Niekwestionowana przewaga Chin w dronach stanowi dla nas do tej pory największe zagrożenie

Zdjęcie: Freepik 

Xi Jinping podjął strategiczną decyzję – wsparcie ataku Putina na Europę na polu
bitwy.
Rząd Stanów Zjednoczonych szacuje, że Chiny „dostarczają niemal osiemdziesiąt
procent urządzeń o podwójnym zastosowaniu, które Rosja potrzebuje w celu
podtrzymania działań wojennych”.
Zdjęcie: Sergiej Bobylev / AP
Xi Jinping uchylił się od uczestnictwa w tegorocznym Szczycie EU-Chiny w Brukseli,
który miał być obchodem pięćdziesięciu lat obustronnych relacji. Zamiast tego,
wydarzenie zostało ograniczone do jednego dnia w Pekinie. Wcześniej tego samego
dnia w głównym spotkaniu z przywódcami państw Unii Europejskiej Xi oznajmił, że
Chiny i Europa „powinny podjąć właściwe decyzje strategiczne, które sprostają
oczekiwaniom ludzi”. Napięte stosunki między Europą a Chinami dotyczą problemów
z handlem, działań Stanów Zjednoczonych i również roli Chin w Ukrainie, co jest
głównym powodem rosnącej nieufności strategicznej Europy.
Na pozór Pekin wciąż udaje, że jego stanowisko wobec Ukrainy jest skupione na
„negocjacji, zawieszeniu broni i pokoju”. Jednak ta fasada neutralności została
zmieciona aż do jej zaniku. Ostatnim razem przewodnicząca Komisji Europejskiej
Ursula von der Leyen oskarżyła Chiny o „faktyczne wsparcie rosyjskiej gospodarki
wojennej” i zaznaczyła, że w sposób w jaki „wciąż ingeruje w wojnę Putina będzie
czynnikiem determinującym relacje między Unią a Chinami”. Niedawno
przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych określi Pekin jako „kluczowy poplecznik
wojny Rosji na Ukrainie”.
Bruksela nałożyła już sankcje na chińskie przedsiębiorstwa za sprzedaż dóbr, które
zostały użyte w Rosji do produkcji zbrojnej. Chiny wciąż naciskają na Unię, żeby nie
podtrzymała niekorzystnych dla Chin działań wobec handlu. W dniu dzisiejszym
prezydent Xi bezprecedensowo ostrzegł Unię Europejską, aby nie podejmowała
błędnych decyzji strategicznych wobec Chin. Jednak jakie on podjął decyzje
strategiczne, które dałyby mu powód do większej pewności co do wiarygodności
Chin wobec Europy?
Z geopolitycznej perspektywy pozycja Chin jest zupełnie oczywista. Xi ceni sobie
jego korzystny sojusz z Putinem przeciwko Stanom Zjednoczonym, nawet o wiele
bardziej niż pozycję finansową na rynku Unii. Napięty i waleczny charakter podejścia
Pekinu wobec szczytu Unii mocno kontrastuje z nastrojem tegorocznej wizyty Xi w
Moskwie podczas dnia Święta Pracy w charakterze honorowego gościa Putina,
nawet wtedy, gdy Rosja zwiększała niszczycielskie ataki na drugi największy pod
względem geograficznym kraj Europy.
„Strategiczna decyzja” Xi nie działa na korzyść Europy. Wcześniej tego miesiąca
chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi powiedział swojemu europejskiemu
odpowiednikowi, że „Chiny nie mogą pozwolić na przegranie wojny przeciwko
Ukrainie”, gdyż to by pozwoliło Stanom Zjednoczonym na skupienie całej swojej
uwagi na konkurencję z Chinami. Te niecodzienne dosadne sformułowanie obala za
jednym zamachem starannie utrzymywane powierzchowne pozory chińskiej

pokojowej neutralności. Jednak tak naprawdę nie ma nic neutralnego w udziale Chin
w sferze publicznej.
Wcześniej tego samego tygodnia ukraiński wywiad ogłosił, że przechwycono dwa
drony, które najwyraźniej zostały użyte przeciwko ukraińskiej obronie powietrznej
jako wabiki, które zostały stworzone całkowicie z chińskich komponentów. Te części
łączą nadzwyczaj szczegółową listę chińskiego wyposażenia wojskowego
znalezionego na Ukrainie. Niedawno Rosja wykorzystała system laserowy stworzony
w Chinach pod nazwą „Silent Hunter” (pol. Cichy łowca), który namierza, zakłóca i
niszczy ukraińskie drony. Chińskie silniki napędzające drony bojowe Geran-2 zostały
użyte w okrutnym celu podczas ostatniej fali ataków na Kijów. Rząd Stanów
Zjednoczonych szacuje, że Chiny „dostarczają niemal osiemdziesiąt procent
urządzeń o podwójny, zastosowaniu, które Rosja potrzebuje w celu podtrzymania
działań wojennych”.
Xi Jinping podjął strategiczną decyzję – wsparcie ataku Putina na Europę na polu
bitwy. W tych okolicznościach twierdzenie, że Chiny dokonując tego nie są
„buntownikami systemu” jest absurdalne. Chiny są wrogiem Europy tak samo jak
Wielkiej Brytanii i im szybciej ten fakt zaostrzy politykę NATO i poszczególne
wytyczne zachodniego sektora obronnego wobec Chin, tym lepiej.