2024-04-28 16:06:10 JPM redakcja1 K

Miliarder z branży węglowej buduje największą na świecie farmę czystej energii, która jest pięć razy większa od Paryża

Pięć razy większa od Paryża. Widoczna z kosmosu. Największa na świecie farma energii odnawialnej. Wystarczająca ilość energii elektrycznej, aby zasilić Szwajcarię.

Park energii odnawialnej Khavda, należący do Adani Group, powstaje w indyjskim stanie Gujarat. Źródło zdjęcia: Punit Paranjpe/AFP/Getty Images 

Skala projektu przekształcającego połacie jałowej pustyni solnej na obrzeżach zachodnich Indii w jedno z najważniejszych źródeł czystej energii na świecie jest tak przytłaczająca, że mężczyzna ​​odpowiedzialny za ten projekt nie jest w stanie nadążyć. 

„Już nawet nie robię obliczeń” – powiedział Sagar Adani w zeszłym tygodniu w wywiadzie dla CNN. 

Adani jest dyrektorem wykonawczym Adani Green Energy Limited (AGEL). Jest także bratankiem Gautama Adani, drugiego najbogatszego człowieka w Azji, którego majątek wart 100 miliardów dolarów pochodzi z Grupy Adani, największego indyjskiego importera węgla i głównego wydobywcy tego brudnego paliwa. Założony w 1988 roku konglomerat prowadzi działalność w różnych dziedzinach, od portów i elektrowni cieplnych po media i cement. 

Jej jednostka zajmująca się czystą energią, AGEL, buduje rozległą elektrownię słoneczną i wiatrową w stanie Gujarat w zachodnich Indiach kosztem około 20 miliardów dolarów. Po ukończeniu za około pięć lat będzie to największy na świecie park odnawialnych źródeł energii i powinien generować wystarczającą ilość czystej energii elektrycznej, aby zasilić 16 milionów indyjskich domów. 

Sukces Parku Energii Odnawialnej Khavda ma kluczowe znaczenie dla wysiłków Indii w redukcji zanieczyszczeń i osiągnięcia celów klimatycznych, przy jednoczesnym zaspokojeniu rosnących potrzeb energetycznych najbardziej zaludnionego kraju na świecie i najszybciej rozwijającej się dużej gospodarki. Węgiel nadal stanowi 70% energii elektrycznej wytwarzanej w Indiach. 

Położony zaledwie 20 km od jednej z najniebezpieczniejszych granic świata oddzielających Indie i Pakistan, park będzie zajmował powierzchnię ponad 200 mil kwadratowych i będzie największą elektrownią na świecie, niezależnie od źródła energii, poinformowało AGEL. 

„Region tak duży, region tak nieskrępowany, nie ma dzikiej przyrody, nie ma roślinności, nie jest zamieszkały. Nie ma lepszego alternatywnego wykorzystania tej ziemi”, powiedział Adani. 

Wielkich zielonych planów grupy nie pokrzyżował burzliwy rok, jaki miała ona od stycznia 2023 r., kiedy amerykańska firma Hindenburg Research, która koncentruję się na tzw. krótkiej sprzedaży, oskarżyła ją o udział w oszustwach przez dziesięciolecia. 

Indyjski konglomerat zajmujący się wydobyciem i mediami potępił raport Hindenburga jako „bezpodstawny” i „złośliwy”.  Jednak nie powstrzymało to oszałamiającego krachu na giełdzie, który w pewnym momencie spowodował utratę ponad 100 miliardów dolarów z wartości jego notowanych spółek. Ucierpiała także osobista fortuna Gautama Adaniego, która w ciągu miesiąca po opublikowaniu raportu spadła o ponad 80 miliardów dolarów. 

Jednak od tego czasu potentat odbił się i obecnie grupa inwestuje miliardy w sektor energii czystej. 

W ciągu następnej dekady planuje zainwestować 100 miliardów dolarów w transformację energetyczną, przy czym 70% inwestycji przeznaczono na czystą energię. 

Konieczność dla 1,4 miliarda ludzi 

Rozwój czystej energii Grupy Adani następuje w momencie, gdy Indie wyznaczyły sobie ambitne cele klimatyczne. Premier Narendra Modi obiecał, że źródła odnawialne, takie jak energia słoneczna i wiatrowa, zaspokoją 50% zapotrzebowania energetycznego Indii do końca tej dekady. 

W 2021 r. Modi przyrzekał, że Indie osiągną zerową emisję netto do 2070 r., czyli wciąż o kilka dekad później niż rozwinięte gospodarki. 

Rząd postawił sobie za cel osiągnięcie do 2030 r. mocy wynoszącej 500 gigawatów (GW) energii elektrycznej z paliw niekopalnych. AGEL, największa w kraju firma zajmująca się energią odnawialną, zamierza zapewnić co najmniej 9% tej mocy, przy czym prawie 30 GW ma być generowane tylko w elektrowni Khavda w Gujarat. 

Porażka w przejściu na energię odnawialną nie wchodzi w grę, stwierdził Adani. 

„Dla Indii nie ma innego wyjścia, jak tylko zacząć działać na wcześniej niewyobrażalną wielkość i skalę”, powiedział 30-latek. 

Dzieje się tak dlatego, ponieważ w nadchodzących latach zapotrzebowanie na energię będzie gwałtownie wzrastać. 

Indie są trzecim co do wielkości krajem zużywającym energię na świecie, chociaż zużycie energii i emisje na osobę stanowią mniej niż połowę średniej światowej, jak wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) z siedzibą w Paryżu. 

To może się szybko zmienić. Dzięki rosnącym dochodom zapotrzebowanie na energię wzrosło dwukrotnie od 2000 r., przy czym 80% z niego nadal zaspokajane jest przez węgiel, ropę naftową i biomasę. W ciągu następnych trzech dekad szybko rozwijająca się gospodarka odnotuje największy wzrost zapotrzebowania na energię ze wszystkich krajów na świecie, powiedziało IEA.

„Jeśli Indie zrobią to, co zrobiły Chiny, jeśli Indie zrobią to, co zrobiła Europa, jeśli Indie zrobią to, co zrobiły Stany Zjednoczone, wówczas wszystkich czeka nas bardzo, bardzo ponura przyszłość klimatyczna”, powiedział Adani, odnosząc się do historycznego wykorzystania paliw kopalnych przez te kraje w okresie ich rozwoju. 

Jego straszne prognozy nie są radykalne. Analitycy twierdzą, że Indie swobodnie osiągać 6% wzrostu rocznego w najbliższych kilku latach, i mogą stać się trzecią co do wielkości gospodarką na świecie jeszcze przed końcem tej dekady. 

W miarę rozwoju i modernizacji liczba ludności miejskiej gwałtownie wzrośnie, co doprowadzi do masowego wzrostu budowy domów, biur, sklepów i innych budynków. Według analityków Indie mają dodać co roku równowartość Londynu do swojej populacji miejskiej przez następne 30 lat. 

Oczekuje się, że w nadchodzących latach zapotrzebowanie na energię elektryczną gwałtownie wzrośnie z powodu różnych czynników, takich jak poprawa standardów życia czy zmiany klimatyczne. To ostatnie powoduje występowanie śmiertelnych fal upałów w całych Indiach, w wyniku czego w nadchodzących latach liczba posiadaczy klimatyzatorów gwałtownie wzrośnie. 

Do 2050 r. całkowite zapotrzebowanie Indii na energię elektryczną wytwarzaną przez klimatyzatory w budynkach mieszkalnych przekroczy obecne całkowite zużycie energii w całej Afryce, powiedziało IEA. 

Indie nie mogą polegać na paliwach kopalnych w zaspokajaniu swoich rosnących potrzeb bez katastrofalnych konsekwencji dla wysiłków w zwalczaniu kryzysu klimatycznego. 

„Jeśli wyobrazimy sobie dodanie 800 GW mocy cieplnej opalanej węglem… to samo w sobie zabije wszystkie inne inicjatywy w zakresie zrównoważonej energii podejmowane na całym świecie, jeśli chodzi o emisję dwutlenku węgla”, powiedział Adani. 

Obie strony medalu 

Ekologiczne plany konglomeratu robią wrażenie, ale eksperci ds. klimatu krytycznie oceniają jego ciągłe ogromne inwestycje w paliwa kopalne. 

„[Gautam] Adani nadal znajduje się po obu stronach medalu”, powiedział Tim Buckley, dyrektor think tanku Climate Energy Finance z siedzibą w Sydney. 

Grupa Adani jest nie tylko jednym z największych deweloperów i operatorów kopalń węgla w Indiach, ale także zarządza kontrowersyjną kopalnią węgla Carmichael w Australii, która spotkała się z ostrym sprzeciwem ze strony działaczy na rzecz zmian klimatycznych, którzy twierdzą, że jest to „wyrok śmierci” dla Wielkiej Rafy Koralowej. 

„Zamiast inwestować miliardy w nowe projekty dotyczące paliw kopalnych, Indie odniosłyby znacznie lepsze korzyści, gdyby Adani włożył 100% swoich wysiłków i zasobów w rozwój tanich technologii o zerowej emisji”, dodał Buckley. 

W tej chwili nie ma takiej możliwości, powiedział Adani. 

Ponad 600 milionów ludzi w Indiach „w ciągu następnej dekady lub półtorej dekady osiągnie średnie i wyższe dochody”, powiedział. „Nie można ich pozbawić podstawowych potrzeb energetycznych”. 

Wszyscy byliby szczęśliwi, gdybyśmy mogli „mieć 100% tego z odnawialnych źródeł energii… [ale]… praktycznie nie jest to aktualnie możliwe”, dodał. 

Powiedział również, że aktywiści w krajach rozwiniętych, które w przeszłości emitowały więcej gazów cieplarnianych, często nie są w stanie zrozumieć ogromnego wyzwania stojącego przed Indiami, polegającego na jednoczesnym rozwoju gospodarki i przemysłu czystej energii. 

„Myślę, że bardzo ważne jest również uszanowanie faktu, że każdy kraj ma swoje prawo do zapewnienia obywatelom odpowiedniego dostępu do energii”, powiedział Adani.

„Czy zatem Indie używają trochę węgla? Tak, oczywiście. Jednak czy Indie inwestują ogromną ilość pieniędzy w odnawialne źródła energii? Tak, nie ma co do tego wątpliwości”, dodał. 

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE