Wyjątkowy sposób na zobaczenie ukrytej strony Wenecji
Mniejsze niż gondole, „sandoli” to starożytne łodzie, które od wieków były używane przez zwykłych Wenecjan. Dziś zabierają podróżnych do cichych zakątków Wenecji, gdzie inne łodzie nie mogą dotrzeć.
Zdjęcie: Carola Cappellari
Jest godzina 09:00 w Wenecji i spokojna cisza spowija wąskie uliczki i kanały miasta. Wycieczkowicze zaczynają schodzić na lagunę, podczas gdy Luca Padoan opiera się o ścianę w pobliżu Rio della Misericordia, jednego z kanałów przecinających dawne getto żydowskie. Gdy obserwuje okolicę zza swoich okularów przeciwsłonecznych, zbliża się do niego kilku turystów, ostrożnie pytając, czy mogą sfotografować ręcznie robioną łódź sandolo zacumowaną po lewej stronie. „Zawsze wyjaśniałem, że to nie jest gondola, ale jej protoplasta” - powiedział Padoan, głaszcząc wiosło.
Podczas gdy Wenecja jest synonimem wielu ozdobnych gondoli, które pływają po jej kanałach, bardzo niewiele osób wie o mniej znanym krewnym łodzi, sandolo, który niegdyś zamieszkiwał weneckie drogi wodne. Te płaskodenne łodzie wiosłowe, charakteryzujące się stalowym „zawinięciem” na dziobie i zazwyczaj pomalowane na czarno o północy, były historycznie używane do poruszania się po płytkich wodach laguny oraz do transportu towarów i ludzi z Wenecji na kontynent włoski.
„Jeśli nie rozumiesz pochodzenia miasta i jego ewolucji, nie możesz wyjaśnić historycznego znaczenia sandolo. Średnia głębokość laguny [w przeszłości była niewiarygodnie płytka]. Zwykłą łodzią nie można było się tam dostać” - wyjaśnił Valentino Scarpa, który nadzoruje dziewięć stazi (stacji), gdzie łodzie sandolo nadal przewożą Wenecjan i turystów przez kanały.
Najwcześniejsze pisemne wzmianki o sandoli (liczba mnoga od sandolo) pochodzą z 1292 roku. W przeciwieństwie do gondoli, które zawsze były używane do transportu, sandoli były historycznie używane do łowienia ryb, wyścigów i polowań, a także do przewożenia ludzi i materiałów budowlanych po całej lagunie. Sandoli są również nieco krótsze, szersze i mniej ozdobne niż ich bardziej popularne odpowiedniki. Gondole mają zazwyczaj dwa spiczaste końce: dziób w kształcie litery S przedstawiający falisty kształt Wielkiego Kanału przecinającego miasto oraz żelazną rufę. Z kolei sandoli mają malowany dziób, płaską, otwartą rufę i są mniej wystawne.
Te fizyczne różnice służą kilku praktycznym celom. W gondoli wioślarz zazwyczaj stoi z boku, podczas gdy symetryczne dno sandoli pozwala wioślarzowi stać pośrodku łodzi. Taka centralna pozycja wioślarza pozwala na bardziej zrównoważony rozkład masy, co zwiększa prędkość, a symetryczna konstrukcja umożliwia sandolo przenoszenie cięższych ładunków niż gondola przy mniejszym ryzyku wywrócenia.
Podobnie jak gondole, sandoli są zwykle wiosłowane jednym wiosłem, ale mogą być również wiosłowane dwoma wiosłami jednocześnie. Technika ta, znana jako voga alla vaesana w języku weneckim, była historycznie używana w obszarach laguny, takich jak Caorle, Marano i Grado, do uprawiania valliculture, średniowiecznej metody hodowli ryb, której pionierem była laguna wenecka. „Historycznie rzecz biorąc, każda rodzina posiadała sandolo. Był to środek używany w mieście do przewożenia ludzi, zdobywania żywności, łowienia ryb i transportu materiałów” - powiedział Livio Bon, wioślarz sandolo.
Scarpa wyjaśnił jednak, że gdy Wenecjanie zaczęli zdawać sobie sprawę, że wiosłowanie gondolą jest łatwiejsze niż wiosłowanie sandolo, te starożytne łodzie zaczęły być zastępowane przez gondole. „To jasne, że możliwość pływania z dwoma wiosłami [w sandolo] jest ewolucją, ponieważ pozwala płynąć szybciej. Jednak gondola, będąc asymetryczną, jest łatwiejsza w zarządzaniu i łatwiejsza do wiosłowania w małych kanałach” - wyjaśnił Scarpa. „Gondola [stała się] coraz bardziej popularna, co doprowadziło do autoryzacji większej liczby gondoli. W rezultacie kategoria gondolierów stała się bardziej dominująca, a liczba sandoli w lagunie spadła”.
Przejażdżka sandolo
Sandoli kursują z dziewięciu stazi (stacji) w Wenecji i kosztują tyle samo, co przejażdżka gondolą: od 09:00 do 19:00, przejażdżki trwają 30 minut i kosztują 90 € za łódź (która może być dzielona przez maksymalnie pięciu pasażerów). Od 19:00 do 04:00 przejażdżki trwają 35 minut i kosztują 110 €. Obecnie w Wenecji pozostało tylko 20 sandolisti (wioślarzy sandolo), w porównaniu do 433 gondolieri (wioślarzy gondoli). Jednak według nielicznych pozostałych sandolisti, pływanie po kanale w sandolo jest jednym z najbardziej unikalnych sposobów na poznanie historii Wenecji. Większość sandolisti nie tylko wierzy, że ich konstrukcja zainspirowała gondolę i zajmuje nostalgiczne miejsce wśród wielu Wenecjan, ale także może odkrywać obszary miasta, do których gondole nie mogą się dostać.
Podczas gdy gondole mogą przepływać przez obszary, w których znajduje się dziewięć stazi, tylko sandoli mogą przez nie przepływać. Przejażdżka sandolo oferuje zatem turystom wyjątkową okazję do odkrywania mniej zatłoczonych zabytków historycznych, w których gondole nie są dozwolone, takich jak między innymi getto żydowskie, Ponte dei Greci i Ponte dell'Olio. Co więcej, ponieważ sandolo jest krótsze niż gondola, może poruszać się po węższych kanałach do mniej zbadanych części miasta.
„To czysto tradycyjna praca, przekazywana z pokolenia na pokolenie, która opowiada historię Wenecji” - powiedziała Chiara Favaro, córka wioślarza sandolo. „Kiedy jesteś na [sandolo], widzisz miasto innymi oczami - ukrytą Wenecję, tę autentyczną. Sandolista może powiedzieć ci rzeczy, o których przewodnik turystyczny nie wie, ponieważ historie są często przekazywane z dziadka na ojca i syna”.
Tak było w przypadku Padoana. „Zacząłem, gdy miałem siedem lat z moim dziadkiem, który miał podobną łódź, którą łowiliśmy ryby. [Teraz] wykonuję tę pracę od 26 lat” - powiedział 53-latek, opuszczając się na wyściełane siedzenie swojego sandolo. „Od listopada poświęcam się konserwacji łodzi: Odmalowuję ją, podczas gdy moja mama naprawia poduszki. Nasz biznes jest rodzinny”. Następnie w marcu, wraz z nadejściem wiosny, nadchodzi czas, by znów wiosłować. Podobnie jak Padoan, Scarpa również został wprowadzony do branży w młodym wieku, spędzając weekendy od siódmego roku życia na nauce wiosłowania z ojcem. Po ukończeniu studiów powrócił do Wenecji, by doskonalić swoje rzemiosło.
Dziś nie wszyscy chcą kontynuować to, co tradycyjnie było rodzinnym biznesem. Podczas gdy ta pokoleniowa rozrywka zanikła, otworzyło to również drzwi dla aspirujących wioślarzy, których rodziny nie były w przeszłości sandolisti, aby wejść do branży. Gmina Wenecja organizuje konkursy dla aspirujących sandolisti, którzy mogą ubiegać się o licencje, aby dołączyć do tego zawodu. Aby się zakwalifikować, kandydaci muszą ukończyć profesjonalny kurs nawigacji, a także zdać egzamin z wiosłowania i pływania.
„Najpierw naprawiałem sprzęt AGD, potem pracowałem jako taksówkarz, a następnie wróciłem do naprawy sprzętu AGD” - mówi inny sandolista, Mariano Pozzobon, wycierając twarz niebieską chusteczką po powrocie z przejażdżki z kilkoma turystami. „Dostałem się tutaj dzięki przyjaźniom, a teraz wykonuję tę pracę od 30 lat”, podsumowuje.
Inni sandolisti zgadzają się, że nie ma innej pracy, którą woleliby wykonywać, a obsługa tych typowo weneckich statków to coś więcej niż tylko zawód. „Każda łódź to odrębny świat. To praca rodzinna, w której przekazywana jest miłość. To nie jest po prostu praca przynosząca zyski, ale pasja” - mówi Scarpa. „To praca, którą można znaleźć tylko tutaj: a jej wykonywanie sprawia, że czujesz się jeszcze bardziej Wenecjaninem”. „Kiedy [turyści] wysiadają, muszą być zachwyceni. Muszą czuć szum wody w kanałach w uszach, bryzę na karku, łódź kołyszącą się pod ciężarem kierowcy. Muszą oddychać pięknem” - powiedział Bon, pomagając francuskiej parze wsiąść do sandolo. „Sandolo pozwala w pełni delektować się historią Wenecji”.
Dział: Świat
Autor:
Lavinia Nocelli | Tłumaczenie: Hanna Pakulska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.bbc.com/travel/article/20241107-sandolos-a-unique-way-to-see-a-hidden-side-of-venice