20.05.2025 JPM Redakcja

Były osadzony w więzieniu Hustad: „To jest całkowicie chore. To niebezpieczne”

W Boże Narodzenie 2024 roku więzienie Hustad zwróciło na siebie dużą uwagę, gdy więzień osadzony w jednostce o wysokim rygorze zdołał uciec w wigilię.

Zdjęcie: David Madison/getty images

„Roger” niedawno odzyskał wolność po odbyciu 75 dni kary w więzieniu Hustad.

Był tam również wtedy, gdy jeden z więźniów uciekł. Teraz krytykuje obsadę kadrową i warunki w więzieniu.

W Boże Narodzenie 2024 roku więzienie Hustad zwróciło na siebie dużą
uwagę, gdy więzień osadzony w jednostce o wysokim rygorze zdołał uciec w wigilię.

Z dokumentu, do którego NRK uzyskało wgląd, wynika, że w noc ucieczki w
więzieniu była niska obsada kadrowa.

W tamtą noc wydarzył się również inny incydent, który wymagał dodatkowego
personelu: jeden z osadzonych musiał udać się na pogotowie. Tą osobą jest „Roger”.

Nie chce występować pod swoim prawdziwym nazwiskiem, ale NRK zna
tożsamość mężczyzny. Twierdzi, że kadry było stale za mało i że sytuacja była trudna.

Bezpieczeństwo pracowników

Roger odbywał karę za oszustwo i został skazany na 75 dni więzienia.

Mówi, że pracownicy starają się jak mogą, ale zastanawia się nad tym, że –
według niego – czasami było jedynie trzy osoby na zmianie odpowiedzialne za
60 osadzonych.

"Nie mają ludzi. Nie mają możliwości. I wtedy ktoś na tym traci – a są to ci,
którzy siedzą w środku".

NRK rozmawiało z innym byłym osadzonym. Przebywał w więzieniu w tym
samym czasie co Roger, z powodu kilku przestępstw drogowych i
lekkomyślnego zachowania wobec innej osoby.

Potwierdza to, co mówi Roger, i obaj twierdzą, że większość personelu
stanowiły młode kobiety bez wykształcenia.

Mówią, że większość pracowników to porządni ludzie, ale kwestionują poziom
bezpieczeństwa w razie poważniejszego incydentu.

"Jeśli ktoś by tam naprawdę się zbuntował i chciałby, to nie mają
wystarczającego personelu, by sobie poradzić. Trudno jest się obronić, gdy
mamy do czynienia z wieloma dorosłymi mężczyznami, a na zmianie są głównie
młode kobiety" – mówi drugi osadzony.

"Uważam, że to całkowicie chore. To niebezpieczne" – mówi Roger.

Zwracają również uwagę na to, że niemal nikt nie czuł, że ma coś sensownego
do robienia w ciągu dnia.

"To było niemal na poziomie: jednego dnia zamiatasz żwir w róg. To jest tak
cholernie głupie" – mówi były osadzony.

Ogłoszono dwanaście wakatów przed ucieczką

22 dni przed ucieczką więźnia w grudniu ogłoszono ponownie nabór na
stanowisko dyrektora więzienia oraz 11 stanowisk strażników więziennych –
pisał Romsdals Budstikke.

Wtedy dyrektor regionalny Służby Więziennej na zachodzie, Ketil Schreiner
Evjen, stwierdził, że poszukują więcej strażników, ponieważ chcą być mniej narażeni.

"Chcemy zmniejszyć liczbę zastępstw i zamiast tego mieć więcej stałych
pracowników. Kiedy jesteśmy zmuszeni korzystać z osób bez wykształcenia
więziennego, zarządzanie staje się mniej przewidywalne" – powiedział gazecie.

NRK zadało kilka pytań dyrektorce więzienia Ane Skorpen-Trøen i dyrektorowi
regionu Evjenowi. Żadne z nich nie odpowiedziało na pytanie, czy te wakaty
zostały obsadzone.

Skorpen-Trøen napisała w e-mailu do NRK, że więzienie – podobnie jak wiele
innych w kraju – ma problemy z rekrutacją wykwalifikowanych strażników.

Z powodów bezpieczeństwa nie może jednak wypowiadać się na temat liczby
pracowników na zmianie.

Pisze, że podjęto działania, m.in. zatrudniając więcej osób z odpowiednim
doświadczeniem zawodowym, np. w zakresie pracy z uzależnieniami i
psychiatrii. Podkreśla, że przechodzą oni niezbędne szkolenia i kursy na oddziałach.

"Dokonujemy również oceny składu zespołów dyżurnych i staramy się
zachować równowagę pod względem doświadczenia i płci. Dlatego nie
zgadzamy się z twierdzeniami osadzonych, jakoby sytuacja kadrowa była
niebezpieczna" – pisze.

Na zarzuty byłych osadzonych dotyczące braku zajęć Skorpen-Trøen
odpowiada:

"Mamy kompetentnych pracowników, którzy codziennie starają się zapewnić
osadzonym sensowne zajęcia podczas odbywania kary. Niestety, Służba
Więzienna od wielu lat zmaga się z ograniczeniami budżetowymi, co wpływa na
zakres naszej oferty".

Dyrektor regionalny Służby Więziennej na zachodzie, Ketil Schreiner Evjen,
popiera to, co napisała dyrektorka więzienia.

W e-mailu pisze również, że planowane jest zwiększenie liczby kandydatów do
szkoły więziennej w ramach zdecentralizowanego kształcenia.

Więzienie Hustad jest jednym z zakładów w regionie zachodnim, które będą
priorytetowo traktowane przy przyjmowaniu nowych kandydatów, którzy mogą
się kształcić, będąc już zatrudnionymi – informuje Evjen.

Wysoka rotacja w więzieniu Hustad

Związkowa przedstawicielka pracowników w więzieniu Hustad, Marina
Sørensen, nie chce komentować wypowiedzi byłych osadzonych.

W e-mailu do NRK pisze ogólnie, że Służba Więzienna traci wielu pracowników.

"To nie tylko zjawisko w więzieniu Hustad, ale problem ogólnokrajowy. Jednak w
Hustad byliśmy w szczególnej sytuacji, jeśli chodzi o rotację".

Sørensen pisze, że nadal brakuje wykwalifikowanych strażników, ale że
obecnie sytuacja kadrowa wygląda lepiej niż w 2023 roku.

Ze względu na dużą liczbę wakatów byli zmuszeni zatrudniać wielu
funkcjonariuszy w ramach obowiązkowego roku pracy.

"Wielu z nich nie pochodzi z regionu, dlatego tracimy ich po zakończeniu tego roku".

Ale w tym roku dwóch z nich zdecydowało się zostać, a jeden nowy został
zatrudniony na lato. Dodaje również, że zatrudniono więcej zastępców.

 







 

Dział: Świat

Autor:
Annabelle Kårvåg Sørensen, Solveig Nyhus Aksnes | Tłumaczenie: Bartłomiej Basta — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nrk.no/mr/tidlegare-innsette-kritiserer-hustad-fengsel_-meiner-bemanninga-er-for-lag-og-darleg-1.17344314

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE