2025-04-14 22:07:49 JPM redakcja1 K

Przerażające zobrazowanie schizofrenii w Postal (1997)

Wyjaśnienie psychologicznej głębi kontrowersyjnego początku serii.

Źródło Grafiki: Postal Redux

Postal to seria znana ze swojego czarnego humoru i psychopatycznego, a zarazem głupkowatego protagonisty. Począwszy od Postala 2, gracze wcielają się w Kolesia, amerykańskiego everymana z brakującą piątą klepką i koszmarną higieną osobistą, mając za zadanie przeżyć tydzień w jego skórze. Każda z gier jest podzielona na 5 dni, z czego każdy wymaga od Kolesia załatwienia kilku spraw. Pójście po mleko, oddanie książki, znalezienie pracy, wizyta u urologa - nic nadzwyczajnego. Zabawa polega na tym, że na każdym kroku gracz jest zachęcany do ulegnięcia swoim inwazyjnym myślom i wywołania armageddonu na ulicy. Jest on obrzucany przeróżnymi przedmiotami zdolnymi wywołać krzywdę, cywile zachowują się jak nie posiadający szacunku dla nikogo idioci, a sprawy, które trzeba załatwić często zawierają jakiś twist, sprawiający, że upuszczenie czyjejś krwi wydaje się jedynym rozwiązaniem. Mimo tego, zawsze istnieje opcja bycia totalnym pacyfistą i nie zabijania nikogo w trakcie całej gry. Dzięki temu twórcy mogli się wybronić, że Postal 2 nie jest "symulatorem ludobójstwa", bo decyzja bycia morderczym psychopatą zależy tylko i wyłącznie od woli gracza.

Pierwszy Postal diametralnie różni się od każdej kolejnej gry z serii. Zamiast głupiego, humorystycznego i skupionego na dobrej zabawie FPSa mamy poważną, mroczną i momentami niepokojącą strzelankę w rzucie izometrycznym. Motyw dni tygodnia i spraw do załatwiania także nie istnieje. Gra składa się z 18 poziomów, w których gracz ma tylko jeden cel - zabić jak najwięcej przeciwników. Gdyby spojrzeć na pierwszego Postala tylko poprzez rozgrywkę, to nie byłoby w nim nic interesującego. Ot, kolejna gra typu GTA o strzelaniu do policji. Jej prawdziwe oblicze ukaże się dopiero po wzięciu pod uwagę otoczki fabularnej i obranego kierunku artystycznego.

"Going postal" to amerykański zwrot określający nagły wybuch agresji w miejscu pracy, zazwyczaj kończący się czyimś uszczerbkiem na zdrowiu. Wywodzi się on z serii incydentów z lat 80. i 90., w których pracownicy United States Postal Service nagle zaczynali strzelać do swoich przełożonych i innych współpracowników w napadzie szału. Powszechnie uważa się, że powodem tych działań była długo trzymana w sobie frustracja odczuwana przez pracowników, której w końcu nie dali rady kontrolować. Postal pokazuje inspirację tymi tragicznymi wydarzeniami w swoim tytule.

Fabuła pierwszego Postala nie odbiega tak daleko od opisanego powyżej zjawiska. Wszystko zaczyna się, kiedy pod domem protagonisty zatrzymuje się policja z zamiarem wyeksmitowania go. Nie znamy przeszłości bohatera, którym gramy, ale to wydarzenie zdaje się go złamać i spowodować, że podnosi on swój karabin i wychodzi na ulicę z zamiarem pozbycia się nękających go funkcjonariuszy. Przed rozpoczęciem poziomu ukazuje nam się niepokojąca grafika oraz wpis w dzienniku: "Ziemia jest głodna. Jej serce drży i domaga się oczyszczenia. Ziemia jest także spragniona." Bez krzty wątpliwości można powiedzieć, że protagonista kompletnie oszalał, a poziomy w grze przedstawiają jego brutalną i bezcelową rzeź, z której czerpie satysfakcję. Prawda? Otóż, nie jest to takie oczywiste. Na tym polega niezwykle ciekawa narracja Postala.

Między każdym poziomem graczowi jest pokazana grafika oraz wpis, dające wgląd w umysł protagonisty. Grafiki powoli przekształcają się z kadrów przedstawiających zwłoki i zniszczenie wywołane przez gracza na mroczne i nieludzkie postacie przypominające demony. Ulice, zaułki i infrastruktura zmienia się na zalane czerwienią, trudne do określenia przestrzenie. Wszystko w akompaniamencie chaotycznych utworów, złożonych z nieprzyjemnych odgłosów, krzyków i szeptów. Nadaje to pierwszemu Postalowi wręcz horrorowy klimat. Gracz ma wrażenie wejścia w buty chorego psychicznie mordercy, który jest popychany do dalszego przelewu krwi przez demony w swojej głowie. Wpisy są natomiast nieco ciekawsze, ponieważ istnieją w dwóch wersjach. W samej grze są schizofreniczną paplaniną protagonisty, w której wyraża on swoją satysfakcję z zabijania i mówi o sobie jak o zbawcy, oczyszczającym świat z "ludzkich śmieci". W instrukcji do gry widnieje zupełnie inna wersja bohatera, scharakteryzowana w tzw. dzienniku bojowym. W tej wersji jego wpisy są pełne strachu i paranoi. Boi się, że miasteczko, w którym żyje zostało czymś zainfekowane i sprawiło, że ludzie zmienili się w szaleńców. Jako misję ustanawia sobie powstrzymanie rozprzestrzeniania się zarazy i wybicie wszystkich pokazujących objawy. Mając to na umyśle, zmienia się kontekst grafik widzianych przez gracza. Może są to efekty infekcji? Może protagonista też się zaraził i tak samo jak inni stał się szalony?

W ustaleniu tego pomoże nam zakończenie. Ostatni poziom ukazuje protagonistę docierającego przed szkołę podstawową. Gra implikuje, że oczekuje od nas popełnienia niewyobrażalnego czynu. Jednakże, kiedy gracz zacznie strzelać, okazuje się, że żadna z jego broni nie jest w stanie skrzywdzić bawiących się na placu zabaw dzieci. Po kilkunastu sekundach protagonista upada na kolana, wyrzuca swój karabin i łapie się za głowę w bólu. Następnie jesteśmy uraczeni przerywnikiem filmowym, w którym ukazany jest proces zamknięcia bohatera w izolatce szpitala psychiatrycznego, podczas gdy męski głos opisuje jego przypadek. Mówi m. in., że presja społeczeństwa oraz stres współczesnego życia mogą powodować zwiększoną skłonność do przemocy. Dodaje, że to normalne, że osoby doznające takiego załamania psychicznego często uważają się za bohaterów lub za męczenników, walczących przeciwko nieokiełznanemu wrogowi. Brzmi znajomo?

Postal jest dosadną wizualizacją schizofrenii. Choroba ta została tutaj ukazana w dwojaki sposób, odnoszący się do dwóch skrajnych i często kojarzonych z nią symptomów - bezcelowej agresji oraz paranoicznego lęku. Jeśli wierzyć wpisom z gry, mamy do czynienia z protagonistą, który cierpiał na schizofrenię, a stres biorący się z nagłego nakazu eksmitowania go spowodował u niego kompletne załamanie, kończące się wyładowaniem jego szału na ludności miasteczka. Podczas swojej psychozy widział i słyszał demoniczne istoty, które dokarmiały jego szaleństwo i skłaniały do dalszego zabijania. Jeśli bazujemy na obecnym w instrukcji dzienniku bojowym, jego przypadłość spowodowała, że eksmisję odebrał jako atak na siebie przez ludzi niezrównoważonych i zdecydował, że najlepszą opcją będzie bronienie się i własnoręczne rozprawienie się z oprawcami, nieważne ile by ich było. Te dwie wersje fabuły ostatecznie prowadzą do tego samego zakończenia, w którym protagonista, widząc niewinne dzieci, doznał natychmiastowego powrotu do rzeczywistości i nie był w stanie odebrać im życia. Dobrowolnie oddał się w ręce władz i został uznany za niepoczytalnego, po czym trafił do ośrodka psychiatrycznego - najpewniej do końca życia.

Postal to unikalne doświadczenie, jedno z nielicznych w świecie gier, które pokazuje brutalne konsekwencje poważnego załamania psychicznego z perspektywy doświadczającej go osoby. Twórcy gry, Running with Scissors, zostali przytłaczająco skrytykowani przez media, nazywające Postala obrzydliwą fantazją, podczas gdy w rzeczywistości ich zamiary były zupełnie inne. Starali się uzmysłowić ludziom, do czego potrafią być zdolne jednostki, których przerosły duszone przez nie negatywne emocje i wywiązujące się z nich choroby psychiczne. Jest to gra szokująca, wprawiająca w niepokój, ale ukazująca najniższy dół psychologiczny, w jakim może zatracić się zniszczony człowiek.

Autor:
Autor: Gustaw Miotke - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
tekst autorski

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się