Kolorowe szaliki jako nowy dodatek do tradycyjnych bunadów zyskują ogromną popularność wśród młodych Norwegów.
Kristine Sofie Kristiansen, która zaczęła je szyć i sprzedawać zaledwie kilka tygodni temu, nie spodziewała się takiego zainteresowania. Choć eksperci przestrzegają przed odchodzeniem od regionalnych tradycji, coraz więcej osób stawia na indywidualizację stroju narodowego.

Zdjęcie: PRIVAT
Kristine Sofie Kristiansen (23) jest zaskoczona ogromnym zainteresowaniem, jakie wzbudziła sprzedaż domowej roboty szalików do bunadów. Eksperci podkreślają jednak, że nie każda tradycyjna norweska suknia ludowa powinna być z takim dodatkiem noszona. – To miało być tylko coś dodatkowego, ale całkowicie się rozkręciło – mówi Kristiansen. Eksperymentowanie z tradycyjnym bunadem stało się w ostatnich latach ogromnym trendem. Jak twierdzi Kristiansen, to właśnie kolorowe szaliki są najmodniejszym dodatkiem do bunadu przed obchodami 17 maja 2025 roku. – Szukałam szalika do bunadu około trzy tygodnie temu i nie mogłam znaleźć niczego, co by mi się podobało. Wtedy postanowiłam sama je zrobić i zacząć sprzedawać. Zainteresowanie było ogromne – mówi Kristiansen. Jako pierwszy historię Kristiansen opisał „Fredriksstad Blad”.
„Każdy powinien nosić to, co chce”
Kristiansen uważa, że popularność trendu wynika z potrzeby personalizacji stroju narodowego. – Ludzie chcą kupować rzeczy, z którymi się identyfikują i które sprawiają, że bunad staje się bardziej ich własny – tłumaczy dziewczyna z Fredrikstad. Zapytana o swoje zdanie na temat eksperymentowania z tradycyjnym strojem, odpowiada: – Bardzo cenię tradycję, ale uważam też, że każdy powinien mieć możliwość noszenia tego, co chce. Jeśli ktoś kupuje kolorową koszulę do bunadu, to nie ma w tym nic złego, o ile się o nią dba. Jednak jeśli nagle każdy chciałby mieć koszulę do bunadu w każdym możliwym kolorze, to już byłoby niewłaściwe.
Co właściwie jest dozwolone?
Czy jednak noszenie szalika w zestawie z bunadem jest zgodne z tradycją? Odpowiedź brzmi: i tak, i nie – twierdzi ekspertka od bunadów Ellen Øverland. W przypadku strojów, które mają własne tradycyjne szale – jak np. nordlandsbunad – odradza dodawanie dodatkowych szalików. Również w przypadku hardangerbunad używanie szalika wydaje się nieodpowiednie. – W miejscach o silnej kulturze strojów ludowych, jak Hardanger, nie polecam odchodzenia od tradycji. Hardangerbunad ma wiele pięknych detali i nie potrzebuje żadnych dodatkowych szalików – zaznacza Øverland. Choć ekspertka jasno wyraża swoje zdanie w kwestii zasad, przyznaje, że rozumie młodych ludzi, którzy chcą eksperymentować. – Kiedy ktoś przychodzi do nas w Heimen Husfliden i chce różową jedwabną koszulę, naszą rolą jest powiedzieć, że taka koszula pasuje do gudbrandsdalsbunad, a nie do nordlandsbunad – mówi Øverland. Trzy tygodnie temu Heimen Husfliden w Oslo opublikował na TikToku filmik z poradnikiem, jak zawiązać szalik do bunadu. Film obejrzano już ponad 100 tysięcy razy. – Zainteresowanie jest ogromne, nie ma co ukrywać. Niektóre szaliki wszyscy chcą mieć i wyprzedają się natychmiast – dodaje Øverland.
„Lepiej szalik jedwabny niż opaska do włosów”
Camilla Rossing, dyrektor Norweskiego Instytutu Bunadów i Strojów Ludowych, informuje, że informacje na temat dodatków do bunadów można znaleźć w Bunadsleksikonet, będącym częścią cyfrowej wersji Wielkiej Encyklopedii Norweskiej. – A jeśli nie znajdzie się tam potrzebnych informacji, można do nas zadzwonić. Niewiele osób posiada wiedzę ekspercką w tym zakresie i często decyzja zależy od interpretacji – mówi Rossing. Podkreśla jednak, jak ważne jest, by nie zapominać o historii bunadu. – Ale już lepiej szalik z jedwabiu niż opaski do włosów czy pokrowce na telefon, które nigdy nie były elementem stroju ludowego – mówi Rossing. Kristiansen opowiada w rozmowie z NRK, że ma ambitne plany związane z marką odzieżową, którą założyła jesienią 2024 roku, i że to dopiero początek. – Wychowałam się w rodzinie, w której zarówno ojciec, jak i dziadek pracowali z odzieżą, więc moim celem jest, by móc z tego żyć – podsumowuje.
Dział: Świat
Autor:
Julie Solvin Borgmo | Tłumaczenie: Julia Ćwik — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/