2025-04-22 14:22:24 JPM redakcja1 K

Nie tylko buffet: Dlaczego resorty all-inclusive zaczynają wysyłać gości poza teren hotelu

All-inclusive od lat kojarzyło się z barami w basenie i niekończącym się plażowaniem. Teraz te resorty „przepisują zasady” od nowa, żeby dopasować się do oczekiwań podróżników po pandemii.

Źródło grafiki: Flickr

Kiedy w 2022 roku międzynarodowe podróże ruszyły po poluzowaniu covidowych restrykcji, Gregor Nassief, właściciel Fort Young Hotel and Dive Resort na Dominice, przygotowywał się na to, co wielu nazywało erą „zemsty turystycznej” (revenge travel). Wzrastał popyt na wakacje all-inclusive, więc rozważał wprowadzenie prostych, pakietowych wyjazdów typu „wszystko w jednym”. Szybko jednak zrozumiał, że Dominika - nazywana „Przyrodniczą Wyspą Karaibów” - to nie jest typowa plażowa miejscówka.

„Ludzie, którzy tu przyjeżdżają, nie chcą tylko leżeć plackiem na plaży i nic nie robić”  mówi Nassief. „Turyści chcą odkrywać Dominikę. Nie da się tu zrobić dobrego all-inclusive, jeśli nie włączymy w to całej wyspy”. To podejście Nassiefa wpisuje się w szerszy trend w świecie turystyki resortowej. Resorty, które kiedyś skupiały się na bufetach, leżakach i drinkach z palemką, teraz próbują dostosować nowe potrzeby podróżnych po pandemii. Dzisiejsi turyści szukają nie tylko wygody, ale też przygód, chcą mieć przyjemny pobyt, ale z możliwością doświadczenia czegoś autentycznego i lokalnego. Od pieszych wędrówek z przewodnikiem, przez wypady kulturalne, po kolacje w lokalnych restauracjach czy samodzielne wycieczki autem. Model all-inclusive rozszerza się tak, aby uwzględnić więcej okolicznych miejsc.

Ten trend, który zaczął się około 2022 roku, rozwija się dalej w 2025, bo coraz więcej osób stawia na autentyczność, kontakt z lokalną kulturą i eksplorację - wszystko w luksusowych warunkach pięciogwiazdkowego resortu.

Pakiet „island inclusive”, który Nassief wprowadził w styczniu 2022, oferuje gościom nie tylko pełne wyżywienie i transfery z lotniska, ale też codziennie jedną grupową wycieczkę - lądem albo morzem. To może być np. wyprawa do wodospadów Trafalgar Falls albo zwiedzanie tętniącego życiem targu Roseau. Mimo że trzeba zarezerwować co najmniej 5 nocy i uiścić dopłatę (456 dolarów za osobę za noc przy dwóch osobach, podczas gdy opcja bez pakietu zaczyna się od 302 dolarów za noc), ten pakiet już teraz odpowiada za 30% wszystkich rezerwacji all-inclusive w hotelu.

Podobny model wycieczki przyciągnął do Nay Palad Hideaway na wyspie Siargao, modnym ostatnio miejscu w południowo-wschodnich Filipinach - prawniczkę z Manili, Kathrinę Sadsad-Tamesis, w 2024 roku. Ceny zaczynają się tam od 900 dolarów za osobę za noc, a pobyt w luksusowym ośrodku obejmuje posiłki przygotowywane na zamówienie, masaże oraz prywatne wycieczki poza teren resortu, takie jak lekcje surfingu, pływanie na desce wśród pobliskich namorzynów (drzewa) czy wizyty przy malowniczych formacjach skalnych Magpupungko.

„Podoba mi się to, że będąc tam, nie muszę już sprawdzać cen” mówi Sadsad-Tamesis, dodając, że chciałaby, by więcej resortów oferowało podobne pakiety z wliczonymi atrakcjami. Dla niej to zachęta do bardziej aktywnego wypoczynku. „Nie musisz się zastanawiać, co zjesz, nie musisz planować atrakcji, bo oni już wszystko zorganizowali za ciebie. Czasem najtrudniejsze jest właśnie planowanie, więc jeśli resort zapewnia już aktywności, łatwiej jest uczestniczyć” dodaje.

To połączenie wygody i aktywności trafia w gusta wielu podróżników. A’Rielle Thomas, specjalistka od rodzinnych wakacji i podróży poślubnych w Fora Travel, szacuje, że połowa jej klientów wybierających opcję all-inclusive szuka obecnie doświadczeń również poza terenem resortu. „Nie chcą już tylko leżeć i odpoczywać. Chcą wchodzić w interakcje z lokalnymi mieszkańcami i odkrywać miejsce, do którego przyjechali” mówi. Thomas uważa, że to szansa dla resortów, by wyobrazić sobie na nowo doświadczenie gościa - i przyciągnąć nową grupę podróżnych, którzy chcą mieć „dwa w jednym”: świetny resort nad plażą i możliwość przeżycia przygody.

„To martwy punkt, którego wiele resortów dotąd nie dostrzegało, bo przez długi czas nie zależało im na tym, by goście opuszczali teren hotelu” wyjaśnia. „Jeśli jednak resort oferuje transport i przewodnika do Chichén Itzá, to zupełnie inna propozycja i bardziej kusząca dla kogoś, kto nie chce tylko leżeć na plaży”.

A wycieczki nie muszą być aż tak rozbudowane jak wyprawa do zabytkowego miejsca czy cały dzień chodzenia po wyspach. Dla niektórych wystarczy już zmiana otoczenia podczas posiłku, dlatego Sandals uruchomił w 2022 roku program Island Inclusive Dining w Sandals Royal Curaçao. Inicjatywa oferuje gościom wybranych kategorii pokoi kolację w lokalnej restauracji - w pakiecie z transportem i kredytem na posiłek o wartości 250 dolarów. Według Jessiki Shannon, dyrektorki ds. doświadczeń w Sandals, ten bonus okazał się ogromnym sukcesem. Zdecydowana większość uprawnionych gości skorzystała z oferty. Firma planuje obecnie rozszerzyć program na wszystkie 17 swoich resortów.

Kolacje poza resortem to tylko część „Local Discovery” z inicjatywy Ikos Resorts, które prowadzi siedem hoteli w śródziemnomorskich kurortach, takich jak wyspa Kos czy historyczna Marbella. Uruchomiona w 2015 roku inicjatywa zachęca gości do odkrywania pięknych regionów Europy bez dodatkowych opłat. Oprócz lunchów czy kolacji w tawernach i rodzinnych restauracjach, goście mogą wypożyczyć samochód na samodzielne przejażdżki po Costa del Sol czy górzystym „środku” Majorki. W ramach programu Culture Pass goście Ikos mają darmowy wstęp do miejsc takich jak Muzeum Sztuki Azjatyckiej na Korfu, Muzeum Pabla Picassa w Marbelli czy winiarnia Akrani na Kosie.

Tymczasem w 2023 roku sieć Paradisus by Meliá zaprezentowała swój „Destination-Inclusive concept” dla gości zakwaterowanych w wyższych kategoriach pokoi. Program ten dodaje atrakcje poza ośrodkiem do pakietów all-inclusive w wielu ich lokalizacjach, od Los Cabos w Meksyku, przez Punta Canę na Dominikanie, aż po Gran Canarię w Hiszpanii. W Paradisus Palma Real Golf & Spa Resort goście mogą na przykład popłynąć katamaranem (rodzaj łódki), by uprawiać jogę na dzikiej plaży. Z kolei w Paradisus by Meliá Gran Canaria, pobyt w pokoju premium może obejmować pieszą wycieczkę z przewodnikiem wokół Roque Nublo lub wizytę w Muzeum Banana.

Według Pauli Forero, dyrektorki generalnej Paradisus Palma Real, hotelarze uczą się potrzeb współczesnych podróżników - nawet tych wybierających opcję all-inclusive - zmieniły się nie tylko przez pandemię, ale też przez media społecznościowe. Dzięki łatwemu dostępowi do treści o miejscach, które chcą odwiedzić, podróżni stają się „bardziej żądni przygód”, nie chcą przegapić atrakcji, które oglądają na Instagramie czy TikToku.

„Kiedyś podróżnym wystarczało spędzić siedem dni w hotelu, odpoczywając, jedząc, nie myśląc” wyjaśnia Forero. „Teraz już nie. Goście są bardziej ciekawi świata, bo mają dostęp do większej ilości informacji. Chcą przeżyć więcej, doświadczać więcej”.

Dział: Turystycznie

Autor:
Chadner Navarro | Tłumaczenie Martna Frańczak — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/travel/article/20250415-why-all-inclusive-resorts-are-sending-guests-off-site

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się