Najgorszy trend w grach na Nintendo Switch - gry z datą ważności
Nintendo świętowało 35-lecie Mario w kontrowersyjny sposób – sztucznie ograniczoną dostępnością
Źródło zdjęcia: Printerval
Nintendo uczciło 35. rocznicę Super Mario Bros. z odpowiednim entuzjazmem. Firma wypuściła kolekcję trójwymiarowych gier z Mario z różnych generacji konsol, nowy sprzęt – Game & Watch z oryginalnym Super Mario Bros., a nawet wersję battle royale klasycznej 8-bitowej gry z NES-a.
Jednak jednym z dziwniejszych posunięć Nintendo podczas obchodów 35-lecia Mario było wypuszczenie tych produktów na ograniczony czas, co w praktyce oznaczało „daty ważności” dla całego świętowania Super Mario Bros.
Nie można już zagrać w Super Mario Bros. 35, czyli 35-osobową wersję klasycznej platformówki, nie można już kupić Super Mario 3D All-Stars w sklepach ani w eShopie Nintendo. Jeśli chcesz zdobyć kolekcję All-Stars, która zawiera Super Mario 64, Super Mario Sunshine i Super Mario Galaxy, musisz zapłacić znacznie więcej niż sugerowana cena detaliczna. Pełne egzemplarze Super Mario 3D All-Stars osiągają ceny od 80 do nawet 100 dolarów – a czasem i więcej.
Uzasadnienie Nintendo dla ograniczenia dostępności Super Mario Bros. 35 i Super Mario 3D All-Stars nie było zbyt przekonujące. Prezes Nintendo of America, Doug Bowser, powiedział wówczas dla Polygon: „Istnieje wiele sposobów, na które świętujemy 35-lecie Mario. Przy niektórych tytułach uznaliśmy jednak, że to dobra okazja, aby udostępnić je na ograniczony czas”.
Bowser dodał: „Poradziły sobie bardzo, bardzo dobrze. Super Mario 3D All-Stars sprzedało się w ponad 2,6 miliona egzemplarzy tylko w samych Stanach Zjednoczonych. A więc konsumenci zdecydowanie mieli okazję sięgnąć po tę grę i cieszyć się nią. To nie jest strategia, którą zamierzamy stosować na szeroką skalę, ale uznaliśmy, że pasuje wyjątkowo dobrze do samej rocznicy”.
Przyznam, że na mnie to zadziałało. Nadal mam zapieczętowany egzemplarz Super Mario 3D All-Stars, który kupiłem natychmiast po premierze.
Oczywiście, Super Mario 3D All-Stars to była przeciętna kolekcja dwóch świetnych gier (i Super Mario Sunshine), a Super Mario Bros. 35 miało lepszych konkurentów w gatunku battle royale, takich jak Tetris 99 czy F-Zero 99, ale ta sztucznie stworzona rzadkość gier była fatalnym posunięciem — miejmy nadzieję, że nie powtórzy się na Switchu 2.
Biorąc pod uwagę oszałamiającą liczbę gier, które z czasem stają się niegrywalne — z powodu zamykania usług, bankructwa studiów czy zmiany właścicieli praw — niepokoi fakt, że Nintendo celowo ogranicza dostępność i możliwości zachowania gier ze swojej najważniejszej franczyzy. Oby te decyzje okazały się wyjątkiem.
Jest jednak potencjalnie dobra wiadomość – 40. urodziny Super Mario Bros. wypadają pod koniec roku, w tym samym, w którym Nintendo ma wypuścić nową konsolę. Może doczekamy się nowych, lepszych kolekcji — oddajcie należny szacunek Super Mario Galaxy 2, proszę — i powrotu do Super Mario Bros. 35, tym razem w starciu z jeszcze większą liczbą graczy.
Dział: Gry komputerowe
Autor:
Autor: Maksym Chmielak - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
tekst autorski