2025-04-14 22:00:05 JPM redakcja1 K

Epicka jesień: przyjemność płynąca z jesiennych gier wideo

Od Fallouta 4 do A Short Hike, gry z jesiennymi sceneriami nie tylko zapewniają przepiękne efekty wizualne – lecz również melancholijne uderzenie przemijającego czasu

Źródło grafiki: DeviantArt

Jest coś w tych powracających zegarach, które nierozerwalnie kojarzę z grami wideo. Być może jest to perspektywa tych wszystkich długich wieczorów, ukrywania się przed pogodą, zasiadywania się w fotelu wraz z gameapdem i kubkiem herbaty, będąc zagubionym w jakiejś fantastycznej, roleplayowej przygodówce. Jest to również okres, w którym wydawane są największe coroczne gry na święta, więc pojawia się dodatkowa przyjemność z odkrywania nowych postaci, nowych światów, tak jak nieskończonej padającej na zewnątrz mżawki.

Są takie gry, które zwyczajnie dostarczają nam pięknego, jesiennego otoczenia. Firewatch okrywa nas w pofałdowanych, lekko zabarwionych na czerwono lasach Wyoming. Wycieczka szlakiem górskim w A Short Hike przedstawia delikatne, kasztanowe odcienie sezonu w niemal impresywnym stylu, a Forza Horizon 4 idealnie powiela mokre, porozrzucane liśćmi październikowe, wiejskie drogi. Bogactwo, z jakim współczesne efekty specjalne uchwyciły sezonową czerwień i pomarańcz, sposób w jaki technologia HDR symuluję to konkretne, nisko położone, miedziane światło, tak jakby migotało przez ekran nadaję tym grom kameralny charakter, jakby siedziało się przy kominku.

Forza Horizon 4 

Październikowe wiejskie drogi (...) Forza Horizon 4. Fotografia: Microsoft

Ale są też gry, które uchwytują więcej niż tylko jesienny wygląd, są one jesienne w swoim motywie i odcieniu. Apokaliptyczne przygodówki The Last Of Us i Fallout 4 zmuszają większość nagich scenerii, używających szarych, wiejskich widoków do podkreślenia uczucia osamotnienia i straty. Poszukiwanie w samym środku onirycznego tytułu PlayStation, Journey, zanurzonego w lśniące barwy pomarańczy, jest jednak również grą o cyklu życia, którą jesień reprezentuję: śmierć i odrodzenie natury. Jedna rzecz, którą naprawdę uwielbiam jeśli chodzi o przygodę Life Is Strange, to jej autentyczne jesienna sceneria – ta gra o nastoletnich dziewczynach, odkrywających magię przyjaźni pośród strachu i depresji przenosi mnie z powrotem do początku nowego roku szkolnego – tych budzących niepokój dni, w których wracało się z powrotem w słabym świetle do domu, wraz z lodowatym powietrzem, przy których oddech był widoczny, a Walkman odtwarzał Wedding Present.

Ostatniego tygodnia, kiedy zatweetowałem na temat radości płynącej z jesiennych gier, zostałem zasypany ulubionymi przykładami innych osób. The Vanishing of Ethan Carter, Night in the Woods, obracające się liście burgundy w wietrze wokół Ghosts of Tsushima, Paris of Broken Sword (...) Gry wideo są tak czy siak nostalgicznymi artefaktami – spędzamy tak wiele czasu w ich światach, owinięci w ich historie oraz dramaty i wydaje mi się, że jesienne gry wideo uderzają nas z dodatkowym impetem, ponieważ ten sezon mówi nam, że gra, jak wszystkie trendy, ma kierunek do przebiegnięcia, a koniec unosi się w powietrzu. Tak jak napisał Szekspir, „Widzisz to wszystko i miłość twa rośnie, K'temu, co wkrótce masz stracić żałośnie”.

Czas ucieka – jesień o tym nam wiele mówi. I to jest to, co dają gry i całą resztę tego co doświadczyliśmy, takie to są wartości.

Autor:
Keith Stuart | Tłumaczenie Michał Kubiak — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/games/2020/oct/26/epic-fall-the-joy-of-autumnal-video-games

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się