2023-12-14 21:57:47 JPM redakcja1 K

Piramidy Gizy: między starożytnym majestatem a współczesnym zgiełkiem

W sercu ogromnej egipskiej pustyni, jakby spod ziemi, wyrastają trzy monumentalne piramidy i tajemniczy sfinks. Za tymi antycznymi budowlami powoli zachodzi piękne, czerwone słońce. Bez wątpienia jest to widok zapierający dech w piersiach, który mógłby sprawić, że zaniemówisz… może jednak nie do końca?

(Zdjęcie: Jerzy Strzelecki)

Każdy je kiedyś widział: fascynujące filmy dokumentalne o starożytnym Egipcie, które nieustannie podkreślają tajemniczość słynnych piramid w Gizie. Obrazy trzech wymarłych piramid, samotnie stojących pośrodku nieskończonej pustyni – miejsca, które zdaje się być zarezerwowane wyłącznie dla przeszłości. To wszystko uzupełnione o tajemniczą muzykę egipską.

Tego typu filmy dokumentalne powodują, że widz tworzy często wyidealizowany obraz piramid. Czy rzeczywiście odpowiada to temu, co zobaczysz, gdy będziesz w Egipcie?

Schody do nieba

Kiedy Francuzi próbowali podbić Egipt w 1798 roku, Napoleon (1769‑1821) miał powiedzieć swoim żołnierzom w bitwie pod piramidami: „Czterdzieści wieków patrzy na was!”. 

Nie tylko on był pod wrażeniem ogromnych budowli. Już od czasów starożytnych, ludzie z różnych stron świata przybywali, by podziwiać trzy egipskie piramidy i zagadkowego sfinksa – razem tworzące Płaskowyż Gizy. Nie inaczej jest dzisiaj – pełne turystów autobusy przyjeżdżają i odjeżdżają każdego dnia.


Na tym obrazie Jean-Léona Gérome’a Napoleon podziwia sfinksa, który wówczas był jeszcze w połowie ukryty pod piaskiem pustyni. W XVIII wieku także brakowało nosa. („Napoleon w Egipcie”, Jean-Léon Gérome)

Na płaskowyżu Gizy znajduje się kilka piramid, ale to trzy najpotężniejsze cieszą się największą sławą. Zostały wybudowane na zlecenie faraonów: Cheopsa, Chefrena i Mykerinosa w okresie IV dynastii, a więc między 2575 a 2464 rokiem p.n.e. Ich charakterystyczna forma miała symbolizować schody prowadzące do zaświatów.

Starożytni Egipcjanie przywiązywali ogromną wagę do obserwacji nieba. Wierzyli, że trzy piramidy razem odzwierciedlają układ gwiazd w konstelacji Oriona. Zewnętrzną część każdej piramidy pokryto polerowanym wapieniem, dzięki czemu pomnik nagrobny wydawał się błyszczeć w słońcu. Niestety, bogate skarby, które prawdopodobnie kryły się wewnątrz piramid, zniknęły na przestrzeni wieków, skuszone przez łupieżców grobowców swoim przepychem.

Bibeloty i wielbłądy

Każdy, kto odwiedzi piramidy, zapewne zauważy, że nie znajdują się one – jak widać w dokumentach – pośrodku rozległej pustyni. Gwałtowny rozwój Kairu sprawił, że dziś piramidy znajdują się dosłownie na obrzeżach przedmieść Gizy.

Taksówka zabierze Cię na koniec kilometrowej, tętniącej życiem ulicy Piramid – Shaaria al Ahram. Po pokonaniu ostatniego odcinka pieszo, nagle znajdziesz się na granicy pustyni. Stoisz, jakby na rozdrożu dwóch światów: przed tobą rozciągają się majestatyczne piramidy, zaś za plecami wyczuwalny jest pulsujący gwar Kairu. Jeśli się odwrócisz, zobaczysz, jak przytłaczające i w pełni zabudowane jest to miasto.


Zdjęcie lotnicze płaskowyżu Giza. (Zdjęcie: frag – Fotolia.com)

Nie ma mowy o samotnej wędrówce po piramidach. Sprzedawcy nieustannie proponują najróżniejsze bibeloty, wielbłądy są dostępne do wynajęcia w „specjalnej cenie, tylko dla Ciebie, przyjacielu”. Autobusy, pełne turystów, parkują blisko piramidy Cheopsa. Zapomnij o tajemniczych dźwiękach egipskiej muzyki z filmów dokumentalnych; teraz słyszysz nawoływania do modlitwy z meczetów i klaksony taksówek. Co więcej, piramidy w rzeczywistości nie są tak blisko siebie, jak sugerować by mogły zdjęcia w książkach. Zrobienie zdjęcia, na którym widoczne są jednocześnie wszystkie trzy piramidy, wymaga nie lada wysiłku i umiejętności.

Mimo otaczającego chaosu, stojąc przed tymi monumentalnymi budowlami, nie możesz powstrzymać zdumienia nad tym, jak starożytni Egipcjanie byli w stanie zbudować takie cuda. Owszem, możesz zwiedzić wnętrze piramidy, ale przygotuj się na wyzwanie: wąskie, duszne korytarze mogą szybko przegonić nawet najbardziej ciekawskich eksploratorów, zwłaszcza tych z klaustrofobią.

Sfinks – ojciec grozy

Od piramidy Chefrena można udać się ścieżką prowadzącą do sfinksa. Ten tajemniczy posąg, który Arabowie nazywają „ojcem grozy”, nadal wywołuje liczne dyskusje i pytania. Egiptolodzy spierają się na temat jego wieku i przeznaczenia. Jedna z nowszych (i kontrowersyjnych) teorii sugeruje, że sfinks mógł powstać ponad dziesięć tysięcy lat temu.

Kiedy w końcu staniesz przed samym lwem, robi on wrażenie równie imponujące, co w telewizji. Tajemnica, otaczająca Sfinksa, jest niemal namacalna – natychmiast urzeka Cię jego zagadkowe i głębokie spojrzenie.

W tym momencie można opuścić płaskowyż i wrócić do codziennego życia Kairu. Ci, którzy wolą jednak pozostać w starożytnym Egipcie, mogą przedłużyć swoją wizytę na płaskowyżu. Wokół piramid rozciągają się różne świątynie grobowe oraz muzeum łodzi, gdzie można podziwiać zadziwiającą łódź solarną faraona Cheopsa.

Według wierzeń egipskich, bóg słońca Ra podróżował tą łodzią do nieba. Łódź została znaleziona w ponad 1200 fragmentach, a następnie starannie odbudowywana przez dziesięć lat.

Ostatni cud świata

W przeszłości można było wspiąć się na całą piramidę, lecz, ze względu na ryzyko wypadków, obecnie dopuszcza się wspinaczkę tylko na kilka rzędów. Siedzenie na jednym z ogromnych bloków Piramidy Cheopsa jest jak ucieczka od zgiełku współczesnego Egiptu, pozwala zatopić się w refleksji nad starożytnymi Egipcjanami.

To surrealistyczne uczucie, gdy zdajesz sobie sprawę, że te same bloki, na których teraz siedzisz, tysiące lat temu z ogromnym wysiłkiem zostały przemieszczone przez ręce budowniczych.

Podczas wizyty nie napotkasz bajkowego obrazu piramid, jaki często prezentują media. Zgiełk i otaczające miasto szybko przywrócą Cię do rzeczywistości. Nie bez powodu jednak piramidy odwiedzano i podziwiano już od czasów starożytnych – Herodot i Napoleon byli tu przed nami. Fascynacja tymi konstrukcjami i ich tajemnicza aura są ponadczasowe. Prawdopodobnie każdy odwiedzający będzie pod wrażeniem tego ostatniego zachowanego klasycznego cudu świata. I hej, nie ma nic złego w romantyzowaniu!

Dział: Świat

Autor:
Linda Moerman | Tłumaczenie: Dominik Kącki

Źródło:
https://www.geschiedenisbeleven.nl/egyptische-piramiden-tussen-woestijn-en-wereldstad/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE