Czy nauka zna drogę do Berghain?
Naukowcy z czterech uczelni mogą pocieszyć tych, którym odmówiono wejścia do modnych klubów w Berlinie: według badania, kryterium wyboru gości jest paradoksem.

Zdjęcie: Emmanuele Contini / IMAGO
Kto może wejść do berlińskich klubów techno?
Kto raz nie dostał się do modnego klubu, ten zapewne nie zapomni tego doświadczenia. Szczególnie trudne może być wejście do znanych berlińskich klubów techno. Zespół badawczy z Wolnego Uniwersytetu Berlina i innych uczelni postanowił zbadać, kto ma prawo wejścia do berlińskich klubów techno, a kto musi pozostać na zewnątrz. Ich wynik: Nie decyduje tylko styl ubioru, kluczowa jest równowaga „między dostosowaniem a indywidualnością”.
Aby rozwikłać tajemnicę wejścia do berlińskich klubów techno, naukowcy przeprowadzili 38 wywiadów z bouncerami – tzw. selekcjonerami – właścicielami klubów, organizatorami, DJ-ami, ochroną oraz gośćmi. Ponadto analizowali materiały prasowe i archiwalne oraz obserwowali, jak w około 500 przypadkach goście renomowanego berlińskiego klubu zostali wybrani.
Wynik: Wejście do klubu opiera się na paradoksie. Potencjalny gość musi się wpasować, ale jednocześnie wyróżniać. Ważnymi czynnikami są oprócz ubioru i znajomości sceny techno także sposób, w jaki osoba zachowuje się w kolejce, jej charyzma i emanacja.
„Wyróżnianie się” danej osoby jest również oceniane na podstawie tego, czy przyczynia się ona do różnorodności publiczności tego wieczoru. Celem świadomego doboru gości jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni dla marginalizowanych grup. Natomiast jednoznacznymi powodami wykluczenia są nadmierne spożycie alkoholu, agresja i antyspołeczne zachowanie. W badaniu klubów uczestniczyły oprócz Wolnego Uniwersytetu Berlina także Uniwersytet w Bath (Wielka Brytania), King’s College London oraz Uniwersytet w Karlstad w Szwecji.
Dział: Świat
Autor:
Der Spiegel | Tłumaczenie: Julia Soból — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/