Praga zakazuje wieczornych wędrówek po barach, aby zniechęcić „pijanych” turystów

Zdjęcie: Marcus Lindstrom/E+/Getty Images

Czeska stolica jest najnowszym europejskim punktem turystycznym, który podejmuje działania przeciwko tłumom, w obawie o wpływ na jakość życia mieszkańców. Zastępca prezydenta Pragi, Jiri Pospisil, powiedział, że miasto chce zniechęcić turystów, którzy przyjeżdżają „na krótko tylko po to, aby się upić”, na rzecz „bardziej kulturalnych, zamożniejszych turystów”, według agencji informacyjnej AFP. Jego kolega, zastępca prezydenta Zdenek Hrib, stwierdził, że zakaz, który nie został jeszcze uchwalony, będzie obowiązywał między 22:00 a 6:00 czasu lokalnego. W ciągu ostatnich dwóch dekad, częściowo dzięki boomowi linii lotniczych niskokosztowych, Praga stała się popularnym celem wyjazdów na wieczory kawalerskie i panieńskie, szczególnie z Wielkiej Brytanii. Informacja ogłoszona w poniedziałek nastąpiła po skargach mieszkańców Pragi 1, historycznej dzielnicy miasta – w której znajduje się objęty ochroną UNESCO Rynek Starego Miasta, Zamek Praski oraz Most Karola – dotyczących hałasu spowodowanego głośnymi wędrówkami po pubach.

„Nikt nie będzie miał zakazu wchodzenia do pubu” 

Vaclav Starek, przewodniczący Czeskiego Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji, pochwalił tę decyzję, mówiąc AFP, że „wycieczki do centrum w poszukiwaniu piwa były problemem dla lokalnych mieszkańców i innych turystów”. Zakaz dotyczy tylko grupowych wycieczek organizowanych przez agencje i nie uniemożliwi indywidualnym grupom organizowania własnych wędrówek po barach ani przebywania na mieście do późna na drinkach. Jak zauważył Starek, „nikt nie będzie miał zakazu wchodzenia do pubu”. Simon Old, który pracuje jako specjalista ds. Pragi dla StagWeb.co.uk i GoHen.com, dwóch brytyjskich agencji turystycznych organizujących „wieczory kawalerskie i panieńskie” dla Brytyjczyków za granicą, zasugerował, że zakaz nie „zniechęci kawalerów i panien młodych do przyjazdu do Pragi”. Określając zakaz jako „półśrodek”, w oświadczeniu przekazanym CNN Travel, Old dodał, że „chociaż mają pełne prawo próbować ograniczyć zachowania aspołeczne, ludzie po prostu będą organizować własne wędrówki po pubach lub robić je wcześniej”. „Będąc miejscem, które przez lata korzystało na reputacji imprezowego miasta, wydaje się, że próbują mieć ciastko i zjeść ciastko” – powiedział. Praga dołącza do wielu miast w Europie, które w ostatnich miesiącach podejmują działania przeciwko turystom. Urzędnicy w Wenecji, we Włoszech, niedawno ograniczyli rozmiar grup wycieczkowych do 25 osób i zakazali używania megafonów, podczas gdy burmistrz Barcelony planuje zakończyć wynajem mieszkań dla turystów do 2028 roku.