Gisèle Pelicot uznana za jedną z kobiet roku 2025 magazynu Time

Zdjęcie: Christophe Simon / AFP

Gisèle Pelicot, która stała się ikoną feminizmu podczas procesu dotyczącego gwałtów w Mazan, który odbił się szerokim echem na całym świecie, została wyróżniona przez amerykański magazyn "Time" jako jedna z kobiet roku 2025 w numerze z 10 marca.

Proces, w którym jej były mąż, Dominique Pelicot, został osądzony wraz z 50 współoskarżonymi – mężczyznami, których rekrutował przez Internet, aby przyszli zgwałcić jego żonę, odurzoną lekami przeciwlękowymi i całkowicie nieprzytomną, w ich domu w Mazan (Vaucluse) – stał się symbolem walki z przemocą seksualną i seksistowską, zarówno we Francji, jak i za granicą.

"Wybór" Gisèle Pelicot, aby odmówić procesu za zamkniętymi drzwiami, "aby zrzec się jej prawa do anonimowości uczyniło z niej bohaterkę na całym świecie, w momencie, gdy wzywała do zmian we Francji i poza jej granicami", podkreśla magazyn.

"Zwyczajna kobieta, która działała w sposób niezwykły"

Amerykańskie media określają ją jako "zwyczajną kobietę, która w obliczu osobistej tragedii działała w sposób niezwykły".

"Chciałam, aby wszystkie kobiety, które padły ofiarą gwałtu, pomyślały: ‘Pani Pelicot to zrobiła, my też możemy’. Nie chcę, żeby czuły wstyd. Wstyd nie należy do nas, tylko do nich" – wyjaśniła siedemdziesięciolatka podczas otwarcia procesu jesienią ubiegłego roku. "Chcę, aby mój przykład służył innym."

Po ponad trzech miesiącach procesu Dominique Pelicot został skazany na dwadzieścia lat więzienia i nie wniósł apelacji. Większość z jego 50 współoskarżonych, w wieku od 27 do 74 lat, uznano za winnych gwałtów – kary wynosiły od trzech lat więzienia, z czego dwa w zawieszeniu, do piętnastu lat pozbawienia wolności – dla mężczyzny, który sześć razy zgwałcił Gisèle Pelicot.

Nowy proces dla 13 mężczyzn, którzy złożyli apelację, odbędzie się jesienią 2025 roku w Nîmes, tym razem przed ławą przysięgłych.

"Time" wyróżnił Gisèle Pelicot obok dwunastu innych kobiet, w tym aktorki Nicole Kidman, dwóch wybitnych sportsmenek – gimnastyczki Jordan Chiles i koszykarki A’ji Wilson, które pojawiły się na okładce magazynu – a także Amandy Zurawski, kobiety, która doświadczyła powikłań po poronieniu w Teksasie, jednym z amerykańskich stanów, gdzie aborcja została niemal całkowicie zakazana.