Naukowcy właśnie przywrócili do życia wymarłe zwierzę — częściowo dzięki popularnemu serialowi HBO

Zdjęcie: COURTESY COLOSSAL BIOSCIENCES / Pinterest

Choć dinozaury nadal pozostają w sferze fikcji, firma Colossal Biosciences z siedzibą w Teksasie właśnie przywróciła do życia inny gatunek, który wyginął około 12 500 lat temu — i który pojawił się w bardzo popularnym serialu telewizyjnym.

Jak ogłoszono 7 kwietnia, Colossal stworzyło trzy osobniki dawno wymarłego gatunku. „Kiedyś powiedziano, że każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nie do odróżnienia od magii” — powiedział CEO Colossal, Ben Lamm. „Dziś nasz zespół może zaprezentować trochę tej magii, nad którą pracuje, i jej ogromny wpływ na ochronę przyrody”.

Czym jest ta „magia”?
A co ważniejsze: parafrazując kultowe słowa Jeffa Goldbluma z Jurassic Park (czyli doktora Iana Malcolma) — skoro naukowcy mogli to zrobić, to czy powinni?

Który wymarły gatunek został przywrócony do życia?

Witajcie ponownie, wilki straszne (ang. dire wolves)!
Dwa samce, nazwane Romulus i Remus, urodziły się 1 października 2024 roku, a samica o imieniu Khaleesi — 30 stycznia 2025 roku. Te charakterystyczne wilki nie chodziły po Ziemi od ponad 12 000 lat. Obecnie szczenięta ważą około 36 kg, ale ostatecznie osiągną wagę około 64 kg — są więc o 25% większe od zwykłych wilków szarych, które są ich najbliższymi żyjącymi krewniakami.

Jest jednak pewien haczyk: te zwierzęta to nie są w pełni wilki straszne.
Naukowcy pobrali DNA z dwóch skamieniałości — zęba sprzed około 13 000 lat znalezionego w Ohio oraz czaszki sprzed 72 000 lat z Idaho — i zrekonstruowali wysokiej jakości genom. Na tej podstawie wprowadzili 20 edycji w 14 genach tradycyjnego wilka szarego, a następnie sklonowali najbardziej obiecujące linie komórkowe i umieścili je w komórkach jajowych psów domowych. Duże, mieszane rasy psów służyły jako surogatki.

„Nie próbujemy przywrócić czegoś, co jest w 100% genetycznie identyczne z wymarłym gatunkiem” — powiedziała Beth Shapiro, dyrektorka naukowa Colossal, w rozmowie z CNN. „Naszym celem w procesie de-ekstynkcji jest stworzenie funkcjonalnych kopii wymarłych gatunków. Skupialiśmy się na cechach, które wiemy, że są kluczowe”.

Jaki serial zainspirował naukowców do tego projektu?
Jak można się domyślić po imieniu samicy wilka strasznego — Khaleesi — chodzi o serial Gra o tron (Game of Thrones). Chociaż postać Daenerys Targaryen, grana przez Emilię Clarke, nigdy nie miała własnego wilka to Jon Snow już tak. Wilki straszne były symbolem Północy i rodu Starków. W pierwszym odcinku serialu sześć dzieci Starków, wraz z Jonem Snowem, przygarnęło sześć osieroconych wilków strasznych znalezionych przy drodze.

Jednak fani GOT wciąż nie wybaczyli Jonowi Snowowi (Kit Harington), że porzucił swojego ukochanego wilka o imieniu Ghost. Po krwawej bitwie o Winterfell, prawowity dziedzic Żelaznego Tronu odesłał albinotycznego wilka razem ze swoim przyjacielem Tormundem na północ, by żył wolno za zniszczonym Murem. Naprawdę?!

Kto ze znanych osób już spotkał szczenięta?
George R.R. Martin, autor książkowej serii Pieśń lodu i ognia, na podstawie której powstała Gra o tron. Martin nie tylko został doradcą kulturalnym i inwestorem firmy Colossal, ale także poleciał osobiście, by spotkać Romulusa i Remusa w ich rezerwacie. W oświadczeniu powiedział: „Wielu ludzi postrzega wilki straszne jako stworzenia mityczne, istniejące tylko w świecie fantasy, ale w rzeczywistości mają one bogatą historię jako część amerykańskiego ekosystemu”. (Na razie żaden inny członek obsady serialu nie skomentował tych wydarzeń.)

Peter Jackson, reżyser oscarowej trylogii Władca Pierścieni, również wziął udział w premierze projektu. Jako inwestor firmy Colossal, wypożyczył im oryginalny, ważący 150 kg rekwizyt Żelaznego Tronu, który zakupił na aukcji w zeszłym roku za 1,49 miliona dolarów. Dzięki temu Romulus i Remus mogli zostać sfotografowani na legendarnym tronie — symbolu władzy z serialu.

Jak fani reagują na to, że bohaterowie serialu „ożyli”?
Cóż, biorąc pod uwagę, że fani czekają już 14 lat na szósty tom serii Gra o tron, czyli Wichry zimy, odpowiedź brzmi: niezbyt entuzjastycznie. Gdy pojawiła się informacja, że George R.R. Martin współpracował z firmą Colossal przy tym projekcie, wielu wiernych fanów wyraziło frustrację w mediach społecznościowych. Jeden z użytkowników Reddita napisał z irytacją: „Zajmuje się wszystkim, tylko nie pisaniem kolejnego rozdziału”, a inny skomentował złośliwie: „Poświęca się każdej aktywności, poza pisaniem książki”.

Czy wkrótce zobaczymy watahy wilków wędrujące po kraju?
Na razie nie. Firma Colossal zapowiedziała, że zwierzęta pozostaną w niewoli. I może to lepiej — w końcu wilki straszne były znacznie większe od współczesnych wilków szarych, a ich ogromne zęby były zdolne do rozszarpywania koni i bizonów na równinach Ameryki Północnej.
Dlaczego wyginęły? Ciekawostka naukowa: kiedy wiele gatunków ofiar wyginęło — prawdopodobnie częściowo z powodu ludzkich łowców — wilki straszne mogły być skazane na zagładę. W ich miejsce ekologiczną niszę wypełniły wilki szare, które przybyły z północnej Kanady i Alaski.

Jakie inne zwierzęta Colossal planuje „przywrócić”?
„Zima nadchodzi” – również w kontekście kolejnego projektu Colossal. Firma powstała w 2021 roku z ambitnym celem przywrócenia mamuta włochatego. Od tego czasu plany się rozszerzyły i obejmują także wilka workowatego (tygrysa tasmańskiego) i ptaka dodo.

W zeszłym miesiącu Colossal ogłosiło, że udało im się genetycznie stworzyć mysz włochatą, która ma niektóre cechy sierści przypominające mamuta: dłuższe, jaśniejsze włosy o szorstkiej, wełnistej strukturze. „To bardzo, bardzo duży krok naprzód, ponieważ potwierdza, że cała nasza trzyletnia praca nad mamutem włochatym przebiega zgodnie z założeniami” – powiedział wówczas CEO Ben Lamm.

Brzmi fascynująco… , ale miejmy nadzieję, że sieć energetyczna się nie wyłączy, gdy nadejdzie wielkie otwarcie.