Turyści górscy zajęli wszystkie helikoptery ratownicze
Lotnicze pogotowie ratunkowe w Dombås wykorzystuje swój czas lotu na turystów górskich. Ale to tylko niewielka część rzeczywistej misji. Zeszłej nocy z góry nadeszło kolejne wezwanie pomocy. Dwie pary nie były w stanie zejść z Besseggen i potrzebowały pomocy. Ale czas lotu karetki lotniczej został wykorzystany
Baza w Dombås została oficjalnie otwarta w 1987 roku i obejmuje większość Oppland, aż do granicy ze Szwecją, do Trøndelag i dalej w kierunku zachodniej Norwegii. Zespoły ratownicze muszą działać na dużych obszarach naturalnych z wieloma górami i na duże odległości.
Więcej misji
- Tak, w tym roku było ekstra. Wszystko, od poważnych wypadków po proste wycieczki, kiedy ludzie są po prostu zmęczeni - mówi Ulf Ryen z zespołu ratunkowego Vågå.
- Oczywiście Besseggen się wyróżnia i należy do specjalnej klasy, ale tego lata przyjeżdża tam również 50 000 ludzi, więc to naturalne - mówi Ryen.
Uważa, że dzięki temu ludzie czują się bezpiecznie. Jeśli 50 000 może tam pojechać, ludzie pomyślą, że oni też mogą. Ale nawet jeśli większość ludzi odniesie sukces, coraz więcej osób potrzebuje pomocy.
- Niedoceniane jest to, że jest 800 metrów wysokości ze stromym podejściem. To długa podróż i jesteś na wysokości 1740 metrów nad poziomem morza, więc to naprawdę wysokie góry. Wielu przecenia swoją formę i umiejętności, a rosnącym trendem jest to, że wielu potrzebuje pomocy - mówi Ryen.
Ryen uważa, że wielu z tych, którzy potrzebują pomocy oddziału pomocy, udało się wrócić na własną rękę.
- Jeśli masz ze sobą dobre ubrania i trochę jedzenia, to nie ma problemu, aby posiedzieć na zewnątrz przez dwie godziny, gdy jest ciemno, i znowu iść rano - mówi Ryen z oddziału ratunkowego Vågå.
Bądź w formie, bo wybierasz się na wycieczkę
Ponieważ karetka pogotowia ratunkowego w Dombås nie ma wystarczającej liczby miejsc. W ciągu tygodnia zespół może latać 30 godzin, aw tym tygodniu przekroczył zatwierdzony czas lotu o dwie godziny.
- Możemy pracować na 14-godzinnych zmianach, a w tym tygodniu codziennie zbliżaliśmy się do tego limitu - mówi Kristen Tellefsen.
- Rzadko jesteśmy na zadaniach na początku dnia, bardziej zauważamy to wieczorem, kiedy ludzie zaczynają być zmęczeni, ospali i trochę mniej uważni. Potem chodzą nieprawidłowo i doznają drobnych urazów, zwykle takiego rodzaju, że nie schodzą z góry - mówi Tellefsen.
- Jeśli muszę o coś poprosić, dobrze byłoby trochę wcześniej poćwiczyć, żeby być w dobrej formie fizycznej. Dobra forma to środek bezpieczeństwa - mówi Tellefsen.
Dział: Turystycznie
Autor:
Even Lusæter, Vibecke Wold Haagensen | Tłumaczenie: Anastasia Savicka
Źródło:
https://www.nrk.no/innlandet/fjellturister-beslaglegger-redningshelikoptrene-1.13057872