„Zapomnijcie o rekinach i niedźwiedziach - to jelenie powinny być waszym kolejnym zmartwieniem, jeśli chodzi o możliwość zranienia”
CNN – Emerytowana specjalistka ds. public relations, Bonnie Sashin, i jej mąż właśnie spędzili miłą wizytę w Święto Dziękczynienia i posiłek z rodziną w domu jej pasierba w Fairfield, urokliwym miasteczku w stanie Connecticut, liczącym około 61 tysięcy mieszkańców, położonym nad Long Island Sound.
Zdjęcie: Carol Hamilton/iStockphoto/Getty Images
Do czasu gdy opuszczali spotkanie rodzinne w 2022 roku, słońce zdążyło już zachodzić, wspomina Sashin.
Wsiedli w swoje stosunkowo nowe SUV Subaru Forester, aby udać się do pobliskiego hotelu, gdzie woleli spędzić noc zamiast odbyć dwugodzinną podróż z powrotem do Brookline w Massachusetts z pełnymi żołądkami i w całkowitej ciemności.
„Gdy tylko skręciliśmy za róg, praktycznie wychodząc z osiedla, gdzie mieszka mój pasierb… poczułam, jak coś uderza w samochód. Wiecie, było ciemno, nie miałam pojęcia, co to może być. I byłam naprawdę zaniepokojona” – powiedziała Sashin.
„Mój mąż pomyślał, że to jakieś zwierzę, więc oczywiście zatrzymaliśmy się, a na szczęście miła, obywatelsko myśląca kobieta przed nami również się zatrzymała. … Wysiadła z auta. Spojrzała na mnie. Była bardzo miła i powiedziała: ‘O, to był jeleń.’ I dodała: „To zdarza się tu cały czas”.
„Śmiercionośny problem z jeleniami”
Okazuje się, że kolizje z udziałem jeleni i pojazdów to problem nie tylko w południowym Connecticut. Jest to problem, który występuje w wielu częściach Stanów Zjednoczonych oraz innych krajów. Okazuje się również, że Sashin miała szczęście, że nie była poszkodowana, a nawet nie zginęła podczas tego zdarzenia.
Nawet osoby, które zdają sobie sprawę jak bardzo powszechne są kolizje z udziałem jeleni i pojazdów mogą być zaskoczone statystykami dla Stanów Zjednoczonych, pochodzącymi z badania opublikowanego w listopadzie 2022 roku w czasopiśmie Cell Biology:
- Co roku dochodzi do około 2,1 miliona kolizji z udziałem jeleni.
- Kolizje te powodują roczne straty ekonomiczne przekraczające 10 miliardów dolarów.
- Każdego roku stanowią one około 59 000 obrażeń u ludzi i 440 zgonów.
Kip Adams, główny oficer ds. ochrony w National Deer Association, zauważa, że jelenie są bardziej śmiertelne dla Amerykanów każdego roku, niż te przerażające zagrożenia z filmów i telewizji – rekiny, aligatory, niedźwiedzie i jadowite węże – łącznie. (Na przykład, w 2023 roku w Stanach Zjednoczonych doszło tylko do dwóch ofiar śmiertelnych w wyniku ataku rekina). Wygląda na to, że powinniśmy być bardziej ostrożni wobec Bambi niż Jaws.
Nie tylko Stany Zjednoczone zmagają się z problemem odnośnie jeleni. Na przykład, badanie przeprowadzone w 2023 roku przez agencję ochrony przyrody NatureScot ze Szkocji oszacowało, że w Zjednoczonym Królestwie co roku dochodzi do 700 osób rannych lub zabitych w kolizjach z jeleniami. Z problemem jeleni borykają się także tak odległe miejsca, jak Kolumbia Brytyjska, Japonia, Australia i Niemcy.
Zatem co mogą zrobić kierowcy, aby ochronić się przed niechcianymi spotkaniami z tymi roślinożercami?
„Kiedy czas nie jest po twojej stronie”
Adams twierdzi, że najlepszą ochroną przeciwko kolizjom z jeleniem nie jest wymyślny gadżet, a wiedza. „Pierwszym krokiem w minimalizowaniu ryzyka uderzenia w jelenia jest świadomość, kiedy są one najbardziej aktywne” – powiedział w wywiadzie telefonicznym dla CNN Travel. „Składają się na to dwie rzeczy. … Pierwsza z nich to pora dnia, kiedy są najbardziej aktywne, a drugi to pora roku”.
Jeśli chodzi o codzienny czynnik, to wschód i zachód słońca powinny być czasami wysokiej czujności dla kierowców, powiedział Adams. Dlaczego? „Jelenie to zwierzęta zmierzchowe – zmierzchowe oznacza, że są najbardziej aktywne o świcie i zmierzchu” – wyjaśnił Adams. „Konstrukcja ich oczu pozwala im najlepiej unikać drapieżników i zbierać to, czego potrzebują, gdy poruszają się w warunkach słabego oświetlenia – to znaczy o zmierzchu i o świcie”.
Jednakże „to nie jest nasz szczytowy czas widzenia. Zatem te dwie rzeczy razem- większa aktywność w czasie, kiedy nie widzimy zbyt dobrze – naprawdę wpływają na wzrost liczby kolizji z jeleniami w tych godzinach” – dodał Adams. Chad Stewart, specjalista ds. zarządzania jeleniami, wapiti i łosiami w Departamencie Zasobów Naturalnych stanu Michigan, zgadza się z tym stwierdzeniem.
„Powiedziałbym, że godzina przed i po wschodzie i zachodzie słońca to najlepsze czasy, kiedy może dojść do kolizji” – powiedział w wywiadzie mailowym dla CNN Travel. „Jest to częściowo spowodowane aktywnością jeleni w tym czasie, a także dużym natężeniem ruchu drogowego w tych godzinach”. Jednakże kolizje mogą wystąpić w jakimkolwiek czasie, przestrzega Adams.
„Pamiętaj o porach roku”
Kolizje mogą również wystąpić o każdej porze roku – w końcu jelenie nie hibernują, zwraca uwagę Adams. Jednakże dwa okresy w roku są bardziej narażone na większe ryzyko ich występowania. Adams mówi, że pierwszym jest wiosna. Jest to czas narodzin jeleni, i „są one wtedy bardziej aktywne przy drogach”, mówi.
„Kiedy łania rodzi młode, staje się bardzo terytorialna wobec tych obszarów… Co się dzieje, to to, że jelenie rozpraszają się bardziej po krajobrazie, co oznacza, że mają większe szanse, aby znaleźć się blisko drogi”.
Jednakże to jesień jest porą roku, która wiąże się z największym niebezpieczeństwem, mówi Adams, „a większość tego ryzyka przypada na listopad. W tym okresie jelenie znacznie zwiększają swoją dzienną aktywność”, – zwłaszcza samce. Badania przeprowadzone przez firmę ubezpieczeniową State Farm również wskazują na listopad jako najbardziej prawdopodobny miesiąc w roku, w którym dojdzie do kolizji z dzikimi zwierzętami.
„Gdzie należy być szczególnie czujnym”
Jak pokazuje kolizja Bonnie Sashin na przedmieściach Connecticut, nie trzeba być na obszarze dzikiej przyrody, aby zderzyć się z jeleniem.
„Zazwyczaj obszary podmiejskie mogą posiadać większą gęstość jeleni, a także więcej kilometrów przejeżdżanych przez pojazdy w tych rejonach w porównaniu do obszarów wiejskich, więc całkowita liczba kolizji jest zazwyczaj wyższa w tych obszarach” – ostrzegł Stewart. „Ale mimo to, każde miejsce ma potencjał do kolizji, szczególnie tam, gdzie zachodzą przejścia siedliskowe (np. las do pola), które są często wykorzystywane przez jelenie”.
Adams mówi, że należy być szczególnie ostrożnym tam, gdzie lasy znajdują się blisko drogi, ponieważ „mamy bardzo małą szansę, aby zobaczyć te jelenie zanim znajdą się przed pojazdem”. Przedmieścia są również ogromnym problem, twierdzi, „ponieważ bardzo ciężko jest zarządzać populacjami jeleni w tych obszarach. W większości przypadków nie możemy tam wchodzić i polować, jak robimy to w obszarach wiejskich”.
„Stany z największymi problemami z kolizjami z jeleniami”
Niektóre stany w Stanach Zjednoczonych mają większy problem z kolizjami z jeleniami niż inne. Firma ubezpieczeniowa State Farm co roku gromadzi dane oceniające ryzyko w każdym stanie. Choć statystyki obejmują wszystkie kolizje z zwierzętami, jelenie stanowią większość z nich. Siedemnaście stanów zostało określone „wysokim ryzykiem” pod względem kolizji z dzikimi zwierzętami, według najnowszego raportu State Farm. Na szczycie listy znajduje się West Virginia, gdzie kierowcy mają 1 na 40 szansy rocznie na kolizję z udziałem zwierzęcia, jak podaje State Farm.
Dla Adamsa nie jest to zaskakujące. Stan Górski jest pełen lasów, ma dużą populację jeleni i niewiele gęsto zaludnionych obszarów miejskich. „Mają tam dużo krętych dróg przez lesiste tereny, co dodatkowo ogranicza widoczność. Wiele czynników współpracuje tam, co zdecydowanie stawia West Virginia na pierwszym miejscu” – mówi Adams. W pierwszej piątce stanów, które borykają się z największym ryzykiem, znajdują się również: Monatana (1 na 54 szansy); Michigan (1 na 59 szansy); Pennsylvania (1 na 61 szansy); i Wisconsin (1 na 63 szansy).
„Defensywna jazda”
Gdy już lepiej rozumiesz, kiedy i gdzie ryzyko kolizji jest najwyższe, czas zastosować odpowiednie strategie jazdy. „Podstawowe zasady bezpiecznej jazdy pomagają zminimalizować ryzyko kolizji. Przede wszystkim, unikaj jazdy z rozproszeniem uwagi” – mówi Stewart. Dodatkowo, zwolnij w obszarach, gdzie występuje duża liczba jeleni, aby „mieć lepszą reakcję, gdy jeden z nich wyskoczy przed twój pojazd”.
Adams mówi, żeby używać świateł drogowych w obszarach, gdzie obecne są jelenie – ale nie oślepiać przy tym nadjeżdżających pojazdów. Stewart nie jest przekonany do technologicznych rozwiązań. „Używanie takich urządzeń jak trąbki montowane w samochodach nie udowodniono jako skuteczne w zapobieganiu kolizjom, więc warto oszczędzić pieniądze i nie dawać się zwieść fałszywemu poczuciu bezpieczeństwa związanemu z tymi przedmiotami”.
Jednakże, warto jednak skutecznie korzystać z klaksonu samochodowego, radzi National Deer Association w tym filmie na YouTube.
Kilka innych wskazówek od Michigan State Police:
- Jelenie zazwyczaj poruszają się w jednej linii, więc jeśli zobaczysz jednego, prawdopodobnie w pobliżu znajduje się ich więcej.
- Szukaj odblasków świateł w oczach jeleni oraz ich sylwetek na poboczu drogi
- Bacznie obserwuj pobocze podczas jazdy, zwłaszcza w pobliżu lasów, ogrodzeń, krawędzi pól i obszarów przy wodzie.
„Nie zbaczaj z drogi”
Niestety, niektórzy kierowcy pomimo wszelkich środków ostrożności, będą zmuszeni do podjęcia błyskawicznej decyzji i będą musieli stawić czoła naturalnemu odruchowi – gdy na drodze pojawi się jeleń. „Mamy w Michigan kampanię zatytułowaną Don’t veer for deer (Nie zbaczaj z drogi, by uniknąć jeleni). Powód, dla którego używamy tej frazy, jest taki, że choć nikt nie chce uderzyć w jelenia, mogą wystąpić o wiele gorsze konsekwencje, gdy zbaczamy z drogi, aby uniknąć zderzenia z jeleniem i uderzymy w coś innego, jak słup telefoniczny lub inny samochód” – mówi Stewart.
„Czasami kolizje z jeleniami nie mogą po prostu zostać uniknione. Jednak najważniejszą rzeczą jest, aby nie pogorszyć sytuacji dla siebie lub innych, gwałtownie i nieprzewidywalnie opuszczając swój pas”.
Adams udziela tej samej porady, ale z ojcowskim podejściem.
„Mam 17-letnią córkę. Rozmawiam z nią o tym cały czas. Postaraj się uniknąć jelenia, ale nie zbaczaj z drogi, ponieważ twoje szanse na poważny wypadek są wtedy znacznie wyższe” – mówi. „Lepiej uderzyć jelenia przodem twojego samochodu jadąc prosto, z racji tego, że ten pojazd jest zaprojektowany, aby wytrzymać taki impakt, niż zbaczać z drogi i uderzyć w drzewo lub inny pojazd” – dodaje Adams.
„Problem ze zwierzętami i karmieniem”
Kolizje stanowią zdecydowaną większość interakcji, które prowadzą do obrażeń lub śmierci ludzi – mówi Adams, ale to nie jedyny sposób, w jaki ludzie mogą zostać zranieni przez te z reguły łagodne roślinożerne zwierzęta. Choć incydenty te są bardzo rzadkie, Adams mówi, że jelenie wychowane w niewoli, które utraciły lęk przed ludźmi, mogą skończyć na tym, że zranią ręce człowieka, który je karmi.
„Można znaleźć przypadki, kiedy… osoba została zaatakowana przez jelenia, dosłownie zaatakowana. W prawie każdym z przypadków, było to zwierzę wychowane w niewoli, które potem było wychowywane ręcznie. Kilka lat temu, kobieta pochodząca z Colorado została ukarana za nielegalne wychowywanie młodego jelenia, który zaatakował i poranił jednego z jej sąsiadów, jak podali władze dzikiej przyrody stanu.
W 2023 roku, jeleń będący domowym zwierzęciem mężczyzny z Florydy, został poddany eutanazji przez służby po tym, jak zaatakował jednego z jego sąsiadów. Również w 2023 roku, mężczyzna będący na wakacjach w Grecji podszedł za blisko do jelenia, aby zrobić z nim zdjęcie. Zwierzę potrąciło go, łamiąc mu kilka żeber. Komisja ds. Rybołówstwa i Ochrony Dzikiej Przyrody Florydy ostrzega ludzi, by nie karmili jeleni i traktowali je z szacunkiem i ostrożnością, na jaką zasługują wszystkie dzikie zwierzęta.
„Wypadki myśliwskie”
Polowanie to kolejna sytuacja, w której interakcje ludzi z jeleniami mogą pójść nie tak. W 2019 roku, doświadczony myśliwiec pochodzący z Arkansas, został znaleziony poważnie ranny w lesie, jego ciało usiane ranami po rogu jelenia, którego postrzelił, ale nie zabił. Później zmarł. Eksperci twierdzą, że myśliwi powinni odczekać od 15 do 30 minut zanim podejdą do rannego jelenia, aby upewnić się, że nie żyje.
Jednakże, największym niebezpieczeństwem podczas polowania na jelenia są inni ludzie, twierdzi Adams. „Polowanie jest bardzo bezpieczne, i stało się jeszcze znacznie bezpieczniejsze w ciągu ostatnich kilku dekad dzięki programom bezpieczeństwa dla myśliwych, ale wciąż dochodzi do wypadków. Jest to oczywiste, że najbardziej niebezpieczną osobą w lesie jeśli polujesz, jest ta, z którą wszedłeś do lasu.” Ponownie, kluczem jest świadomość, mówi Adams.
„Mam oboz rodzinny w północnej Pensylwanii. Mamy wielu przyjaciół i rodzinę, którzy polują i dzielimy się naszą ziemią. … Jeśli idziemy na polowanie w grupie na jelenie, niedźwiedzie, cokolwiek... zawsze przeprowadzam małą rozmowę bezpieczeństwa i mówię wszystkim: Hej, bądźmy dzisiaj ostrożni”.
„Miałam szczęście”
Kolizja Bonnie Sashin z jeleniem w noc Święta Dziękczynienia wydarzyła się w mgnieniu oka. Jednak konsekwencje tego incydentu wymagały trochę czasu, by je uporządkować. Dobry Samarytanin, który zatrzymał się przed nią, okazał się bardzo pomocny, jak mówi Sashin. „Pierwszą rzeczą, którą powiedziała do mnie – co było najlepszą radą dla nas, ponieważ nikt nie był ranny-to, żeby zadzwonić na policję…ponieważ będziesz chciała mieć zapis na potrzeby swojej firmy ubezpieczeniowej”.
Sashin powiedziała, że później dowiedziała się o przyjacielu, który zderzył się z jeleniem, ale nie zadzwonił od razu na policję – i rzeczoznawca sprawił jej trudności. Przedni błotnik jej nowego samochodu był wgnieciony, ale ona i jej mąż mogli odjechać SUV-em z powrotem do Massachusetts, gdzie dowiedzieli się, że pojazd można naprawić, a nie trzeba go całkowicie zniszczyć.
„Poszłam do warsztatu blacharskiego, gdzie znałam mężczyznę, nazywa się Paul. … Powiedział: „Bonnie, ustaw się w kolejce. Wiesz mam aut, które zostały uderzone przez jelenia w zeszłym tygodniu?” „Mówił, że było pięć lub 6 aut przed jej samochodem”.
„Najbardziej irytujące jest to, że w dzisiejszych czasach trzeba długo czekać w warsztatach blacharskich.. Bardzo trudno jest zdobyć części”, musiała poczekać do lutego, aby jej SUV został naprawiony. Sashin wraz ze swoim mężem wciąż jeżdżą na rodzinne wyjazdy po północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych, ale starają się być na drodze przed zmierzchem. Pomimo wszystkiego, jest wdzięczna, że nie zostali ranni, a pojazd nie został zniszczony. „Miałam szczęście”.
Artykuł opublikowano po raz pierwszy w kwietniu 2024 roku i został zaktualizowany.
Dział: Turystycznie
Autor:
Forrest Brown, CNN | Tłumaczenie: Natalia Smolira - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki
Źródło:
https://edition.cnn.com/travel/deer-deadly-vehicles-collision/index.html