Istnieje ryzyko, że podatek turystyczny odstraszy odwiedzających York
Jest to propozycja, której zwolennicy twierdzą, że mogłaby przynieść miliony dodatkowych funduszy z branży turystycznej Yorku.
York jest jednym z najpopularniejszych celów turystycznych Północnej Anglii. Zdjęcie: GettyImages
Politycy promują opłatę dla odwiedzających, zwaną również „podatkiem turystycznym” jako niewykorzystane źródło dochodów, które mogłoby zostać ponownie zainwestowane w gospodarkę Yorku w czasie, gdy środki publiczne są ograniczone. Zwracają uwagę na konsultacje dotyczące propozycji budżetowych Rady Miasta Yorku, w których ponad 80% ankietowanych mieszkańców zadeklarowało poparcie dla takiej opłaty.
Jednak hotele, pensjonaty i organizacja branży gastronomicznej Yorku wyraziły obawy dotyczące sposobu wydawania tych środków i obawiają się, że mogłoby to odstraszyć turystów. Rada obecnie nie ma uprawnień do wprowadzenia obowiązkowego podatku, a rząd poinformował Local Democracy Reporting Service (LDRS, Lokalna Służba Sprawozdawcza Demokracji), że nie ma planów przyznania władzom lokalnym możliwości jego wprowadzenia.
Jednak w Manchesterze zastosowano prawne obejście, aby wprowadzić opłatę, a próby jej wprowadzenia miały miejsce także w innych popularnych miejscach turystycznych.
Pomysł podatku turystycznego został wdrożony w miastach w całej Europie. Zdjęcie: GettyImages
Pomysł podatku turystycznego oparty jest na opłatach, które zostały wprowadzone w popularnych miastach turystycznych, takich jak Barcelona, Porto i Praga. Oprócz rachunków hotelowych, podróżni są obciążani dodatkowymi opłatami oprócz rachunków hotelowych. Ich wprowadzenie na Kontynencie wywołało wezwania do podobnych opłat w Wielkiej Brytanii, a Manchester stał się pierwszym miastem w kraju, które wprowadziło opłatę za pobyt w mieście w 2023 roku, ustaloną na poziomie 1 funta za noc.
Propozycje te podzieliły opinię w Yorku. Zdjęcie: GettyImages
Uruchomiono Business Improvement District (BID, Dzielnica Rozwoju Biznesu) dla hoteli i innych dostawców zakwaterowania, który zbiera tę opłatę, ale próby wprowadzenia ich w innych miejscach spotkały się z oporem. Andy Barnsdale, dyrektor generalny The Milner w pobliżu dworca w Yorku, powiedział, że opłata może zniechęcić ludzi do odwiedzania Yorku.„Branża gastronomiczna już teraz zmaga się z poważnymi wyzwaniami, szczególnie z dodatkowymi kosztami wynikającymi ze wzrostu płacy minimalnej i składek na ubezpieczenie społeczne w kwietniu.”
„Dodanie kolejnego kosztu, który ostatecznie zostanie przerzucone na gości, grozi uczynieniem Yorku mniej konkurencyjnym i przystępnym cenowo, co jeszcze bardziej wpłynie na już trudną finansowo branżę gastronomiczną."
The Milner, na Station Road, jest jednym z wielu hoteli w całym mieście. Zdjęcie: Google
Paul Helmsley, właściciel pensjonatu Monk Bridge House w Yorku, powiedział, że jest otwarty na pomysł, ale chciałby zobaczyć, jak będą wydawane uzyskane dochody „Zakładając, że opłata będzie stosunkowo niewielka, a zebrane fundusze będą wydawane w sposób otwarty i przejrzysty na korzyść miasta, to w zasadzie nie miałbym żadnych zastrzeżeń.” „Jeśli jednak fundusze po prostu znikną w miejskich kasach, a mieszkańcy i turyści nie będą widzieli, na co są wydawane, to będę przeciwny.”
Rzecznik organizacji branżowej Hospitality Association York (Stowarzyszenie Branży Hotelarskiej w Yorku) powiedział, że rozmowy na temat propozycji trwały od około roku, ale nie poczyniono żadnych postępów. Dodali, że nie przedstawiono im żadnych planów dotyczących schematu, w ramach którego firmy dobrowolnie zbierałyby pieniądze od klientów. „Wprowadzenie jakichkolwiek dodatkowych kosztów dla naszych klientów zagrozi konkurencyjności Yorku jako celu turystycznego, co może negatywnie wpłynąć na lokalną gospodarkę oraz tysiące miejsc pracy wspieranych przez naszą branżę”, powiedział rzecznik.
„Potrzebne zapewnienia”
Dyrektor wykonawczy York BID, Andrew Lowson, powiedział, że firmy w Yorku i innych miejscach uważnie śledzą sytuację w Manchesterze, aby lepiej zrozumieć proces tworzenia takiego systemu. „Oczywistą korzyścią jest to, że może to wprowadzić nowe źródła dochodów, które będą wydawane w okolicy,” powiedział Lowson.
„Jednakże, jeśli taki proces miałby zostać rozważony w Yorku, musiałby istnieć uzgodniony plan pomiędzy firmami a szerszą grupą partnerów, dotyczący tego, jak i gdzie te pieniądze powinny być wydawane.” „Hotelarze, którzy musieliby dostosować swoje procesy do zbierania tego podatku, potrzebowaliby zapewnień, że nie odstraszy to potencjalnych klientów przyjeżdżających do miasta ani nie zmusi ich do szukania alternatywnego zakwaterowania, gdzie podatek nie byłby naliczany.”
Przewodnicząca Rady, Claire Douglas, oraz rzecznik ds. gospodarki, Pete Kilbane, należą do osób, które poparły podatek turystyczny. Douglas powiedziała, że wyniki konsultacji budżetowych wykazały silne poparcie społeczne dla tej opłaty.
Przewodnicząca Rady York, Claire Douglas, poparła pomysł wprowadzenia opłaty. Zdjęcie: https://yorknorthyorks-ca.gov.uk/
Przewodnicząca Rady York, Claire Douglas, powiedziała: „Słusznym jest, aby rozważyć, jak York może dążyć do pozycji, w której będzie miał możliwość wprowadzenia opłaty.” „Nasze rozmowy będą kontynuowane z firmami z branży gastronomicznej w mieście, ponieważ chcemy współpracować nad takimi propozycjami, które umożliwiłyby większe inwestycje w gospodarkę turystyczną Yorku.”
W Parlamencie w środę posłanka z okręgu York Central, Rachael Maskell, wezwała premiera Sir Keira Starmera, aby nadał władzom lokalnym uprawnienia do nakładania opłat na turystów. Maskell oszacowała, że opłaty w wysokości 1 lub 2 funtów za nocleg mogłyby przynieść odpowiednio 1,7 miliona i 3,4 miliona funtów rocznie. Rząd powiedział, że miasta mogłyby wybrać wprowadzenie dobrowolnej opłaty, a wsparcie dla firm gastronomicznych pochodziłoby z ulgi podatkowej.
Dział: Turystycznie
Autor:
Joe Gerrard | Tłumaczenie: Julia Nawrocka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/