Owca Fiona na czele kampanii na rzecz samotności na wsi

Zdjęcie: Owca Fiona z grupą, która uratowała ją w listopadzie. Zdjęcie: The Sheep Game

W zeszłym miesiącu trzyletnia Fiona została uratowana z jaskini, w której schroniła się przed trudnymi warunkami pogodowymi na wybrzeżu Morza Północnego w pobliżu Brora. Jej runo, które urosło tak długie, że ciągnęło się po ziemi, miało zostać sprzedane na cele charytatywne.

Obecnie mieszka na farmie Dalscone niedaleko Dumfries, która zimą jest zamknięta dla zwiedzających. Została jednak wcielona do świątecznej kampanii Royal Scottish Agricultural Benevolent Institution (RSABI) mającej na celu walkę z samotnością.

Owca, będąca krzyżówką ras Charollais i Scotch Mule, została również sfotografowana obok tabliczki promującej przesłanie Szkockiego Stowarzyszenia Klubów Młodych Rolników "AreEweOK?" dotyczące zdrowia psychicznego.

"Fiona od razu się tu zadomowiła i radzi sobie naprawdę dobrze" - powiedział Ben Best, który prowadzi farmę Dalscone. "Cieszymy się, że nie tylko pomogła zebrać 11 000 funtów dla RSABI i Scottish SPCA, dzięki darowiznom od ludzi chętnych do pomocy, ale teraz pomaga również rozpowszechniać tak ważne o tej porze roku przesłanie".

Carol McLaren, dyrektor naczelna RSABI, powiedziała: "Wiemy, że w społeczności rolniczej może być dużo osób zmagających się z samotnością, szczególnie o tej porze roku, a kampania #KeepTalking podkreśla, jak ważne jest, aby ludzie pozostawali w kontakcie i zwracali uwagę na każdego, kto może czuć się zdołowany lub samotny. Wiemy, że odrobina życzliwości może mieć ogromne znaczenie dla kogoś, kto zmaga się z trudnościami w życiu".

Nagłe i niespodziewane wyłonienie Fiony jako maskotki kampanii na rzecz zdrowia psychicznego może zirytować działaczy na rzecz praw zwierząt, którzy starali się zabrać ją do sanktuarium w pobliżu Glasgow. Obawiali się, że przejście z całkowitej izolacji do bycia atrakcją w zoo może mieć na nią negatywny wpływ.

Członkowie grupy kampanii Animal Rising powiedzieli, że zamierzali sami uratować owcę po tym, jak zauważył ją kajakarz i podniósł alarm. Zamiast tego jednak inna grupa wciągnęła ją na klif.

Robert Gordon, rzecznik Animal Rising, powiedział: "Chcemy tylko, by znalazła się w sanktuarium, a nie stała się widowiskiem w zoo".

Best powiedział jednak, że Fiona będzie "traktowana jak królowa" na farmie i że ma pięć miesięcy na "zadomowienie się i nawiązanie nowych przyjaźni", zanim farma zostanie ponownie otwarta dla turystów na lato. Powiedział, że jej dobrostan może być monitorowany za pośrednictwem transmisji na żywo na Facebooku.

"Jesteśmy całkowicie przygotowani na tego typu sytuację. Jest obecnie najsłynniejszym zwierzęciem na świecie. Radzi sobie fenomenalnie, dobrze je i pije".