którym mieszkam, i czuję się szczęśliwa, że jest to na tyle fajne, że ludzie chcą przyjeżdżać tam, gdzie mieszkam”.

Henderson i jego krewni poszli na pewne kompromisy, aby umożliwić miłośnikom designu zwiedzanie domu, zachowując jednocześnie swoją prywatność. Od czasu do czasu wynajmują go na sesje zdjęciowe, ostatnio na potrzeby kampanii marki okularów Oliver Peoples. Ponadto otwierają dom na publiczność jeden dzień w roku, aby przynieść korzyści lokalnemu Carmel Heritage Society. W 2021 roku 657 osób przyszło kupić bilet i zwiedzić posiadłość. "Dla nas to ogromna przyjemność móc dzielić się domem i widzieć tak wielu ludzi zadowolonych i podekscytowanych nim" - mówi Henderson. "I pozwala nam to być w stanie powiedzieć ludziom, kiedy jest otwarty. To daje im opcję (odwiedzenia) i nie musimy być Grinchem."

Dział: Turystycznie

Autor:
Lilit Marcus | Tłumaczenie: Karolina Bejma

Żródło:
https://edition.cnn.com/travel/article/instagram-famous-private-homes-cmd/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.