W 2024 roku podróżowaliśmy po całym świecie - te miejsca uznaliśmy za najpiękniejsze
Odkrywanie ugandyjskich miasteczek, poznawanie hawajskich wysp i samotne wyprawy do romantycznych karaibskich kurortów - oto niektóre z najważniejszych wydarzeń Independent Travel w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Simon Calder cieszył się luksusem za niewielkie pieniądze w polskim mieście Łódź. Zdjęcie: Getty Images
Kolejny rok zbliża się ku końcowi i pozostawia po sobie wspaniałą listę miejsc, które odwiedzili pracownicy działu podróży The Independent.
Jak można się spodziewać, wśród naszych najlepszych propozycji jest ogromna różnorodność. Najbardziej oddalone od londyńskiego biura są Hawaje, oddalone o około 7000 mil i 10 stref czasowych; bliżej domu lubiliśmy odwiedzać Europę, aby odpocząć od wysp i spędzać czas poza miastem. Niektóre z miejsc, do których dotarliśmy, znajdowały się poza zwykłymi szlakami turystycznymi, podczas gdy czasami wracaliśmy do popularnych lokalizacji, aby ponownie się z nimi zapoznać. W ciągu ostatniego roku nasze biuro podróży jeździło na nartach, surfowało, pływało, jeździło konno, jeździło na rowerze i od czasu do czasu wspierało kilka barów na plaży - a także znacznie więcej. Dzięki temu możemy nadal udzielać fachowych, szczegółowych porad, które pomogą Ci zaplanować kolejny wyjazd.
Oto nasze ulubione wyjazdy z 2024 roku - i wracamy na trasę w 2025 roku.
Marsylia, Francja
Marsylska dzielnica Notre Dame du Mont została uznana za jedną z najfajniejszych na świecie Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Tego lata wszystkie oczy zwrócone były na Francję, gdy Igrzyska Olimpijskie rozświetliły Paryż i niektóre części południa na potrzeby widowisk sportowych. Unikając tego, co uważałam za stolicę rojącą się od fanów sportu, udałam się na wycieczkę do Marsylii - na wydarzenia piłkarskie i żeglarskie na Riwierze Francuskiej - i przekonałam się, że to prowansalskie miasto portowe nie bez powodu zyskuje na popularności. W 2024 roku marsylska Notre Dame du Mont zajęła pierwsze miejsce w zestawieniu najfajniejszych dzielnic na świecie magazynu Time Out za swojego „buntowniczego ducha”, „kolorowe zaułki” i „pokryte graffiti alejki”. Biorąc pod uwagę jej niegdyś niebezpieczną reputację, z ulgą odkryłam, że to wszystko prawda. Labirynt kolorowych uliczek, fabryki serów i czyste wybrzeże, drugie nadmorskie miasto Francji jest nawet letnim miejscem dla paryżan, z uroczym starym miastem, Le Panier i tętniącą życiem strefą kulinarną. Pomiędzy trybunami dla widzów oddałam się kulturze w muzeum Mucem, zanurzyłam się w Morzu Śródziemnym i udałam się na krótką przejażdżkę w dół wybrzeża do pastelowej przystani Cassis i niepowtarzalnego błękitu Parku Narodowego Calanques.
Natalie Wilson
Oahu, Hawaje
Haleʻiwa była ulubionym miejscem na wyspie Oahu. Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Szmaragdowe szczyty, często spowite chmurami i mgłą. Pasma złotego piasku otoczone przez wznoszące się fale. Prosta przyjemność z miski poke nad brzegiem wody - danie, które jest jak celebracja samej wyspy Oahu: jasne, świeże, tętniące życiem. Piękno i żywiołowość - powiedzmy „duch aloha” - rozwinęły się przede mną podczas tegorocznej podróży do 50. stanu USA. Najbardziej zaludniona wyspa Hawajów jest domem dla najbardziej znanych miejsc: mozaiki kultur Pacyfiku i klimatu Honolulu, gdzie wieżowce łączą się z lądem; kultowego półksiężyca plaży Waikiki, tętniącej życiem bosych wędrowców. Pałac Iolani to okazały klejnot, który mówi o minionej hawajskiej monarchii (i fascynującym związku z Wielką Brytanią). Dalej wzdłuż wybrzeża znajduje się pomnik w miejscu ataku na Pearl Harbor w 1941 roku. Możesz nie znać Kualoa Ranch, ale rozpoznasz jego krajobraz z Parku Jurajskiego. Uwielbiam - i szczerze mówiąc, przeprowadziłbym się tam za jednym zamachem - miasto Haleʻiwa na północnym wybrzeżu. To urocze Hawaje, jakie można sobie wyobrazić: przejdź przez podwójne łuki mostu Anahulu „Rainbow”, aby zobaczyć kolorowe, niskie budynki, galerie sztuki, świetne sklepy surfingowe i podobno najlepszy deser lodowy na wyspie.
Benjamin Parker
Jinja, Uganda
30 Wilson to jeden z doskonałych hoteli w przystępnej cenie w Jinja. Zdjęcie: Annabel Grossman
W październiku udałam się do małego miasteczka Kamuli we wschodniej Ugandzie, aby dowiedzieć się więcej o lokalnych firmach prowadzonych przez kobiety, a podczas pobytu tam skorzystałam z okazji, aby zwiedzić pobliskie miasto Jinja, które znajduje się tuż nad Nilem. Niegdyś popularny przystanek na szlaku turystycznym, obecnie turystyka w Jinja spadła z powodu budowy tamy, która zmniejszyła moc rwącej rzeki, czyniąc ją mniej ekscytującą dla odważnych kajakarzy. Zaskoczyło mnie to, ponieważ rzeka nadal jest rajem dla poszukiwaczy przygód, z wystarczającą ilością białej wody, aby zachwycić większość podróżników. Oprócz kajakarstwa i raftingu, jeździłam konno wzdłuż brzegów rzeki i spędziłam wiele szczęśliwych wieczorów pijąc piwo, obserwując niesamowite życie ptaków na rzece. Znajduje się tu kilka doskonałych niedrogich hoteli z przyzwoitym pokojem za około 40 funtów za noc, a także oszałamiający Wildwaters Lodge, który jest wart zachodu na noc lub dwie.
Annabel Grossman
Korfu, Grecja
Ta grecka wyspa skłania do zwolnienia tempa. Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Moja rodzina i ja wybraliśmy się na wakacje na grecką wyspę Korfu na tydzień nieustannego wygrzewania się na słońcu. Po tym, jak odwołany lot doprowadził do 24-godzinnego opóźnienia naszej długo oczekiwanej wycieczki, dotarliśmy do nadmorskiego kurortu w Dassia. Przez cały tydzień nie robiliśmy nic poza jedzeniem, piciem, spaniem i okazjonalnym zanurzaniem się w basenie i morzu, aby pokonać letnie upały. Podczas gdy powolne tempo ucieczki nie zawsze jest ulubioną czynnością, dla naszej rodziny tydzień robienia absolutnie nic jest czasami potrzebny w naszym zabieganym życiu, a także szansa na obecność ze sobą nawzajem. Popijanie koktajli w barze w holu podczas grania w gry karciane, pisanie quizów dla siebie nawzajem na leżakach i wspominanie minionych rodzinnych wakacji podczas kolacji to doświadczenie, za które jestem bardzo wdzięczna w tym roku.
Amelia Neath
Łódź, Polska
Wielka sala balowa: Miejsce na śniadanie w najlepszym hotelu w mieście. Zdjęcie: Simon Calder
To piękne środkowoeuropejskie miasto ma niewiarygodnie długą główną ulicę otoczoną imponującymi budynkami. Jednym z nich jest znakomicie odnowiony Grand Hotel, prawdopodobnie najlepszy, w jakim zatrzymałem się w tym roku. Polska jest krajem luksusu za niewielkie pieniądze, można zarezerwować elegancki pokój dwuosobowy za około 130 funtów. Wspaniałe marmurowe schody prowadziły do dobrze wyposażonego pokoju z Wi-Fi i wanną wielkości Bałtyku. Wejście do sali śniadaniowej było jak wejście do wielkiej środkowoeuropejskiej sali balowej - którą jest, z dodatkowym porannym bonusem w postaci bufetu pełnego królewskich potraw. Wiele atrakcji w Łodzi obejmuje Manufakturę, dawną fabrykę przekształconą w miejsce wypoczynku z kilkoma znakomitymi restauracjami. Nawet Starbucks jest spektakularny. Biuro turystyczne zapewnia mapy do satysfakcjonujących samodzielnych spacerów po mieście. W innym miejscu cmentarz żydowski jest przejmujący i piękny.
Simon Calder
Zaandam, Holandia
Holandia: Zaanse Schans to podróż w czasie. Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Jednym z najbardziej fascynujących miejsc, które odwiedziłem w tym roku, było Zaanse Schans, dzielnica w holenderskim mieście Zaandam, która odtworzyła XIX-wieczną wioskę, wraz z replikami wiatraków i rzemiosłem drewniaków. Ma nawet własną farmę serów o smakach takich jak chili i piwo. Znajduje się około 90 minut jazdy rowerem od Amsterdamu, dzięki czemu jest to świetna jednodniowa wycieczka, jeśli odwiedzasz stolicę podczas rejsu i dobry sposób na ucieczkę od tłumów w centrum miasta.
Marc Shoffman
Paryż, Francja
Montmartre pokazuje luźną, spokojniejszą stronę Paryża. Zdjęcie: Getty Images
Przed tegorocznym latem bardzo mało interesowałam się Paryżem. W rzeczywistości, prawdopodobnie poszłabym o krok dalej i powiedziałabym, że jestem jedną z tych osób, które aktywnie unikały stolicy Francji, uważając ją za zatłoczoną, nieprzyjazną i przereklamowaną. Ale niespodziewanie znajdując się w Paryżu podczas Igrzysk Olimpijskich z kilkoma wolnymi dniami do wypełnienia, odkryłam zupełnie inną stronę tego miasta. Unikałam atrakcji turystycznych i spędzałam dni na odkrywaniu dzielnic. Piłam cafe au lait w zaułkach Belleville, wędrowałam krętymi uliczkami Montmartre wczesnym rankiem, zanim jeszcze obudzili się turyści i leniuchowałam z książką na trawniku na Place des Vosges. W połączeniu z cudownie bezproblemową podróżą Eurostarem, po trzech dniach byłam całkowicie oczarowana.
Annabel Grossman
Warna, Bułgaria
Słońce, morze i niewiarygodnie tanie piwo można znaleźć w Warnie. Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Szukając nowego miejsca ze słońcem i wybrzeżem - i zdecydowanie nie chcąc nadwyrężać portfela - wybrałem się w czerwcu na bułgarskie wybrzeże Morza Czarnego. Warna nie jest może zupełnym nowicjuszem na mapie turystycznej (przyciąga miliony turystów rocznie zarówno z kraju, jak i z Polski, Rumunii i Niemiec), ale nie znajduje się na szczycie tras turystycznych dla Brytyjczyków - coś, co Wizz Air ma nadzieję zmienić wraz z uruchomieniem nowej trasy z londyńskiego Gatwick. I to mnie zachwyciło. To nadmorskie miasto jest bardzo surowe, więc nie spodziewaj się idealnych zdjęć na Instagramie z każdego kąta, ale to nadaje mu charakteru. Nie brakuje tu obfitych bułgarskich potraw (choć można znaleźć wiele innych kuchni), rzymskie ruiny (w tym łaźnie termalne) oferują okno do starożytności, a długi odcinek piasku zwabi cię na wiele dni. I jeśli mam być szczery, nie mogę narzekać na piwo za 2 funty lub mniej...
Benjamin Parker
Arinsal, Andora
To malutkie księstwo może liczyć na sukces turystyczny w 2024 r. Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Nie słyszałeś o Andorze? Ale jeśli szukasz małego kraju przygotowanego do jazdy na nartach i cyfrowego detoksu, to jest to miejsce dla Ciebie. Ze stokami, które dla początkującego narciarza są o wiele bardziej przyjazne niż wielkie trasy francuskich kurortów i odizolowane od mojego telefonu przez Vodafone, wakacje na nartach, których się obawiałem, w jakiś sposób stały się najbardziej relaksującym czasem w tym roku. Być może było to alpejskie powietrze, skromne stoki, a może drinki Fireball w irlandzkim pubie w Arinsal, ale za wyłączenie się i przyjęcie górskiego stylu życia Andora dostaje ode mnie piątkę z plusem.
Natalie Wilson
Arras, Francja
Arras stawia wszystko na świąteczną atmosferę. Zdjęcie: Getty Images
Uwielbiam europejskie jarmarki bożonarodzeniowe i znalazłem jeden z nich w Arras, godzinę drogi od Calais - więc łatwo do niego dotrzeć pociągiem lub promem. Ma gigantyczną choinkę i błyszczące bombki, co daje świetne możliwości robienia zdjęć, a ponadto nie jest tak zatłoczony jak inne, bardziej popularne lokalizacje. Uważa się również za miejsce, w którym wynaleziono frytki, więc zwróć uwagę na restauracje oferujące nieograniczone porcje w geście uznania. Są przepyszne!
Marc Shoffman
Antigua, Gwatemala
Motywacja: Simon Calder w autobusie z Antigui do Magdalen. Zdjęcie: Charlotte Hindle
Jednym z krajów, do którego wróciłem po raz pierwszy, była Gwatemala. Ten klejnot Ameryki Środkowej jest nadal zamieszkany przez niemal powszechnie pomocne i przyjazne dusze. Dzięki nim podróżni mogą doświadczyć wulkanicznego krajobrazu bogatego w rdzenną kulturę. Jedna ogromna poprawa w stolicy: lepsze bezpieczeństwo. Duchowym sercem Gwatemali jest dawna stolica, Antigua. Możesz zanurzyć się w miejskim rynku nasyconym kolorem i hałasem, a także odkrywać niszczejące kaplice z przepięknie rzeźbionego kamienia - przed zjedzeniem niebiańskich potraw.
Simon Calder
Kopenhaga, Dania
Kolorowe domy wzdłuż kanału w Kopenhadze. Zdjęcie: Getty/iStock
Dwóch przyjaciół i ja zarezerwowaliśmy wycieczkę do Kopenhagi, wykorzystując to, co pozostało nam z rocznego limitu urlopowego i odlatując w krótką podróż do stolicy Danii (podróż przez Londyn zajęła mi więcej czasu niż ten lot). Pobyt w hostelu pozwolił nam rozkoszować się niekończącym się zapasem ciastek, specjalnie parzonej kawy i naturalnego wina, które miasto miało do zaoferowania; rogalik migdałowy z Coffee Collective był naszym ulubionym. Zwiedziliśmy browary w dzielnicy Meatpacking District, spędziliśmy cały dzień śmiejąc się na przejażdżkach w drugim najstarszym parku rozrywki na świecie, Ogrodach Tivoli i oglądaliśmy zachód słońca jedząc tacos na Reffen, dużym targu z jedzeniem ulicznym. Jedną z głównych atrakcji było jednak przyłączenie się do mieszkańców w spokojnym zanurzeniu się w łaźni portowej Islands Brygge w wyjątkowo upalny dzień i myślenie sobie, że to nigdy nie mogłoby się zdarzyć w Londynie - i to nie tylko z powodu mętnych wód Tamizy.
Amelia Neath
Saint Vincent, Saint Vincent i Grenadyny
Saint Vincent słynie z wulkanicznych krajobrazów i szmaragdowych wód. Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto
Zanim zacznę mój list miłosny do tej karaibskiej wyspy, muszę wyjaśnić, że St Vincent byłaby wyjątkowa nawet bez lokaja Sandals. Teraz, gdy brzmię jak snob, St Vincent, na mniej znanym archipelagu wschodnich Karaibów i w tle filmów Piraci z Karaibów, nie bez powodu nazywana jest „krainą błogosławionych”. Lunch na lokalnych wypiekach ze słonej ryby i zieleninie callaloo w Ferdie's Footsteps, drinki w rastafariańskim Bush Barze i przejażdżka ciężarówką po grenadyńskiej wyspie Bequia – to tylko kilka odcieni autentycznego życia Vincy – które odkupiły moje wcześniejsze wrażenie, że karaibskie wakacje mogą być, ośmielę się powiedzieć, nudne. Plaże i kurorty są aż nadto przystosowane do spędzenia dwóch tygodni na leżaku, ale to poza nimi St Vincent naprawdę kwitnie, choć nowożeńcy uważają, nie ma nic bardziej ekscytującego niż zdobywanie szczytu La Soufriere, aktywnego wulkanu o wysokości 1234 metrów.
Natalie Wilson
Hyères, Francja
Na wyższym poziomie: Hyères w południowej Francji. Zdjęcie: Simon Calder
Ostatnia wzmianka o kraju, który przyciąga więcej zagranicznych turystów niż jakikolwiek inny: Francja. Po raz kolejny podróżowałem wzdłuż Lazurowego Wybrzeża w południowej Francji, ale przy tej okazji zatrzymałem się w miejscach, przez które wcześniej przejeżdżałem pociągiem. Hyères było punktem kulminacyjnym: ciągnące się w dół pięknego wzgórza i ozdobione budynkami od średniowiecznych po modernistyczne. Autobus nr 67 szybko dowozi na ustronne plaże u podnóża półwyspu Giens. I choć z pewnością następnym razem zatrzymam się w Hyères, a nie w St-Tropez, bardzo podobała mi się wędrówka wzdłuż falistego brzegu z tego szykownego miasteczka.
Simon Calder
Dział: Warto Zobaczyć
Autor:
Dział turystyczny w The Independent | Tłumaczenie: Justyna Król – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/