2022-09-21 19:19:16 JPM redakcja1 K

Jak Indie budują branżę hodowli pereł

W 2016 roku sytuacja Narendry Garwy była dramatyczna. Jego mała księgarnia we wsi Renwal w Radżastanie przynosiła straty.

Mając na utrzymaniu rodzinę i niewielkie wykształcenie, przeszukiwał Internet w poszukiwaniu innych źródeł dochodu. Pewne zyski przyniosło mu hodowanie warzyw w plastikowych butelkach, ale wkrótce trafił na potencjalnie o wiele bardziej opłacalną uprawę – perły.

„Radżastan to suchy obszar, który ma problemy z zaopatrzeniem w wodę. Wpadnięcie na pomysł, żeby hodować perły mając ograniczoną wodę, było wyzwaniem, ale postanowiłem spróbować”, mówi.

Perły tworzą się, kiedy mięczak reaguje na ciało obce, które znajdzie się w jego błonie ochronnej. Mięczak wywarza warstwy aragonitu i konchioliny, które razem tworzą masę, czy też macicę, perłową.

W warunkach naturalnych perły tworzą się rzadko, dlatego też większość sprzedawanych współcześnie pereł pochodzi z hodowlanych mięczaków, zwykle ostryg albo słodkowodnych małży. 

Perły wciąż są pozyskiwane przez nurków z dzikich ostryg i małży. Zdjęcie: Getty Images

Żeby pobudzić małża do wytworzenia perły, do organizmu stworzenia należy sztucznie wprowadzić ciało obce. Jest to jednak delikatny proces, a z małżami i ostrygami trzeba obchodzić się ostrożnie, jak odkrył pan Garwa.

„Moja pierwsza próba okazała się katastrofą”, przyznaje. Z 500 małży, które nabył, przetrwało jedynie trzydzieści pięć.

Żeby kupić małże, pan Garwa wybrał się do Kerali – w podróż o długości 2700 kilometrów, wymagającą trzydziestosześciogodzinnej jazdy pociągiem. Wykorzystał również swoje oszczędności i pożyczył pieniądze, żeby zdobyć 16000 rupii (około 1000 złotych), których potrzebował do zakupienia małży.

Ponadto pan Garwa wykopał w swoim przydomowym ogródku staw o wymiarach trzy na trzy metry, żeby trzymać w nim stworzenia.

Pomimo niepowodzenia, nie poddał się. Zamiast tego zapisał się na pięciodniowy kurs hodowli pereł.

„Hodowanie ostrygi przypomina wychowanie dziecka”, mówi. „Kontrolowanie wody w okresie wzrostu jest kluczowe do uzyskania plonu o wysokiej jakości i dużym rozmiarze”

Dzisiaj jest właścicielem stawu o wymiarach dwunastu na piętnaście metrów, który wzbogaca preparatami witaminowymi i ałunem utrzymującym odpowiedni dla wzrostu wskaźnik pH.

Perły tworzą się, kiedy ostrygi i małże reagują na ciało obce. Zdjęcie: Robertus Pudyanto

Odkąd lepiej zapoznał się z całym procesem, przeżywalność jego małży wzrosła z trzydziestu do ponad siedemdziesięciu procent. Pan Garwa spodziewa się wyprodukować w tym roku około trzech tysięcy pereł, które może sprzedawać za od czterystu do dziewięciuset rupii (20-50 złotych).

Indyjski rząd promuje poławianie pereł jako element swojej Niebieskiej Rewolucji, planu zakładającego modernizację krajowego rybołówstwa.

W ramach programu rząd opłaca połowę kosztów założenia stawu do poławiania pereł, a Departament Rybołówstwa udzielił jak dotąd wsparcia finansowego 323 stawom hodowlanym.

„Hodowla pereł jest jednym z najbardziej intratnych przedsięwzięć powiązanych z rybołówstwem, a rząd zachęca hodowców do podjęcia się jej”, mówi Jujjavarapu Balaji, współsekretarz do spraw połowów morskich.

Wysokiej jakości chińskie perły dominują na światowych rynkach. Zdjęcie: Getty Images

Ta nowa fala hodowli pereł nie na wszystkich robi wrażenie. Do krytyków należy Gunjam Shah, którego rodzina zajmuje się handlem perłami od pięciu pokoleń. 

„Kultura hodowli pereł rozwinęła się w Indiach, ale nie uważam, żeby perły hodowane na każdym rogu były szczególnie dobrej jakości”, mówi właściciel Babla Enterprise z Mumbaju.

Według niego Indie produkują zbyt wiele nieodpowiednich pereł.

„Tym, czego obecnie potrzebują Indie, są ludzie, którzy potrafią wyhodować perły słonowodne, jeżeli chcemy konkurować z Chinami. Indyjskie ostrygi są małe, ale Chińczycy mają krzyżówki ostryg produkujące duże perły.

Hodowlane perły South Sea są obecnie najbardziej cenionymi hodowlanymi perłami na rynku. Mają wspaniały wybór rozmiarów, kształtów i kolorów. Sznur pereł South Sea może kosztować nawet 10000 dolarów i więcej. Bardzo rzadko produkuje się je w Indiach”.

Mówi, że rząd powinien starać się rozwinąć ten fragment branży.

W swojej obronie rząd twierdzi, że do stworzenia konkurencyjnego sektora hodowli pereł potrzeba czasu.

„Hodowla pereł wymaga wiedzy specjalistycznej, więc ten sektor będzie potrzebował czasu, żeby się rozwinąć. Planujemy zaobserwować wzrost w ciągu następnych trzech lat”, mówi pan Balaji z departamentu rybołówstwa.

„Kiedy będziemy w stanie wyhodować tyle pereł, żeby zaspokoić lokalne zapotrzebowanie, będziemy mogli się skupić na eksporcie”, dodaje.

Reena Choudray mówi, że hodowla pereł dała jej wolność i niezależność. Zdjęcie: Reena Choudary

Jeśli chodzi o pana Garwę, nie tylko hoduje perły, ale też proponuje kursy osobom, które chcą się tego nauczyć.

Dwudziestoośmioletnia Reena Choudray była jedną z jego uczennic, której pierwsze wysiłki w zeszłym roku, podobnie jak jej nauczyciela, okazały się porażką.

„Straciłam wszystkie ostrygi — żadna z nich nie była w stanie nic uformować”, mówi.

Ale w tym roku zamierza wyprodukować około tysiąca pereł.

Założenie niezależnego biznesu było dla niej wielkim skokiem, zwłaszcza że od kobiet w jej regionie często oczekuje się zajmowania się domem, a nie pracy.

„Dla ludzi takich jak ja, to powiew wolności”, mówi. „Nauczyliśmy się, jak możemy zyskać niezależność, wspomóc rodzinę i mieć coś do powiedzenia w dotyczących jej kwestiach”.

Dział: Biznes

Autor:
Priti Gupta / Tłumaczenie: Zuzanna Segień

Żródło:
https://www.bbc.com/news/business-62204515

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE