Obawy w Hiszpanii o opóźnienia przy zameldowaniu w hotelach w związku z wprowadzeniem nowych zasad dotyczących danych
Od poniedziałku osoby odwiedzające Hiszpanię będą musiały zmierzyć się z większą ilością formalności, gdyż w życie wchodzi nowe prawo nakładające na właścicieli hoteli i wypożyczalni samochodów obowiązek przesyłania do rządu informacji osobistych swoich klientów.
Zdjęcie: Getty Images
Przepisy, które dotyczą również wynajmowanych nieruchomości i kempingów, wprowadzono z powodów bezpieczeństwa narodowego. Jednak eksperci z branży turystycznej wyrazili obawy dotyczące prywatności i ostrzegli, że mogą one powodować opóźnienia przy stanowiskach zameldowania. Wymagane dane będą obejmować szczegóły dotyczące paszportu, adresy zamieszkania i metody płatności osób powyżej 14. roku życia. Informacje te będą przekazywane Ministerstwu Spraw Wewnętrznych.
Konfederacja Hiszpańskich Hotelarzy i Zakwaterowania Turystycznego (CEHAT) wyraziła zaniepokojenie wpływem przepisów na działalność swoich członków i rozważa podjęcie działań prawnych w celu ich zakwestionowania. Hiszpania jest drugim najpopularniejszym kierunkiem turystycznym w Europie. W 2023 roku kraj odwiedziło ponad 82 miliony turystów, w tym 17 milionów z Wielkiej Brytanii. Data wejścia w życie nowych przepisów, oficjalnie określanych jako Królewski Dekret 933/2021, została przesunięta z 1 października na 2 grudnia, aby dać branży więcej czasu na przygotowanie.
Zarówno turyści, jak i mieszkańcy Hiszpanii będą musieli podać informacje, które obejmą również numery telefonów, adresy e-mail oraz liczbę podróżnych. Firmy będą musiały zarejestrować się w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, raportować codziennie zebrane dane, przechowywać ich cyfrowe kopie przez trzy lata i liczyć się z karami od 100 do 30 000 euro (80–25 000 funtów) za naruszenie przepisów. Tymczasem Airbnb poinformowało właścicieli nieruchomości wynajmowanych za pośrednictwem swojej platformy, że będą musieli zarejestrować się w hiszpańskim rządzie i zbierać dane od swoich klientów.
W oświadczeniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podkreśliło, że przepisy są „uzasadnione interesem ogólnym w zakresie bezpieczeństwa obywateli wobec zagrożenia terroryzmem i innymi poważnymi przestępstwami popełnianymi przez organizacje przestępcze". Jednak branżowa organizacja hotelarska CEHAT stwierdziła, że zmiany „poważnie zagrażają rentowności sektora”. Podkreślono, że zarówno turyści, jak i obywatele Hiszpanii będą musieli zmierzyć się z „złożonymi i uciążliwymi procedurami administracyjnymi, które wpłyną na jakość ich doświadczenia związanego z zakwaterowaniem".
Dodano, że hotelarze są zmuszeni przestrzegać „niejasnych i nieproporcjonalnych regulacji", które stoją w sprzeczności z innymi europejskimi dyrektywami dotyczącymi ochrony danych i systemów płatności. Dziennikarz podróżniczy Simon Calder powiedział BBC, że rząd Hiszpanii jest zaniepokojony przestępczością zorganizowaną i terroryzmem, a jego celem jest „po prostu wiedzieć, kto przyjeżdża i wyjeżdża, gdzie się zatrzymuje i jakie samochody wynajmuje". Oczekuje się, że wielu dostawców usług zakwaterowania i wynajmu samochodów zautomatyzuje proces zbierania danych poprzez rejestrację online.
Calder przewiduje, że „na początku może być sporo stania w kolejce przy recepcji”, ale zaznacza, że obecnie panuje „martwy sezon”, co da przedsiębiorstwom szansę na dostosowanie się do nowych zasad. Penelope Bielckus, twórczyni treści podróżniczych z bloga The Flyaway Girl z Gibraltaru, powiedziała, że nowe przepisy „dodają kolejną warstwę formalności, która może być uciążliwa, gdy chcesz po prostu odpocząć na wakacjach". Zgodziła się również, że „mogą nieco spowolnić procesy, zwłaszcza podczas zameldowania, ponieważ jest teraz więcej dokumentów do wypełnienia".
Dodała jednak, że choć poziom gromadzenia danych w Hiszpanii „wydaje się bardziej rygorystyczny" niż gdzie indziej, hotele i wypożyczalnie samochodów już wcześniej zbierały wiele wymaganych informacji od podróżnych. „Nie wiemy jeszcze, jak to wpłynie na rezerwacje last minute w hotelach lub wynajem samochodów", powiedziała. „Miejmy nadzieję, że nie spowoduje większych problemów, ale z pewnością warto monitorować sytuację na wypadek zmian".
Dział: Turystycznie
Autor:
Alex Kleiderman | Tłumaczenie: Julia Nawrocka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/