2025-05-03 08:26:58 JPM redakcja1 K

Krótka historia gitary elektrycznej: jak kształtowała brzmienie muzyki?

Zaledwie dwóch producentów gitar elektrycznych wyznaczyło wzorce i brzmienia, które do dzisiaj inspirują muzyków na całym świecie. To właśnie ten instrument zrewolucjonizował muzykę popularną stając się w latach 50. głosem rock and rolla i fundamentem niemal wszystkich gatunków muzyki, które znamy dzisiaj.

Zdjęcie: pixabay

Historia gitary elektrycznej sięga początków XX wieku. Początkowe eksperymenty mające na celu wzmocnienie dźwięku instrumentów strunowych nie przynosiły jednak pożądanych efektów. Prawdziwy przełom wydarzył się w roku 1931, kiedy Amerykanin George Beauchamp z pomocą znalezionych w domu kawałków drutu i magnesów skonstruował pierwszy gitarowy przetwornik elektromagnetyczny. Wynalazek ten został następnie użyty przez Paula Bartha, lutnika i przyjaciela Beauchampa, do skonstruowania pierwszej gitary elektrycznej, która nazwana została „patelnią”. 

Zaledwie rok później została uruchomiona komercyjna produkcja „patelni”.  Instrument ten okazał się wielkim sukcesem i zapoczątkował muzyczną rewolucję. W tym czasie również inni producenci instrumentów rozpoczęli prace nad swoimi modelami gitar elektrycznych. Wiele z nich to marki, które gitarzyści znają do dzisiaj, a ich projekty stały się wzorcami, które wykorzystywane są do czasów obecnych. W 1935 roku Orville Gibson stworzył model ES-150, który zdefiniował brzmienie gitary jazzowej na kolejne dziesięciolecie oraz inspirował późniejszych gitarzystów bluesowych i rockowych. W 1949 Leo Fender zaprezentował gitarę Telecaster, która przetarła szlaki w ewolucji country, bluesa, funku, rock and rolla i wielu innych. O ich ponadczasowości zdecydowanie świadczy fakt, że modele te pozostają w produkcji do dzisiaj. W 1952 powstała kolejna gitara od Gibsona – Les Paul, kojarzona m.in. z takimi gwiazdami jak Eric Clapton czy Jimmy Page, która razem z kolejnym modelem Fendera – Stratocasterem, którego ikoną stał się Jimi Hendrix, stały się legendą w gatunkach muzycznych od jazzu przez rhythm and blues i rock aż do heavy metalu. 

Sprzedaż gitar elektrycznych gwałtownie wzrosła z 300 tysięcy sztuk w 1958 roku do 1,5 miliona w 1965 roku. To właśnie przełom lat 50. i 60 był okresem, w którym gitara elektryczna zapoczątkowała rewolucję rockową i stała się jej symbolem. Wtedy wyparła ona saksofon z roli głównego instrumentu solowego w rhythm and bluesie i wczesnym rocku. W całej tej układance wielce istotnym momentem był też Festiwal Woodstock 1969, gdzie Jimi Hendrix za pomocą efektu przesteru przedefiniował możliwości gitary elektrycznej oraz na zawsze zmienił postrzeganie tego instrumentu. Dalszy rozwój sprzętowy i nowatorskie efekty kształtowały każdy nurt muzyki popularnej drugiej połowy XX wieku.

W 1970 swój debiutancki album wydał zespół Black Sabbath, który wykorzystując obniżone strojenie i riffy pełne przesteru dające mroczne i masywne brzmienie, wytyczył ścieżkę dla heavy metalu. Równocześnie nowe możliwości instrumentalne rozpędziły rozwój sceny funkowo-dyskotekowej, w których gitary wraz nowatorskimi efektami umożliwiły tworzenie wpadających w ucho melodii. W latach 80. rozwinęła się szkoła „shreddingu”. Za sprawą między innymi Eddiego Van Halena wśród gitarzystów upowszechniły się bardziej zaawansowane techniki gry takie jak taping, legato czy tremolo.

W charakteryzującej się chropowatymi tonami erze grunge’u lat 90, niezmiennie próbowano eksperymentować z gitarą elektryczną. Wtedy właśnie formacja Korn zaprezentowała publiczności siedmiostrunową gitarę Ibanez Universe. Tego typu gitary umożliwiały uzyskanie niskiego strojenia co stało się fundamentem popularnego wówczas nu metalu jak i pozwoliło również formacjom na przykład progmetalowym eksperymentować z szerokim zakresem tonów. 

Można powiedzieć, że współczesne gitary elektryczne zawdzięczają wszystko wielkiej gitarowej trójce – modelom Telecaster, Les Paul i Stratocaster. To ich design, układy przetworników i możliwości brzmieniowe stały się punktem odniesienia dla gitar tworzonych do dzisiaj. Oczywiście wiele marek skutecznie rozwija swoje własne konstrukcje wykraczające poza klasyczne wzorce Fendera i Gibsona, ale niezastąpiona klasyka już raczej na zawsze pozostanie klasyką. 

Dział: Muzyka

Autor:
Dawid Smajdor — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
Tekst Autorski

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się