Dzień, w którym Greenpeace został pociągnięty do odpowiedzialności
Organizacja ekologiczna została sądownie zobligowana do zapłaty 660 milionów dolarów odszkodowania firmie Energy Transfer, zajmującej się transportem rurociągami gazu ziemnego ropy i naftowej. Tak zadecydował sąd ze stanu Dakota Północna, który ukarał organizację za organizowanie protestów w latach, 2016-2017, przeciwko budowie rurociągu Dakota Access.

Protest przeciwko rurociągowi Dakota Access. | Zdjęcie: Fibonacci Blue/Wikimedia
Greenpeace został pozwany przez firmę Energy Transfer za rozpowszechnianie dezinformacji na temat inwestycji zlokalizowanej w pobliżu rezerwatu Standing Rock oraz finansowanie protestujących, którzy zakłócali prace budowlane. W mowie końcowej Trey Cox, adwokat powodów, powiedział, że protest spowodował straty w wysokości 265-340 mln dolarów.
Po dwóch dniach obrad sędziowie przysięgli uznali organizację za winną, przyznając firmie odszkodowanie w wysokości 660mln dolarów. Orzeczenie sądu obejmuje m.in. odszkodowanie za zniesławienie, naruszenie własności prywatnej oraz udział w spisku.
Greenpeace twierdzi, że nie przewodził protestującym, a robili to rdzenni amerykanie, sprzeciwiający się budowie rurociągu. Organizacja przekonywała, że jedynie wsparła protestujących "szkoleniem w zakresie bezprzemocowych akcji bezpośrednich". Ekolodzy nie zgadzają się z wyrokiem, stanowczo zaprzeczając zarzutom. Greenpeace uznaje orzeczenie za atak na wolność słowa i zapowiada odwołanie się od wyroku. Prawnicy organizacji zapowiedzieli złożenie apelacji. „Jesteśmy organizacją, która działa na rzecz obrony praw. Nasze działania polegają na pokojowych protestach” – podkreśliła Deepa Padmanabha, prawniczka Greenpeace, w wypowiedzi dla agencji Reuters. Dodała również, że „rola organizacji w demonstracjach była marginalna".
Trey Cox, argumentował, że "brutalne i destrukcyjne" protesty tej organizacji nie mieszczą się w ramach prawnie chronionej wolności wypowiedzi. „Dzisiejszy werdykt ławy przysięgłych stanowi jasny sygnał, że działania Greenpeace zostały uznane za nieakceptowalne, niezgodne z prawem i sprzeczne z normami społecznymi. To dzień, w którym Greenpeace został pociągnięty do odpowiedzialności” – oświadczył adwokat Energy Transfer.
Protest prawie sprzed dekady
Budowa rurociągu Dakota Access spotkała się z ostrym sprzeciwem oraz krytyką. Przeciwko jego powstaniu protestowali aktywiści klimatyczni i rdzenni Amerykanie. Był to jeden z największych protestów ekologicznych w historii USA. Doszło wtedy do aktów przemocy i wandalizmu oraz kilkuset aresztowań. W obozie rozbitym przez protestujących, w szczytowym momencie, przebywało około 10 tys. osób, w tym przedstawiciele 200 plemion rdzennych Amerykanów, weterani wojskowi, aktorzy i politycy, w tym obecny sekretarz zdrowia – Robert F. Kennedy Jr.
Dział: Świat
Autor:
Amelia Golz — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst autorski