Tutaj uczniowie mają przerwę co 20 minut
Stavanger testuje „szkołę przyjazną mózgowi” Kilka gmin chce teraz więcej zabaw w szkołach. Uważają, że zapewnia to więcej nauki i mniej stresu.
Klasa 3C w szkole Kvernevik w Stavanger kończy lekcję matematyki jogą. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
Taniec, joga, śpiew i gra na bębnach. Oto przykłady zajęć, które uczniowie trzech szkół podstawowych w Stavanger mogą teraz wykonywać w klasie. Co 20 minut mózg ma przerwę od teorii w języku norweskim, matematyki i nauk ścisłych.
„Zajęcia matematyczne kończymy jogą, aby uspokoić układ nerwowy, złapać oddech i poczuć poczucie wspólnoty. Tworzy to dobre środowisko do nauki”, mówi nauczycielka Lisette Dagsland Tellaroli z klasy 3C w szkole w Kvernevik.
Nauczycielka Lisette Dagsland Tellaroli w szkole w Kvernevik. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
Raport na temat sześcioletniej reformy, które opublikowano tego lata, pokazuje, że obecnie w szkole jest za mało zabawy. Kilka gmin coś z tym zrobi. W Tønsberg projekt „zabawa na lekki początek szkoły” został wprowadzony w czterech szkołach 1 sierpnia, pisze Tønsbergs Blad. Natomiast w Stavanger „życie szkolne przyjazne mózgowi” toczy się pełną parą w szkole podstawowej pod patronatem szkolnej służby zdrowia.
„Absolutnie fantastyczne, że widzimy zmianę w szkołach. Uważamy, że mózg dziecka potrzebuje innego rodzaju bodźców w postaci ruchów, wrażeń zmysłowych i przerw, aby lepiej się uczyć”, twierdzi Dagsland Tellaroli.
Przerwa jogi w 3C w szkole Kvernevik w Stavanger. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
Zapobieganie przemocy i problemom
W Stavanger inicjatorzy mają nadzieję, że „szkoły przyjazne mózgowi” będą się upowszechniać. Do programu, który jest również uwzględniony w Stavanger Aftenblad, zostało objętych łącznie 25 szkół.
„Marzymy o tym, że jeśli więcej dzieci będzie miało codzienność z mniejszym poziomem stresu, to nauczą się więcej. To z kolei w dłuższej perspektywie zapobiega trudnościom psychologicznym, twierdzi psycholog dziecięca Ingrid Kristine Aspli, która jest główną inicjatorką projektu”.
Psycholog dziecięcy Ingrid Kristine Aspli. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
W ostatnich latach doszło do kilku przypadków przemocy i gróźb w szkołach, zwiększonej absencji i słabych wyników w nauce. Projekt w Stavanger zapobiega takim tendencjom w szkołach.
„Włożymy wysiłek w codzienne życie. Zamiast tego, żebyśmy my, pracownicy służby zdrowia, musieli siedzieć przy każdym dziecku, gdy miało ono później problemy. Wierzymy w reakcję przyjazną dzieciom, a nie dyscyplinę i użycie siły”, mówi Aspli.
Ten antyautorytarny sposób myślenia stał się także częścią szkół w innych częściach kraju. W projekcie Stavanger nauczyciele i rodzice dostają także wprowadzenie do tego, jak mogą lepiej radzić sobie ze stresem i trudnymi sytuacjami.
Gra polegająca na liczeniu na lekcjach matematyki w klasie 3C w szkole Kvernevik. To powinna być mała przerwa dla mózgu. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
Dzieci lubią przerwy dla mózgu
Wiele dzieje się teraz na froncie szkolnym, gdzie celem są lepsze wyniki. Według rządu w szkołach podstawowych prawie 96 procent szkół wprowadziło zakaz korzystania z telefonów komórkowych. Niedawno Minister Edukacji Kari Nessa Nordtun (Ap) przedstawiła plan bardziej praktycznej szkoły. Twórcy „szkoły przyjaznej mózgowi” wierzą, że małe kroki mogą prowadzić do lepszego samopoczucia i zwiększonego poziomu nauki.
Per Helge Seljebotn jest fizjoterapeutą w szkolnej służbie zdrowia w Stavanger. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
„Wiele osób uważa, że aby uzyskać efekt zdrowotny, trzeba mieć dużą intensywność aktywności. Jednocześnie wiemy, że liczy się każdy ruch. Ruch zmniejsza stres nawet bez tak wysokiego tętna”, twierdzi fizjoterapeuta w szkolnej służbie zdrowia w Stavanger, Per Helge Seljebotn. W szkole 3C w Kvernevik uczniowie są zadowoleni z nowego programu.
„Przerwy dla mózgu to świetna zabawa”, mówi Alice Topnes Sætre.
„Przerwy dla mózgu, tak. Dlaczego tego potrzebujesz?”
„Ponieważ mam dużo zadań i tym podobnych”.
Alice Topnes Sætre (po lewej) i Amalie Magrete Thorsen Goa lubią siedzieć na podłodze i jeść przy spokojnej muzyce w tle. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
Kawiarnia zamiast ekranu
Norweskie pielęgniarki środowiskowe skrytykowały ostatnio korzystanie z ekranów, które obecnie w wielu szkołach ma miejsce również podczas przerwy obiadowej. W 3C w Kvernevik trzy dni w tygodniu mają kawiarienkę podczas przerwy na lunch, zamiast oglądać filmy. Potem światło przygasa. Z głośników leci spokojny jazz. Uczniowie siedzą na podłodze z przodu klasy, jedzą i rozmawiają ze sobą.
„Potem możemy usiąść z kim chcemy i jest fajnie”, mówi uczennica Amalie Magrete Thorsen Goa.
Uczniowie otrzymali wskazówki dotyczące technik, które mogą wykorzystać, aby móc rozmawiać z innymi i lepiej się poznać.
„Bardzo ważne jest, aby uczniowie rozmawiali ze sobą. Patrzenie sobie w oczy. Należy to ćwiczyć jako umiejętność. Rodzice są dziś zajęci. Szkoła może pomóc w tworzeniu dobrych relacji między uczniami”, mówi nauczycielka Lisette Dagsland Tellaroli.
Trzeba zmierzyć efekt
Obecnie planowane są badania nad wpływem „szkół przyjaznych mózgowi”. W projekt zaangażowany jest Uniwersytet w Stavanger (UiS).
„Marzymy o uzyskaniu wiarygodnych miar stresu u uczniów i nauczycieli. Wiemy dużo o tym, jak interakcja i aktywność fizyczna wpływają na stres. Niewiele jednak wiemy o tym, jak można zorganizować codzienne życie szkolne, aby osiągnąć maksimum”, mówi wykładowca w Centrum Środowiska Nauczania na UiS, Cecilie Evertsen.
Wykładowca w centrum środowiska uczenia się na Uniwersytecie w Stavanger, Cecilie Evertsen. Zdjęcie: Anett Johansen Espeland
Dział: Inne typowe
Autor:
Anett Johansen Espeland | Tłumaczenie: Maja Wyrąbkiewicz – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.nrk.no/rogaland/stavangerskoler-tester-_hjernevennlig-skole_-med-mange-pauser-1.17048655