2023-10-09 18:45:24 JPM redakcja1 K

Przełomowa fotografka, która zmieniła sposób, postrzegania mody

Eve Arnold - pierwsza fotograf w agencji fotograficznej Magnum. Siedemdziesiąt lat później powstała wystawa poświęcona rozległemu archiwum Eve Arnold, przedstawiająca kolekcję jej najwybitniejszych prac.

Dwie kobiety sfotografowane przez Arnold w damskiej toalecie przed przyjęciem integracyjnym podczas strajku o prawa obywatelskie w Ameryce w 1958 roku. Zdjęcie: Eve Arnold/Courtesy Newlands House Gallery

 

Kiedy Eve Arnold dołączyła do Magnum w 1951 roku - cztery lata po powstaniu tej renomowanej agencji fotograficznej - była jej pierwszą kobietą-fotografem. "Magnum miało właśnie otworzyć biuro w Nowym Jorku", napisała w swojej słynnej monografii "The Unretouched Woman" z 1976 roku. "Poszłam się z nimi zobaczyć. Bycie kobietą pomogło. Miałam być ich symboliczną Amerykanką". Do 1957 roku, kiedy to stała się pełnoprawnym członkiem, była jedną z zaledwie dwóch kobiet w księgach agencji na całym świecie.

Siedemdziesiąt lat później powstała wystawa poświęcona rozległemu archiwum Eve Arnold, przedstawiająca kolekcję jej najwybitniejszych prac. "Tematem wystawy nie są wyłącznie kobiety, ale chcieliśmy odzwierciedlić perspektywę Arnold" - powiedziała w wywiadzie dla CNN Nicola Jones, założycielka i dyrektor Newlands House Gallery w Wielkiej Brytanii.

Najsłynniejsze zdjęcia fotografki prezentowane są wraz z kilkoma mniej znanymi, ale równie fascynującymi pracami: od Marilyn Monroe na planie "The Misfits" po Malcolma X przemawiającego w Waszyngtonie oraz od pokazów czarnej mody w Harlemie po oddział porodowy na Long Island.

"Jedyną rzeczą, która pojawi się na jej wszystkich fotografiach, jest nieoceniający, empatyczny charakter" - kontynuuje Jones. " Także zakres jej pracy był niezwykły, podobnie jak to, że po cichu i skutecznie pokonała różne tematy tabu, a także wykorzystała dojścia, jakie udało jej się uzyskać”.

Urodzona w Filadelfii w rodzinie żydowskich imigrantów z Ukrainy, w wieku 31 lat Eve przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie w latach 60. wyszła za mąż, a następnie osiedliła się w Wielkiej Brytanii, i mieszkała tam aż do swojej śmierci, zmarła w 2012 roku w wieku 99 lat. Podczas pobytu w Nowym Jorku uczęszczała na zajęcia z fotografii pod okiem Alexeya Brodovitcha - ówczesnego dyrektora artystycznego Harper's Bazaar - w New School for Social Research.

Wykonując zlecenie "modowe", Eve spędziła rok fotografując cotygodniowe pokazy na wybiegu w Harlemie, w dużej mierze nieznaną (w głównym nurcie branży modowej) serię wydarzeń z udziałem czarnoskórych modelek prezentujących domowe stroje czarnoskóremu tłumowi. "Zdjęcia były fantastyczne i naprawdę przełomowe" - powiedziała Jones. "Zdecydowała się zrobić coś tak niesamowicie odmiennego w czasach, gdy selekcja była nadal bardzo powszechna w Ameryce".

"Problemy, które fotografowała, są (teraz) równie istotne, jeśli nie ważniejsze, niż kiedykolwiek wcześniej" - powiedział w wywiadzie dla CNN Michael Arnold, wnuk fotografki. "Zachowała neutralność, ponieważ postrzegała swoją pracę jako reporterską. Była zafascynowana tym, co działo się w otaczającym ją świecie i chciała rzucić na to światło. Pomimo tego, że była apolityczna, jej tematy ujawniały jej różnorodne zainteresowania".

Na wystawie znajduje się również jedno zdjęcie z serii wykonanej na potrzeby artykułu w „The Sunday Times Magazine”: "Lesbijskie wesele" podkreśla heterogeniczność aparatu Eve. "Oryginalny artykuł, co ciekawe nosił tytuł 'Kobiety bez mężczyzn' - jakby to była taka przełomowa rzecz - ale w 1965 roku było to coś, z czego można było zrobić reportaż" - powiedział Michael. "Kiedy Eve zaczynała swoją przygodę z fotografią, 95% kobiet było gospodyniami domowymi. Dla niej wyjazd i podróżowanie po świecie było czymś przełomowym".

Rzeczywiście, przyznała się do anomalii i rzekomej ekscentryczności swojej płci w "The Unretouched Woman". " Moi koledzy nie byli brani w cudzysłów; nie byli "karierowiczami" ani "fotografami"" - napisała, uznając podwójny standard, ale nigdy nie określając się jako feministka.

Jednak jej płeć, choć w żaden sposób nie ukształtowała jej fotograficznych sukcesów, domyślnie wpłynęła na jej dziedzictwo w awangardzie fotografii XX wieku, co często bagatelizowała, powiedział Michael. "To nie była fałszywa skromność, naprawdę uważała to za dość dziwne" - wspomina. "Być może nawet nie zdawała sobie sprawy z roli, jaką odegrała w historii fotografii".

Chociaż Eve powiedziała kiedyś Michaelowi, że nie chce być znana tylko ze swojej sesji z Marilyn Monroe, zdjęcia te są uderzającym przykładem jej szerszej praktyki i umiejętności budowania autentycznych relacji z bohaterami. "Te ujęcia, znane teraz na całym świecie, opowiadają historię kobiety, której udało się zdobyć zaufanie kogoś, kto był niezwykle wrażliwy i chwilami kruchy, kto zaufał Eve, że sfotografuje ją w sposób, na który być może nie pozwoliłaby nikomu innemu" - powiedziała Jones.

Co więcej tym, co pozwoliło Eve ostatecznie stworzyć taką pracę, było jej odważne poczucie ciekawości. "To ją napędzało, prawdziwy, nienasycony rodzaj ciekawości. Chciała wiedzieć, co sprawia, że ktoś czuje" - powiedział Michael. "Myślę, że jej współczucie i ciekawość to jedna z głównych cech, które ją wyróżniały. To rodzaj człowieczeństwa, który prześwituje, niezależnie od tego, czy fotografuje rodzinę królewską, czy rodzinę robotniczą. To właśnie sprawia, że jej fotografie są wiarygodne i ponadczasowe".

Dział: Fotografia

Autor:
Zoe Whitfield | Tłumaczenie: Alicja Cecot

Żródło:
https://edition.cnn.com/style/eve-arnold-fashion-photography-exhibition/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE